Remus obudził się po czterech dniach w wyśmienitym humorze. Jego stan uległ znacznemu polepszeniu i nic nie wskazywało na to, że jego wilkołactwo nie zniknęło lub chce w najbliższym czasie powrócić. Była jednak ta nutka niepewności, która towarzyszyła wszystkim aż do następnej pełni. Jednak dziesięć dni później, gdy na niebie zawitał okrągły księżyc, Remus przetrwał całą noc w swojej ludzkiej postaci.
To było odkrycie! Wokół Alex pojawiło się niemałe zamieszanie. W gazetach pojawiały się artykuły na jej temat, przy śniadaniu dostawała minimum dziesięć sów od ludzi, naukowców i samych wilkołaków. Nie wszystkie były pochlebne. Część uważała, że w tak młodym wieku było niemożliwością stworzenia lekarstwa, którego przez wieki szukali najwybitniejsi. Oskarżali ją o oszustwo, ale Alex była tak szczęśliwa, że nawet się tym nie przejmowała.
Młoda uczennica Hogwartu wynalazła lekarstwo na lykantropie!
Alexandra Caroline Black, szesnastoletnia uczennica Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart już od najmłodszych lat wykazywała się ponadprzeciętnymi zdolnościami w dziedzinie warzenia eliksirów i teraz udowodniła nam, że wiedzę w tej dziedzinie ma wielką.
Przez stulecia najwybitniejsi czarodzieje poszukiwali lekarstwa na wilkołactwo, ale szło im to opornie. Jakim więc cudem tak młoda osóbka, będąca jeszcze w fazie końcowej nauki, odnalazła pożądany przez wszystkich lek? „Myślę, że to był po prostu łut szczęścia" mówi sama Alex. „Trochę wiedzy, sprytu i książki. Nic wielkiego".
„Alex jest bardzo skromna i często nie wierzy w siebie tak bardzo, jak inni" tłumaczy nam sam Albus Dumbledore. Dyrektor Szkoły Hogwart jest bardzo dumny z osiągnięć swojej uczennicy i w swoim krótkim wywiadzie podzielił się ze mną spostrzeżeniami na temat wielkiej kariery panny Black, która z pewnością ją czeka w najbliższych latach. Chyba wszyscy są dumni, ale najbardziej rodzice. Syriusz Black mówi: „No pewnie, że jestem dumny! Złym ojcem bym był, gdym nie odczuwał dumy w tym momencie. Od dziecka Alex wykazywała spryt i zdolność logicznego myślenia. Była bardzo mądra jak na swój wiek" .
Remus Lupin, który jako pierwszy podjął się przetestowania wynalezionego lekarstwa, czuje się dobrze. Jest szczęśliwy, że pozbył się swojego problemu i może zacząć normalnie żyć. Ciekawostką jest to, że Remus jest przyjacielem rodziny Black i ojcem chrzestnym Alexandry. Na co dzień prowadzi restaurację "Feniks" na ulicy Pokątnej.
Wszędzie jednak trwają spekulacje, jak tak wielka rzecz mogła się udać tak młodej osobie. Niektórym osobom pachnie to bardzo podejrzanie, przez co pojawiają się dziwne teorie spiskowe. Jedni twierdzą, że Dumbledore pomógł swojej uczennicy. Spytany o to kategorycznie zaprzeczył. „To po prostu czysta zazdrość" mówi Nicolas Flamel. „Znam Alex od niecałego roku. To bardzo ambitna i skromna osoba. To, czego dokonała, jest absolutnie wielkie i najzwyczajniej w świecie wszystkich zżera zazdrość". I tu muszę przyznać Nicolasowi rację. Od swojego źródła wiem, że nagle zaczęli pojawiać się czarodzieje, którzy twierdzą, iż to jest ich przepis i został im brutalnie ukradziony.
Na początku wakacji Alexandra Black zostanie odznaczona Orderem Merlina Pierwszej Klasy z rąk samego Ministra Magii. Nie ma wątpliwości, że na to zasłużyła. Gratulujemy Alex i życzymy więcej tak spektakularnych osiągnięć.
Takie artykuły przez jeszcze wiele dni pojawiały się w przeróżnych gazetach. Sława, jaką na nią spadła, była jednak trochę przytłaczająca. Do Hogwartu co chwila wkradał się jakiś reporter, aż wieszczcie, za interwencją Dumbledore'a, nikt z prasy nie miał prawa znaleźć się na terenie szkoły, co znacznie ułatwiło Alex dalsze szkolne życie.
CZYTASZ
Better Life
FanfictionVoldemort umarł, a czarodziejski świat odetchnął z ulgą. Na miejsce strachu i niepokoju wcisnęło się szczęście i pogoda ducha. Alex Black od najmłodszych lat wykazuje się ponad przeciętną inteligencją, poczuciem humoru, lekkim sarkazm. Odziedziczony...