Znowu to samo! Ja już tak dłużej nie mogę!

882 59 15
                                    

I zastałam kogo??? SasUKE! Jak zwykle musi mi się przydarzyć coś takiego. Dzisiejszy dzień już chyba w ogóle mnie nie zaskoczy.

Sasque
"Mam do ciebie pytanie. Co się z tobą dzieje? Czemu cały czas mdlejesz?"

Ty
"To nie twoja sprawa! Wracaj do stawu szukać swoich dzieci... O! O wilku mowa! Jedno z nich właśnie podąża za tobą!"

Sasuke
"Gdzie?! Nikogo nie widzę. O co ci chodzi? Masz zwidy?"

Dlaczego to powiedziałam! Co mi strzeliło do tego pustego łba!

Nagle ptak zaczął lecieć nade mną krzycząc "Aho!".

Ten ptak ma racje. Jestem idiotą. Przecież on teraz może się dowiedzieć o jednej z moich mocy! Nagle wyszła Sakura zza rogu budynku. Była cała zdenerwowana i zarumieniona. Miała dziwny TiK nerwowy (chociaż dla jej osoby to nie było dziwne, dla normalnego człowieka to by było co innego). Przybiegła rozwścieczona i wydarła się na mnie.

Sakura
"Skąd ty wiedziałaś, że tam jestem SHANNARO!!! Co ty sobie wyobrażasz?!?!"

Ty
"Yyyy... Bo ja... Tego no... P-p-p-po prostu p-p-przeczucie-e-e-e. N-n-n-nie ch-chciałam nik-k-kogo z-z-z-zezłościć-ć-ć-ć."

Sakura
"EJ... Spokojnie... Wszystko dobrze?! Uspokój się..."

Usiadłam powoli na ziemię. Sakura mnie podtrzymywała, a ja czułam się coraz gorzej i coraz gorzej.

Sakura
"Biegnij po Kakashiego! Sasuke!"

Ty
"N-n-nie wołajcie nikogo! N-n-n-nic mi nie jest! T-to tylko chwilowe. Zaraz przejdzie-e."

Sakura
"Kto ci to zrobił?!"

Ty
"Nie wiem jak się nazywa, ale wyglądał jak starsza wersja Sasuke tylko miał mangekyou sharingana.
(Nagle poleciała mi łza) Pokazał mi coś, czego nie chciałam widzieć."

Po tym monologu Sasque (pseudonim kacza d**a) spojrzał w niebo ze srogą miną zaciskając pięść i mrucząc pod nosem "Znajdę cię i zabiję". Wata cuqrowa tego nie słyszała, jak zwykle w sumie. Wtedy o dziwo usuratonkachi stał się troszeczkę bardziej emocjonalny (EJ no ale bez przesady! Nie myślcie tak! To tylko 1/100%! To prawie, że żadna różnica!).

Po 5 minutach poczułam się lepiej więc postanowiłam wrócić do domu, kiedy nagle spotkałam Kaszalota... I znowu kolejna rzecz, której bym nie chciała! Czy cały świat jest przeciwko mnie?!

Mówiłam, że opublikuje to jutro XD. Jak się podobało liski? Mam nadzieje że jest ok. Bądźcie wyrozumiali dla genina plissss :) trzymajcie się! Sajonara!

"мοϲ ѕιєנąϲα zиιѕzϲzєиιє"ⁿᵃʳᵘᵗᵒˣʳᵉᵃᵈᵉʳOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz