Naruto
"Jak to się spełnić??? Jakie sny??? O co chodzi???"Ty
"A no tak... Tobie jeszcze o tym nie mówiłam? Dobrze... To powiem ci to szybko... Naruto... Śniło mi się w pierwszej śpiączce, że ktoś cię porwał. A w drugiej śpiączce, że ciebie nie było i-i-i... I że ktoś napadł wioskę... Nie chciałam ci tego mówić, ale mam ostatnio takie dziwne uczucie, że małe rzeczy, spełniają się w moich snach, a jeśli duże będą się spełniać w śpiączkach??? Naruto... Ja nie chcę cię stacić... Ja nie chcę, by ciebie nie było... W tej śpiączce nie mogłam ci pomóc... Naruto... Obiecaj mi... Uważaj na siebie... Pomóż mi... Proszę..."Zaczęłam płakać. Naruto dalej przy mnie siedział i mnie przytulał. Pocieszał mnie jak najbardziej.
Naruto
"[T.I.]... Spokojnie... Wszystko będzie dobrze..."Ty
"Naruto... Dobrze się czujesz...?"Naruto
"Jasne, a czemu pytasz?"Ty
"Pobiegnij szybko po Hokage, żeby tu przyszła. Nie zatrzymuj się... To bardzo ważne... Za wszelką cenę sprowadź ją tutaj... Nie zatrzymuj jej..."~Perspektywa Naruto~
Po słowach [T.I.]-chan zacząłem biec jak najszybciej w stronę gabinetu Hokage. Wybiegłem ze szpitala. Biegłem tak szybko, że nikt nie mógł mnie zobaczyć. Po pięciu minutach byłem już pod budynkiem. Szybko wbiegłem po schodach i wszedłem do budynku. Byłem już pod gabinetem otworzyłem drzwi by zobaczyć czy Hokage jest w gabinecie. Szybko zamknąłem i zapukałem. Z zirytowaniem Tsunade no ba-chan powiedziała "WEJŚĆ" i szybko otworzyłem drzwi i wbiegłem.
Tsunade
"Naruto czego chcesz?"Naruto
"Tsunade no ba-chan musimy szybko iść do szpitala! [T.I.] cię wzywa!"Tsunade
"Interesujące... Genin wzywa Hokage..."Naruto
"Musimy lecieć do [T.I.]! To ważne! Zależy to od życia mieszkańców wioski!"Tsunade
"A co ma wspólnego życie mieszkańców wioski z zawołaniem przez Genina?!"Naruto
"Po prostu chodź! Nie mamy czasu!"Tsunade
"Dobra, dobra tylko wypiję sake..."Naruto
"Już!"Wziąłem Tsunade za rękę i zacząłem z nią biec do szpitala. Po 10 minutach byliśmy już na miejscu. Weszliśmy do sali i ujrzeliśmy czekającą zniecierpliwioną [T.I.]
Ty
"Co tak długo?"Tsunade
"Dobra... Dobra... Mów dlaczego mnie wzywasz?"Ty
"(Opowiedziałaś to samo co Naruto). Musimy się przygotować na najgorsze..."Tsunade nagle zbladła. Już wiedziała, czemu tak się śpieszyłem. Patrzyła ze sszokowaniem na mnie i na [T.I.]. Złapała się nagle za głowę i zaczęła myśleć. Po paru minutach ze zdenerwowaną a zarazem złą miną spojrzała na nas.
Tsunade
"Mam plan, ale będzie on wymagał dużego poświęcenia z waszej strony. Słuchajcie uważnie..."I to koniec kolejnej części! Mam nadzieję, że się podoba zapraszam na profil Rozali122! Arigato i Sajonara!
CZYTASZ
"мοϲ ѕιєנąϲα zиιѕzϲzєиιє"ⁿᵃʳᵘᵗᵒˣʳᵉᵃᵈᵉʳ
FanfictionUrodziłam się samotna. Bez rodziny. Bez przyjaciół. Jednak w moim życiu coś się zmienia, kiedy dołączam do jednej z grup ninja. Można powiedzieć, że znalazłam tam swoje drugie oblicze, drugie życie, a nawet drugie ja... Zapraszam do przeczytania ksi...