*Adrien*
Długo tańczyłem z szatynką, która miała już trochę na ,,liczniku".
- Heej skarbiee, może pójdziemy do mnie i zobaczysz, jak mi ładnie bez sukienki?- wiła się i robiła podniecające ruchy.
Ad- Wiesz, co? Lepiej nie- odmówiłem.
Seksowna dziewczyna robi wszystko, żeby mnie podniecić, płonie z pragnienia, a ja ją odrzucam? Jestem chory, czy co?! Ale na prawdę, nie miałem ochoty spędzać z nią nocy.
- Czeemu?- zajęczała- Wykonaam specyjalnie dla cjebie erotyczny taniec- kusiła.
Ad- Mmm... Kusząca propozycja- zamruczałem jej do ucha- Ale nie- oddaliłem się- Odprowadzę cię do pokoju- zaproponowałem.
Mina Kasandry nie wyrażała zachwytu tym pomysłem.
Objąłem dziewczynę w pasie i wyszliśmy z piwnicy.
Ad- Który pokój?- zapytałem.
K- 25- odpowiedziała.
Weszliśmy do pokoju Kasandry, pomogłem jej położyć się na łóżku i odpiąłem sukienkę, po czym oddaliłem się.
K- Ddzięęki- ziewnęła i padła na poduszkę.
Zamknąłem drzwi i wróciłem na dyskotekę.
Przy barze spostrzegłem Alyę i Nino.
Ad- Hej, co tam?- podszedłem bliżej.
N- Wszystko spoko, tylko... Alya przeholowała- wskazał na leżącą na barze mulatkę.
Chyba pierwszy raz w życiu widzę nawaloną Alyę, hmmm... To trzeba uwiecznić.
N- Ej, co robisz?- oburzył się, gdy zrobiłem zdjęcie jego dziewczyny.
Ad- Dla potomnych- mrugnąłem- Gdzie Marinette?- zainteresowałem się.
N- Ja nie wiem, poszła z jakimś typem, nie zwróciłem uwagi- przyznał- Alya będzie wiedzieć- dodał.
Ad- Ehh...- przybliżyłem się do szatynki i poszturchałem ją za ramię- Zalany pluszaczku- budziłem- KURWA ALYA!- krzyknąłem.
Al- Aaa kurywa! Nie dyrzyj siee- wymamrotała.
Ad- Z kim poszła Mari?
Al- Cco?
Ad- Z kim poszła Marinette?!- powtórzyłem głośniej.
Al- Z jassyz...- nie zrozumiałem.
Ad- Z kim?
Dziewczyna uniosła głowę.
Al- Z Jasonem- padła z powrotem na blat- Brunet, jasyna skóra, myjał czapkeę... hrrr- zaczęła chrapać.
Ad- Dzięki- poszedłem w głąb dyskoteki, szukać tego typa.
Ja pierdolę, setka ludzi, a ja mam w ciemności znaleźć w tym tłumie kolesia, co kurwa wygląda jak wszyscy...
Przy barze zauważyłem jakiegoś kolesia, który pasował do opisu blogerki. Z resztą, jak 10 innych, ale to mniejsza.
Ad- Ty jesteś Jason?- zapytałem wprost.
J- Tak, a co?- odwrócił się do mnie.
Ad- Byłeś tu z taką granatowłosą dziewczyną?- przeszedłem od razu do rzeczy.
J- No może i byłem, co cię to obchodzi?- przyjrzał mi się- Zaraz, zaraz... To ty jesteś tym typem, co Marinette wyzywała- zauważył.
CZYTASZ
Miraculum: Bad Boy and Sweet Girl ✅
FanfictionMarinette to miła, mądra i ułożona 16- latka, córka wpływowych prokuratorów, Toma i Sabin Dupain-Cheng. Są oni surowymi rodzicami i bardzo kontrolują swoją jedyną córkę. Pewnego dnia do szkoły Marinette przychodzi nowy uczeń, syn sławnych projektant...