Niegrzeczna Marinette/18

4.9K 186 155
                                    


*Adrien*

Wstałem z łóżka, ubrałem się, wykonałem poranną toaletę i zjadłem śniadanie, rzecz jasna w samotności. Spakowałem książki i wyszedłem z rezydencji, uprzednio karmiąc Plagga.

Po kilku minutach byłem pod szkołą, zaparkowałem auto i ruszyłem w kierunku mojej miejscówki (tyłu szkoły).

Ad- To moje miejsce- warknąłem, gdy zobaczyłem jakiegoś frajera w mojej miejscówce.

- Nie prawda, nie jest podpisane- odpowiedział.

No ja się chyba przesłyszałem, trzeba nauczyć go kto tu rządzi!

Ad- Dam ci jeszcze jedną szansę młody i radzę ci ją wykorzystać. Idź stąd- stanąłem nad nim.

- Nie- powiedział zuchwale.

Teraz to się doigrałeś...

Ad- Co to kurwa znaczy nie?!- złapałem go za sweter.

- Masz mnie w tej chwili puścić!- wkurzył się.

Ad- Nie będziesz mi mówić co mam robić!- przywaliłem mu z pięści w nos.

- No, no widzę, że lubisz bić mniejszych- usłyszałem znajomy głos.

Odwróciłem się w stronę dziewczyny, ku mojemu zdziwieniu była ona ubrana w skąpą sukienkę, na nogach miała wysokie buty, usta pomalowane lekko-czerwoną szminką, oczy mocno podkreślone, a w nosie widać było srebrny kolczyk... wyglądała niesamowicie i wyjątkowo pociągająco, podniecała mnie już w ,,mundurku", a teraz to po prostu kusi los. Poczułem znaczne poruszenie się mojego kumpla (tego w spodniach).

Ad- Zjeżdżaj lamusie!!!- rzuciłem chłopaka na ziemię.

- Marinette on mnie uderzył!- skarżył się.

M- Eh, przestań się mazgaić i spieprzaj frajerze!- kopnęła go.

- Wszystko powiem waszej wychowawczyni!- uciekł.

Ad- Od kiedy to nie pomagasz innym?- zaciekawiłem się.

M- Skoro go nie zabiłeś, to nic się nie stało, a po za tym chciałam zapalić- przyznała.

Ad- Zapalić? Przecież ty nie palisz- zdziwiłem się.

M- Od dziś zacznę. Chcesz?- wyjęła paczkę fajek.

Ad- Jak dajesz- wziąłem jeden papieros i zacząłem go palić- To dla kogo tak się odstrzeliłaś?- zapytałem.

M- Napewno nie dla ciebie- prychnęła.

Zadziorna, lubię takie...

Ad- Chodź do klasy- wyrzuciliśmy wypalone używki.

*Marinette*

Wstałam godzinę przed czasem, aby mieć więcej czasu na dodatkowe czynności. Weszłam do łazienki wykonałam codzienne czynności fizjologiczne, a oprócz tego uczesałam włosy i upięłam je w luźnego kucyka na boku oraz zrobiłam mocny makijaż, składający się z czarnego cienia do powiek, eyelinera, maskary i szminki w karminowym kolorze. Zadowolona z efektu wyszłam z łazienki. "Teraz tylko się ubrać" pomyślałam i bez namysłu sięgnęłam po moją ,,zmodyfikowaną" sukienkę na bankiet, a do tego wczoraj kupione botki.

 "Teraz tylko się ubrać" pomyślałam i bez namysłu sięgnęłam po moją ,,zmodyfikowaną" sukienkę na bankiet, a do tego wczoraj kupione botki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Miraculum: Bad Boy and Sweet Girl ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz