Plażowanie; Uwaga na imprezach/48#1

2.6K 128 57
                                    


*Adrien*

Zauważyliśmy parę mulatów, jak pluskają się w wodzie. Postanowiliśmy dołączyć do zakochanych, więc zostawiliśmy rzeczy na kocu Alyi, ruszyliśmy do morza.

Wskoczyliśmy do wody i zaczęliśmy się chlapać, jak małe dzieci.

N- Ej, zagrajmy w siatkówkę- zaproponował.

Ad- W sumie spoko- stwierdziłem.

M- Dziewczyny na chłopaków?

Al- Jestem za.

M- Przegrana drużyna stawia lody zwyciężczyniom- dodała, podkreślając końcówkę ,,-żczyniom".

Lody powiadasz... Nie byłbym sobą, gdybym tego nie wykorzystał.

Podpłynąłem do granatowłosej.

Ad- Kotku, jak tak tego pragniesz, to możesz zrobić mi loda i bez meczu- wyszeptałem do ucha.

Nastolatka odwróciła się z wzrokiem, jakby chciała mnie zabić.

M- Po pierwsze... stawia, nie robi, głuchelcu- wysyczała- a po drugie... Jesteś może uczulony na orzechy?- zapytała.

Ad- Cco? Nie...- odparłem zmieszany.

M- Ohh to szkoda. Bo kupiłabym ci orzechowe- zacisnęła pięść ze zgryźliwą miną.

Ad- Eee... Auć(?)- zmarszczyłem brwi- To był podtekst?- zapytałam dla upewnienia, czy dobrze odczytałem intencje dziewczyny.

N- Skończcie już gołąbeczki. Adrien skocz się po piłkę- przerwał.

Chciałem coś dodać, ale Marinette odeszła już ode mnie, gdy Nino mówił i stała obok Alyi.

Pobiegłem szybko po piłkę, a po chwili byliśmy w wodzie, w ustalonym składzie.

^kilka minut gry później^

N- Adrien, podaj!- podbiłem do kumpla.

Nino odbił, a piłka wylądowała za ,,siatką", lądując w...

M- JEEEST ZWYCIĘSTWO!- krzyknęła, widząc że piłka skończyła poza boiskiem.

Ad- Kurwa, out- złapałem się za głowę.

Al- Uhuu!- przybijały piątki.

N- Dobra, dobra, no udało wam się- przyznał.

Al- Chcę nagrodę- podpłynęła do mulata.

N- Mmm... jaką?- potarł swoim nosem o jej... Ble.

Po chwili para zatapiała się w namiętnym pocałunku.

Ad- Też chcesz nagrodę, księżniczko?- zapytałem Marinette.

M- Tak- odparła.

Lekko zdziwiony chciałem ją pocałować, ale brunetka odsunęła się.

M- Obiecaliście nam lody- wytknęła język.

N- Haha... no dobra, zabierzemy- zaśmiał się.

Wyszliśmy z wody, wytarliśmy się tyle o ile, ja z Nino założyliśmy koszulki, a dziewczyny swoje ubrania na kostiumy.

Weszliśmy do najbliższej lodziarni, gdzie całą czwórką zamówiliśmy lody, za które zgodnie z umową zapłaciłem ja wraz z kumplem.

Dziewczęta wzięły sorbety o smaku mango, ja lody kokosowe, a Nino pistacjowe. Usiedliśmy przy stoliku, aby zjeść w spokoju mrożone smakołyki.

Miraculum: Bad Boy and Sweet Girl ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz