Yeah! To dzisiaj idę z dziewczynami nad morze popływać! Fajnie będzie się opalać i czuć piasek pod stopami. Kiedy byłam mała, moi rodzice często zabierali mnie nad jezioro, gdzie moi dziadkowie mieli domek letniskowy. Zawsze kłóciłam się z moim bratem, kto pierwszy zajmie dmuchanego flaminga.
Wstałam z łóżka i powlokłam się do szafy, żeby wybrać co dzisiaj założę. Czas dłużył się w nieskończoność, a ja nadal nic nie wybrałam. Po paru minutach postanowiłam, że założę niebieski top, i krótkie dżinsowe spodenki. Zrobiłam sobie wysokiego kucyka i obwiązałam niebieską wstążką, która idealnie wkomponowała się w mój dzisiejszy strój. Wsunęłam na stopy białe klapki i wyszłam na śniadanie.
W stołówce zastałam Ykhar, wzięłam szybko czekoladowy budyń i dosiadłam się do niej.
- Hej Ykhuś <3 - powiedziałam
- O hej Gardienne! Cieszysz się, że idziemy dziś z Karenn popływać? -zapytała
- Tak bardzo, kiedy byłam mała uwielbiałam pływać! Już dawno tego nie robiłam - odpowiedziałam
- O to super! Przepraszam muszę zmykać, obiecałam Kero, że pomogę mu dzisiaj z papierami. - powiedziała zarumieniona Ykhar
- To do zobaczenia później - krzyknęłam do niej, która już wychodziła.
- Tak, papa Gardzia! - powiedziała i zaraz po tym wyszła.
Dokończyłam swój posiłek w spokoju i postanowiłam, że resztę wolnego czasu spędzę na upieczeniu ciasteczek. Karenn je uwielbia, więc chciałam sprawić jej przyjemność i zrobić je na nasze wyjście.
Po 2 godzinach wyjęłam blaszkę orzechowych przysmaków. Kiedy ostygły postanowiłam dać na wierzch trochę czekolady, jak postanowiłam tak zrobiłam. Po paru minutach łakocie były gotowe, zapakowałam je do blaszanego pojemnika i wyszłam poszukać dziewczyn bo byłam już spóźniona.
Okrążyłam chyba całą K.G., kiedy nagle mi się przypomniało, że może czekają na mnie przed bramą. Szybko tam pobiegłam i ujrzałam dziewczyny.
- Gdzieś ty była wszędzie cię szukałyśmy! - krzyknęła do mnie Karenn
- Ja też was szukałam, okrążyłam całą K.G.! - odpowiedziałam
- My też! - powiedziała Ykhar
- Dobra nie gadajmy już tylko chodźmy! - Krzyknęła Renn i pociągnęła nas , że o mało nie upadłyśmy.
Szybko doszłyśmy na plażę, brownie i wampirzyca rozłożyły ręczniki, a ja wyjęłam ciasteczka.
- Co tak ładnie pachnie? - Karenn podeszła do mnie i zobaczyła co trzymam - Och to moje ulubione ciasteczka! Gardzia jesteś taka miła, fajnie że je zrobiłaś <3
- Wzięłam też sok marchewkowy, ulubiony Ykhar! - powiedziałam
- Ooo, jak miło dziękuję <3 - Uśmiechnęła się króliczyca
- Nie ma za co, a teraz chodźmy popływać! - krzyknęłam
Wszystkie zdjąłyśmy ubrania, że pozostałyśmy w kostiumach kąpielowych i weszłyśmy do wody.
Chlapałyśmy się w najlepsze, pływałyśmy i gadałyśmy o wszystkim. Po paru godzinach usłyszałam odgłos jedzenia ciastek.
Szybko się odwróciłam i zobaczyłam Nevrę.
- Nevra co ty tu robisz? -krzyknęłam w jego stronę
- Przyszłem do was, bo skończyłem misję którą powierzyła mi Miiko. Zobaczyłem, że upiekłaś ciasteczka i postanowiłem skosztować <3 Są przepyszne. -powiedział, a ja się zarumieniłam.
- Nev, ale to nie objaśnia, czemu zjadłeś 2 ciastka, które Gardzia upiekła dla nas! - krzyknęła Renn do brata i podeszła do niego.
- No już siostrzyczko nie wściekaj się tak, ja chciałem tylko wam potowarzyszyć i z wami popływać. - Uśmiechnął się wampir
- A może my twojego towarzystwa nie chcemy? - powiedziała Ykhar
- No jak tak bardzo mnie nienawidzicie to ja już idę, ale kolejnym razem wam nie odpuszczę i zostanę. -Nevra uśmiechnął się i sobie poszedł.
- Dobra dziewczyny to może teraz zjemy to co przygotowałam? - powiedziałam
- Chętnie - powiedziały obie i zacząłyśmy się zajadać.
- To jeszt pszepyszne! - powiedziała Ykhar z pełną buzią
- No bardzo szmaczne ! - dopowiedziała Renn
- Dziękuję -odpowiedziałam i się zarumieniłam, nie codziennie się słyszy komplementy.
Spędziłyśmy jeszcze chwilę pływając i opalając, ale nic co dobre nie trwa wiecznie. Po chwili przyszła do nas Miiko.
- Dziewczyny wszędzie was szukałam! - krzyknęła do nas - Przepraszam, że przerywam wam zabawę, ale mam dla was misję.
- Nie no Miiko nic się nie stało mów co to za misja. - Uśmiechnęła się Ykhar
- Chodźcie do kryształowej sali, to wam powiem, ale przedtem się przebierzcie! - Miiko uśmiechnęła się - Będę tam na was czekać -powiedziała i udała się w kierunku K.G.
Każda z nas poszła do swojego pokoju, żeby się przebrać . Postanowiłyśmy, że spotkamy się w Kryształowej Sali. To był udany dzień, już nie mogę się doczekać jaką misję ma dla nas Miiko...
Heejka mam nadzieję , że to opowiadanko się wam spodobało ^^ To takie krótkie podziękowania za 600 wyś. :D Chcielibyście się dowiedzieć jaką misję ma Miiko dla dziewczyn? Piszcie <3 Miłego dnia :3
CZYTASZ
Eldarya - Marzenia się spełniają
Hayran Kurgu- Leiftan... Chcę wrócić do domu. Gardienne jest już w Eldaryi bardzo długo i postanawia wrócić na Ziemię. Czy ktoś/coś jej w tym przeszkodzi? Czy wróci? A może coś ją zatrzyma? Przekonajcie się sami :P