Odwróciłam głowę i zauważyłam Ashkora.
- C-co ty tu robisz?! - tyle zdążyłam wydukać, kiedy on zatkał mi buzię jakąś chustą.
- Zamknij się! - wykrzyczał mi prosto w twarz - A teraz mnie posłuchaj! Jeśli Miiko mi cię nie odda, to pożałuje!
- A-ale do czego ja jestem ci potrzebna? - z trudem odpowiedziałam, przez tą cholerną chustę prawie nie mogę mówić!
- Później się przekonasz... - mruknął pod nosem, po czym momentalnie opuścił przychodnię. Roztrzęsiona usłyszałam jakiś głos.
- Gardienne, coś się stało? - zapytał Nevra. Widać było, że przed chwilą się obudził. Rękoma przecierał zaspane oczy, wyglądał tak słodko... Och Gardzia, o czym ty myślisz! - skarciłam się w myślach.
- Nie nic się nie stało. - uśmiechnęłam się słodko. W duchu miałam nadzieję, że nic nie podejrzewał. Nie chciałam go martwić.
- Gardienne, wiem, że coś nie gra. - powiedział podejrzliwie - Możesz mi powiedzieć.
- Ech.... No-o, nie wiem. - zaczerwieniłam się. To, że wampir patrzył się na mnie uważnie cały czas, nie dodawało mi odwagi.
- Dobrze powiesz mi później, nie będę cię zmuszał. Teraz pozwól, że odepnę cię od kroplówki. Vean powiedział, że jak się obudzisz pójdziemy coś zjeść - uśmiechnął się i do mnie podszedł.
*W tym samym czasie u Miiko*
Chodziłam niespokojnie w tą i z powrotem. Kilka dni temu napisałam do pobliskiej osady. To tam mieszkał brat Ezarela - Vean. Miałam nadzieję, że on coś wie. Bardzo się niepokoiłam. Nikt nic nie wiedział, na temat zniknięcia Gardienne i Nevry. Wolałam czarne scenariusze odłożyć na bok, lepiej myśleć pozytywnie. W końcu nigdy nic nie wiadomo? Póki nie mam zatwierdzonych informacji, wolę nie ogłaszać ich zaginięcia. O tym zdarzeniu wie tylko Lśniąca Straż, Valkyon oraz Ezarel. Wymyśliliśmy pretekst, że pojechali na miesięczną misję. Na razie nikt się nie domyślił, ale kto wie... Może niedługo wyjdzie to na jaw? Z mojego potoku myślenia wybudził mnie głos Leiftana:
- Miiko, dostaliśmy list z wioski Jearth - uśmiechnął się Lorialet, zawsze go lubiłam. Wiedziałam, że będzie się dobrze sprawować jako mój pomocnik.
- Dziękuję Leif - uniosłam lekko kąciki ust do góry. Szybkim krokiem udałam się do swojego pokoju. Teraz zobaczymy jaka jest prawda.
Niecierpliwie czytałam tą wiadomość.
Droga Miiko!
Niedawno napisałaś do nas z sprawą pewnych zaginionych osób. Z radością chcielibyśmy cię poinformować, że Gardienne i Nevra przebywają u nas. Więcej się dowiesz jak wrócą, a to wydarzenie powinno się odbyć za kilka dni. Mam nadzieję, że rozwiałem twoje wątpliwości.
Vean
Odetchnęłam z ulgą. To oznacza, że oni przebywają w wiosce Jearth.
Czeeeść!! :D I jak się podobał kolejny rozdział? Miłego dnia <33
A teraz zapraszam was do zadawania pytań bohaterom! Nie wiecie o co chodzi? Już tłumaczę!
Na 1k postanowiłam zrobić takie Q&A Tylko o Nevrze, Gardienne, Miiko itp. Chcielibyście zadać jakieś nurtujące was pytania? Teraz macie szansę :D
Mam nadzieję, że zadacie kilka :* Ale ja już się z wami żegnam. Poznań na mnie czeka! :P
CZYTASZ
Eldarya - Marzenia się spełniają
Fanfiction- Leiftan... Chcę wrócić do domu. Gardienne jest już w Eldaryi bardzo długo i postanawia wrócić na Ziemię. Czy ktoś/coś jej w tym przeszkodzi? Czy wróci? A może coś ją zatrzyma? Przekonajcie się sami :P