*Marinette*Otworzyłam zaspane oczy i przetarłam je ręką. Jestem kompletnie niewyspana... całą noc myślałam o tym, co wyznał mi Adrien.
Jedno pytanie nie dawało mi spokoju... Nino mówił, że Adrien był kiedyś inny. Czyżby przez śmierć babci stał się tym, kim jest teraz...?
Wstałam do siadu, a następnie z łóżka. Przeciągnęłam się, czując jak przestawiają mi się kości. Cała obolała, ociężałym krokiem doszłam do łazienki.
M- O matko... Marinette, jak ty wyglądasz?- przyglądałam się sobie w lustrze.
Blada cera, podkrążone oczy, spierzchnięte wargi, rozczochrane włosy... To była okropna noc dla mnie i mojego wyglądu.
Odeszłam od lustra i weszłam pod prysznic. Chłodna woda zmyła ze mnie myśli i trudy minionej nocy, jednocześnie pobudzając.
Zakręciłam wodę i zaczęłam się wycierać. Obwiązana ręcznikiem, wyszłam z toalety.
Założyłam czystą bieliznę, a następnie zaczęłam wybierać kolejne części garderoby. Ubrałam białą sukienkę w marynarskie pasy, ściąganą sznurkami w pasie. Na nogi założyłam zwykłe białe tenisówki.
Usiadłam przy toaletce i zaczęłam robić makijaż. Zrobiłam mój codzienny make-up, składający się z czarnych smokey eye, eyeliner'a i szminki w kolorze nude. Włosy upięłam w luźniejszego koka z wolnymi kosmykami po bokach.
Całość dopełniały kolczyki kuleczki w marynarski wzór oraz wisiorek z małą kotwicą.
Zadowolona ze swojego wyglądu, wyszłam z apartamentu.
*Adrien*
Zwlekłem się z łóżka, kiedy zobaczyłem na zegarze, że pora wstawać. Nie spałem już od 2 godzin i tylko leżałem, wgapiony w sufit.
Całą noc zmrużyłem oczy może na 3 godziny. Ciągle myślałem o babci, jak bardzo jest mną teraz rozczarowana.
Poszedłem do łazienki i zacząłem się ogarniać. Zajęło mi to 2 razy dłużej, bo wszystko robiłem wolniej.
Po 30 minutach męki układania włosów i zmywania z siebie efektów ciężkiej nocy, wyszedłem z apartamentu i zszedłem do jadalni.
W pomieszczeniu stali już Nino wraz z Alyą. Podszedłem do przyjaciół.
Ad- Siema- przywitałem się.
N- Elo elo- przybił mi piątkę.
Al- Hej. Nie wiesz, gdzie Mari?- zapytała, spoglądając na drzwi wejściowe.
Ad- Nie, nie widziałem jej dzisiaj- przyznałem.
Nagle drzwi otworzyły się, a w nich stanęła uśmiechnięta granatowłosa. Na widok dziewczyny, sam się rozpromieniłem lekko.
Marinette podeszła, przytuliła Alyę, powitała słownie Nino oraz mnie.
M- Jedliście już?- zapytała.
Ad- Nie, czekaliśmy na ciebie- odparłem.
Podeszliśmy do bufetu, poczęstowaliśmy się tym, na co mięliśmy ochotę i wróciliśmy do stolika.
Dziewczyny wzięły sałatkę, Nino płatki, a ja bułkę z mozzarellą, pomidorami i bazylią polaną oliwą z oliwek.
N- Jakie plany na dzisiaj?
Al- Ja proponuję Krzywą Wieżę w Pizie- zaproponowała.
Ad- Mnie to pasuje. Porobimy sobie zdjęcia, a potem możemy wybrać się na pizzę- dodałem.
CZYTASZ
Miraculum: Bad Boy and Sweet Girl ✅
FanfictionMarinette to miła, mądra i ułożona 16- latka, córka wpływowych prokuratorów, Toma i Sabin Dupain-Cheng. Są oni surowymi rodzicami i bardzo kontrolują swoją jedyną córkę. Pewnego dnia do szkoły Marinette przychodzi nowy uczeń, syn sławnych projektant...