Luke POV
Po 20 minutach wyszła zadowolona z gabinetu. Pobiegła do trenera i wskoczyła mu w ramiona.
Merveille POV
- Dostałam tę pracę!- krzyczałam ze szczęścia biegnąc do Teo, po czym zawisłam mu na szyji.
- To super, teraz zejdź- powiedział obojętnie.- To jak? Nagroda?- podszedł bardzo blisko mnie.
Nasze klatki się stykały. Złapał mnie w talli i zaczął całować po barkach przechodząc na szyje. Jego ręce powędrowały na moje pośladki ściskając je mocno, cicho jęknełam mu w usta, co spowodowało pojawienie się uśmiechu na jego twarzy. Oderwał się ode mnie i złapał za rękę. Prowadził mnie w stronę męskiej szatni. Najpierw rozejrzał się czy nikogo nie ma w środku, po czym mnie tam wciągnął patrząc mi głęboko w oczy.
Luke POV
Wprowadził ją do męskiej szatni... Zanim drzwi się zamknęły, zauważyłem jak zrzuca z niej sukienkę.
Boże, jej ciało to zabójstwo.
Ostatnie co widziałem to ona półnaga wisząca mu na szyji, a on rozpinający jej stanik.
Coś we mnie mówiło, żeby tam wejść i im przeszkodzić, a drugie coś, żebym nawet o tym nie myślał. Ruszyłem w stronę szatni i trzymając lekko klamkę, zatrzymałem się. Stałem chwile pod drzwiami i słyszałem jej śmiech. Chwile po mocne jęki, podniecałoby mnie to gdybym był na miejscu trenera. Postanowiłem wrócić na miejsce i czekać.
Po 30 minutach, wyszli. Włosy miała potargane, poprawiała sukienkę, a on ucieszony odwrócił się do niej i namiętnie pocałował trzymając ją za biodra.
- Luke...
- Hmm- powiedziałem przecierając oczy.
- Hej- powiedziała do mnie najpiękniejsza kobieta, którą widziałem.
Usiadła na mnie okrakiem i zaczęła seksownie całować, dotykając mnie po umięśnionej piersi. Złapałem ją mocno w tali poczym obróciłem nas tak, bym to ja był na górze, na co się zadziornie uśmiechnęła.
Zacząłem ją namiętnie całować od szyji po bark. Wbiła mi palce we włosy lekko ciągnąc za końcówki. Niewiem czemu, ale taki ruch kobiety mnie w chuj podnieca. Gdy zassałem jej obojczyk, cichutko jękła i zagryzła wargę...Potrząsam głową wybudzając się z myśli, gdy zauważam, że ich już nie ma.
To co stało się przed chwilą w mojej głowie, na pewno zostawiło po sobie ślad, a na pewno w moich bokserkach. Muszę przyznać, że to było jedno z najlepszych wytworów mojej wyobraźni jakie miałem.
Merveille POV
Teo odwiózł mnie do domu.
- Jak było dzisiaj?- zapytał zanim wyszłam z auta.
- Fantastycznie- powiedziałam dając mu buziaka.
- Częściej chcę to słyszeć- złapał mnie za podbródek i zmysłowo pocałował.
- Papa- powiedziałam wysiadając z auta.
- Pa.

CZYTASZ
Twój Dotyk
RomanceFragment: ,,Otworzyła drzwi będąc nadal na moich rękach, a ja zatrzasnąłem je nogą. Niespodziewanie wpiła się w moje usta na co ja bezmyślenia oddałem jej pocałunek, a później zacząłem całować ją po szyji. Gdy zassałem lekko skórę obok jej obojczyka...