dvidešimt antras

809 133 6
                                    



Brained101: hej

Princesspeach: Namjoon!

Brained101: wybacz, nie jestem Namjoonem

Princesspeach: och, błagam, tylko nie wyjeżdżaj znowu z tym samym

Brained101: nie, źle się zrozumieliśmy. Nie jestem Namjoonem.
Brained101: z tej strony jego siostra.

Princesspeach: och

Brained101: naprawdę przepraszam za to, co ci powiedział.

Princesspeach: nieważne

Brained101: I don't give a shit, I don't give a fuk

Princesspeach: och, więc ty też to znasz.

Brained101: taa

Princesspeach: co tak właściwie się wczoraj stało?

Brained101: Namjoon późno wrócił wczoraj do domu, był strasznie pijany. Zaczął rozwalać wszystko dookoła. Wyglądał na naprawdę wściekłego.

Princesspeach: wszystko z nim w porządku??

Brained101: nie mam pojęcia.
Brained101: nie wyglądał na rannego
Brained101: ale jego oczy wręcz krzyczały z rozpaczy

Princesspeach: och

Brained101: nie mam zielonego pojęcia, co się stało. Spróbuję coś z niego wyciągnąć później, jak się obudzi.
Brained101: po tym, jak wrócił do domu i zrujnował połowę mieszkania, poszedł spać. A przynajmniej tak myślałam, ale później znalazłam jego roztrzaskany telefon na podłodze pod ścianą.

Princesspeach: prawdopodobnie rzucił nim o ścianę po naszej rozmowie.

Brained101: możliwe

Princesspeach: dlaczego do mnie piszesz?

Brained101: poszłam wymienić szybkę w jego telefonie, ale okazało się, że uszkodził też coś wewnątrz urządzenia, więc próbowali odzyskać kontakty. Mam wszystko u siebie, dopóki telefon nie będzie naprawiony.
Brained101: wiem, że mu pomogłeś.
Brained101: widziałam to, jak się zmienił.

Princesspeach: zmienił?

Brained101: tak. Po tym, jak zaczęliście ze sobą rozmawiać, stał się zupełnie inną osobą.
Brained101: nie chodzi po domu, smętnie mamrocząc pod nosem i wyklinając cały świat.
Brained101: nawet zaczął się uśmiechać.
Brained101: rzadko, ale jednak.
Brained101: widzę, jak w jego oczach pojawiają się jasne iskierki, kiedy słyszy przychodzące powiadomienie. I jak pochmurnieje, kiedy okazuje się, że to fałszywy alarm.
Brained101: chciałam ci tylko podziękować

Princesspeach: ale ja naprawdę nie zrobiłem nic szczególnego
Princesspeach: sam w sobie jest wspaniałą osobą

Brained101: cokolwiek zrobiłeś albo czegokolwiek nie zrobiłeś - pomogło. I to zauważalnie. Nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić, jak bardzo jestem ci wdzięczna za to, że powoli przywracasz mojego brata z powrotem do żywych.
Brained101: przeszedł tyle, że całkowicie go to zmieniło. Przez ostatni rok nie byłam w stanie go poznać.

Princesspeach: ale dlaczego?? Co się stało?
Princesspeach: proszę, powiedz mi. Ja naprawdę chcę pomóc.
Princesspeach: Namjoon nie zasługuje na cierpienie.

Brained101: nie możesz mu choćby wspomnieć ani słowa na temat tego, że ci o tym powiedziałam

Princesspeach: ale przyjaciele nie mają przed sobą tajemnic.

Brained101: uwierz mi, jeśli dowie się, że o tym wiesz, nie będziesz miał nie tylko żadnych tajemnic, ale i przyjaciela.

Princesspeach: okej, rozumiem.
Princesspeach: obiecuję, nic mu nie powiem.

Brained101: rok temu, jego najlepszy przyjaciel tak po prostu go zostawił. Tyle że to nie była tylko kolejna zerwana przyjaźń. On naprawdę przekonał Namjoona, że nigdy tak naprawdę się z nim nie przyjaźnił. Po prostu wykorzystywał go od samego początku.

Princesspeach: znajdę tego "przyjaciela".

Brained101: powodzonka

Princesspeach: aż tak dobrze się ukrywa?

Brained101: nie. Tak właściwie, w ogóle tego nie robi.
Brained101: haczyk tkwi w tym, że mieszka w sąsiedztwie. Uczy się w tej samej szkole.
Brained101: próbowałam rozmawiać z Namjoonem, żeby wyciągnąć go z depresji, ale nigdy nic nie skutkowało. Nawet nie próbował więcej zachowywać się przyjaźnie wobec kogokolwiek. Postawił mur pomiędzy sobą i całym światem.

Princesspeach: teraz rozumiem, dlaczego zawsze powtarza, że nie ma żadnych przyjaciół.
Princesspeach: źle mi z tym, że myślałem, że tylko się nabijał!

Brained101: ale w jakiś sposób zdołałeś pomóc mu się otworzyć.
Brained101: rozmawiacie ze sobą, to już jakieś osiągnięcie.
Brained101: mam na myśli, wiesz, po tym, co stało się rok temu odciął się nawet ode mnie.

Princesspeach: czekaj, powiedziałaś, że ten jego były przyjaciel mieszka w sąsiedztwie?

Brained101: tak, o co chodzi?

Princesspeach: a przypadkiem to nie on jest powodem zachowania Namjoona?

Brained101: omg
Brained101: kurczę
Brained101: jeśli masz rację, to nawet gorzej

Princesspeach: co, dlaczego?? Jest coś, w czym mogę pomóc?

Brianed101: zostałam zmuszona do realizowania z nim szkolnego projektu. Czaisz, nie miałam wyboru. Wiesz, jak to działa.

Princesspeach: dlaczego to ma być gorsze? Po prostu nie mów nic bratu i tak sama zmuszasz mnie dokładnie do tego samego. Żeby siedzieć cicho na temat naszej rozmowy.

Brained101: wiem, wiem. Tyle że ten dzieciak jest naprawdę wrażliwy. Miałam nadzieję na wymknięcie się, ale teraz prawdopodobnie mnie nie wypuści. Mam wrażenie, że on doskonale wie, jak często biorę oddechy. Zawsze robi się ostrożny, kiedy jest zdenerwowany.

Princesspeach: przerażające
Princesspeach: ale pożyteczne

Brained101: dla niego, niekoniecznie dla mnie
Brained101: powinnam spadać i wymyślić jakieś sensowne rozwiązanie.
Brained101: usunę tę rozmowę. Tak na wszelki wypadek.
Brained101: życz mi szczęścia.

Princesspeach: powodzenia.
Princesspeach: bądź silna za was oboje.

*~~*~~*

kolejny rozdział z dnia na dzień, bo pewnie znowu umrę na jakiś tydzień

robimy zrzutę, halo
potrzebuję dużo zdrowia

Satellite | namjin || tłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz