Brained101: dlaczego miałbym potrzebować kota?
Brained101: poza tym, mam już psaPrincesspeach: aww, piesek...
Princesspeach: jest uroczy, prawda?Brained101: cholernie uroczy. Dlaczego pytasz?
Princesspeach: mój brat ma fioła na punkcie psów
Brained101: już lubię twojego brata.
Princesspeach: ...i kotów...
Princesspeach: ...i dzieci...
Princesspeach: ... i kosmitów...
Princesspeach: ...on nie jest z tego świata...
Princesspeach: ...Hej! Czekaj, co?? A niby co ze mną ;-;Brained101: no, nie znam jeszcze twojego brata, więc ciebie lubię bardziej, ale i tak zapowiada się całkiem spoko.
Brained101: wciąż jesteś jeszcze w BeijingPrincesspeach: mhm... zostało jeszcze kilka tygodni i będę musiał się przeprowadzić.
Brained101: asdfko..chaa....adgajfgga...am !^! coejhkaqwt
Brained101: walsi!^281,!8!
Brained101: dupek/!*!8@:@ hoel shuaeweabsuPrincesspeach: co?
Brained101: przysięgam, przyjdzie dzień, w którym ją zabiję.
Princesspeach: kogo??
Brained101: swoją siostrę!
Brained101: próbowała wyrwać mi telefon z rąk.
Brained101: kopnęła mnie w brzuch T-T
Brained101: uciekła, krzycząc, że mam "kogoś specjalnego". Odnoszę wrażenie, że słyszeli ją ludzie w równoległym wszechświecie albo coś takiego.Princesspeach: jaka kochana
Princesspeach: nie jestem dla ciebie kimś specjalnym?Brained101: nie mam innych przyjaciół, geniuszu
Princesspeach: dlaczego jesteś takim pesymistą
Brained101: po prostu patrzę na to wszystko realistycznie
Princesspeach: to niemożliwe, żebyś nie miał żadnych przyjaciół.
Brained101: uwierz mi, nie mam.
Brained101: no, mam ciebie.Princesspeach: nie martw się o nic, zawsze tutaj dla ciebie będę!
Princesspeach: pisz do mnie kiedy tylko zechcesz.
Princesspeach: przyjaciele?Brained101: przyjaciele
Brained101: będę mógł kiedyś się z tobą spotkać?Princesspeach: oczywiście
Princesspeach: pod warunkiem, że nie będziesz próbował używać swojej pasji przeciwko mnieBrained101: masz na myśli irytowanie ludzi, dopóki nie dadzą mi spokoju?
Princesspeach: dokładnie tej.
Brained101: w porządku, obiecuję.
Princesspeach: to dobrze
Princesspeach: nawet jeśli, i tak cię nie zostawię.
Princesspeach: przyjaciele nie zostawiają siebie nawzajem.Brained101: przyjaciele są jak rodzina, mam rację?
Brained101: chociaż, po przemyśleniu, lepiej jednak nie.Princesspeach: dlaczego nie? Rodzina jest na zawsze, przyjaciele tak samo.
Brained101: nie, moja rodzina jest do dupy.
Princesspeach: nie mów tak.
Princesspeach: nie może być gorsza, niż moja.Brained101: lol
Brained101: jest, uwierz
Brained101: mówiłem ci już, moja siostra wyraźnie się nade mną znęca, a przecież jest ode mnie młodsza.Princesspeach: a twoja mama? Ojciec? Nie mogą być gorsi, niż moi rodzice, oni codziennie każą mi gotować.
Brained101: ugotujesz coś dla mnie kiedyś?
Brained101: rzadko widuję się z ojcem, pracuje przeważnie za granicą. Moja mama jest straszną kurą domową, która nigdy nie zamierza dać mi spokoju.Princesspeach: och...
Princesspeach: jasne, coś ci upichcę.Brained101: aww, dzięki, Seokjin.
Princesspeach: nie ma sprawy.
Princesspeach: w sumie, dlaczego nie użyjesz swojej pasji przeciwko rodzinie?*~~*~~*
przychodzę zrobić wam dzień, bo pada. A ja lubię deszcz. Ten rozdział też lubię. Was też lubię
i w sumie to lubię też siostrę Joona, bo na początku próbowała napisać Seokjinowi coś fajnego, seriokocham was
CZYTASZ
Satellite | namjin || tłumaczenie
FanficTy i ja, jesteśmy czymś więcej, niż tylko przyjaciółmi. Jesteśmy raczej naprawdę małym gangiem.