Imprezowe szaleństwo/20

4.3K 179 129
                                    


*Marinette*

Wysiadłam z samochodu i pokierowaliśmy się do baru, z wejściem nie było żadnego problemu w końcu jesteśmy z tym dupkiem dość znani.

Ad- 4 shoty z 3 popitami proszę- zamówił.

Po chwili dostaliśmy zamówienie. Adrien poustawiał przed nami kieliszki i soki.

M- Ty nie bierzesz popity?- zdziwiłam się.

Ad- Pierwszego nie przepijam- mrugnął do mnie i szybko wypił zawartość swojego kieliszka.

O kurwa, nawet się nie skrzywił. Nino i Alya wypili swoją wódkę i popili ją sokiem. "Nie będę od niego gorsza"

Uśmiechnęłam się chytrze, odsunęłam szklankę z sokiem, na co wszyscy na mnie dziwnie spojrzeli. Ja tylko uniosłam w górę kieliszek i wypiłam jednym łykiem jego zawartość... JA PIERDOLE, ALE TO BYŁ GŁUPI POMYSŁ!!! Wódka paliła mój przełyk, z trudem powstrzymywałam krzywienie się.

M- Jeszcze raz to samo!- krzyknęłam, odkładając kieliszek.

Wzięłam od barmana zamówienie i wypiłam jednym łykiem.

M- Nie myśl, że będę przez ciebie płakać dupku- wysyczałam w stronę Adriena.

Chłopak spojrzał na mnie wściekłym wzrokiem, był poważnie wkurwiony.

Ad- Shota proszę

Dostał zamówienie i szybko wypił trunek.

Ad- Idę zapalić, Nino idziesz ze mną?- odłożył kieliszek.

N- Spoko

Nino pocałował Aly'ę, po czym razem z blondynem weszli do palarni.

*Adrien*

Wyszliśmy z Nin'em zapalić, wkurwiła mnie ta mała, jest zbyt pyskata, chętnie utemperowałbym ten jej wyszczekany języczek.

N- Ziom, o czym tak myślisz?- zwrócił na siebie moją uwagę.

Ad- Jak skrócić smycz jednej lasce- odpowiedziałem oschle.

N- Której, Chloé czy Lila się zapędzają?

Ad- A chuj mnie te dwie kurwy obchodzą, niech się pieprzą z kim chcą!

N- No więc która w takim razie?

Ad- Mam jedną na oku, ale ma zbyt niewyparzoną buźkę- uśmiechnąłem się.

N- Uważaj żebyś się nie zakochał.

Ad- Pojebało cię?! Ona jest jak każda inna, zamierzam ją rozkochać, zaliczyć, rzucić i złamać serduszko!- wkurzyłem się. Co on niby mi tu insynuuje?!

N- Spoko, luz ja tylko żartowałem!- bronił się.

- Ehem, przepraszam- podeszła do nas zielonowłosa dziewczyna, miała na sobie czarne legginsy, białą koszulkę z dużym dekoltem i ciemne kozaki sięgające kolan.- To ty jesteś ten sławny model Adrien Agreste?- położyła mi rękę na ramieniu.

Ad- Tak to ja, ale jeżeli chcesz autograf to nie dzisiaj ślicznotko- odpowiedziałem, patrząc w innym kierunku.

- Ohh, ale ja nie chcę autografu- mówiła przybliżając się do mnie- Chcę ciebie- wyszeptała mi do ucha i położyła dłoń na moim rozporku.

Ad- W takim razie nie ma problemu- uśmiechnąłem się uwodzicielsko.

Zgodziłem się, no bo jeżeli lekko wcięta, seksowna dziewczyna prosi cię o seks to głupotą byłoby odmówić, a po za tym też tego potrzebuję.

Miraculum: Bad Boy and Sweet Girl ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz