To już 7 miesiąc ciąży.Mój brzuch szczerze mówiąc wygląda jak balon.Oczywiście Justyna i Robert Tak bardzo się mną opiekują że Robert wziął wolne aż do porodu
Leżymy sobie całą trójka na łóżku i rozmawiamy
Robert:A jeszcze tylko dwa miesiące-powiedział szczęśliwy
Justyna:Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę że będę miała siostrę...
Natalia:Wszyscy się cieszymy...
Justyna:A jak ją nazwiecie?
Natalia:Ania...
___________________________
Siedzę z Robertem na kanapie a Justyna pojechała do dziadków...nagle ogromny ból w brzuchu...
Natalia:Ał!
Robert:Jezu Natalia co się dzieje?!
Natalia:Cholera Robert zaczyna się!
Robert:Jedziemy do szpitala!
Natalia:Zatrzymaj to!To dopiero 7 miesiąc!Ania jest malutka...
Robert:Dasz radę!
___________________________
Zaczęło się.Leżę na porodowce i rodzę...Robert jest przy mnie.Trzyma mnie za rękę...
Cholera jak boli!Poród odbiera nasza lekarka.Ufam jej
Natalia:Aaaał!!-zaplakana zaczęłam krzyczeć
Robert:Dasz radę skarbie!-powiedział gladzac mój policzek
Natalia:Zatrzymaj to!Ania jest jeszcze malutka!
Lekarka:Spokojnie Natalia.Jesteś dzielna jeszcze tylko raz...
Natalia:Aaaaaa-zaczęłam krzyczeć...
Nagle usłyszałam płacz dziecka,Ani
Lekarka:Macie zdrową córeczkę-powiedziała uśmiechnięta-chodź tatusiu musisz przeciąć pępowinę...
Robert:Jaka śliczna...
Robert przeciął pępowinę...mogłam pierwszy raz zobaczyć moją,naszą córkę
Natalia:Jeju...jaka ona jest malutka...-powiedziałam ocierajac łzy,łzy szczęścia
Lekarka:Przewieziemy was na inną salę.Mała musi być jeszcze w inkubatorze...
Robert:Natalka byłaś dzielna...-powiedział calujac mnie w czoło
Natalia:Patrz jaka podobna do mnie...-powiedziała z uśmiechem
Robert:Musi być śliczna jak jej mama-zasmial się
Natalia:Kochanie...dziękuję.Zawsze chciałam zostać mamą...
Robert:Ja zawsze chciałem mieć córkę,chociaż wolałbym syna...
___________________________
Pielęgniarki zawiozly mnie i Anię na inną salę...leżałam z Anią na rękach a obok mnie siedział Robert.Chwilę potem dołączyła do nas Justyna...
Natalia:Będziemy o ciebie dbać...-powiedziałam do Ani
Robert:W końcu będzie tak dobrym policjantem jak...jej rodzice-powiedział z uśmiechem na co Ania się słodko uśmiechnęła...
Natalia:Uśmiecha się...
Robert zaczął się bawić z Anią gdy nagle weszła zmęczona Justyna
Justyna:Jestem,zdążyłam,żyje-zasmiala się i podeszła do nas
Justyna:Moja siostra?-zapytała
Natalia:Tak
Justyna:Jaka malutka...słodka-powiedziała uśmiechnięta
Robert:Chcesz ją wziąć na ręce?-zapytał
Justyna:A mogę?
Natalia:No jasne
Justyna wzięła Anię na ręce a ona momentalnie zasnela
Justyna:Mamo połóż ją spać-powiedziała uśmiechnięta
Natalia:Skarbie wlozysz ją do inkubatora?
Robert:Jasne
___________________________
Przed salą pojawili się:Szef,Maja,Olo,Krystian,Krzysiek,Danka,Paweł,Adam,Stefan,Janek,Aneta i inni nasi przyjaciele
Pokazałam im znak żeby weszli
Szef:Natalia,Robert gratulacje!Macie urlop,musicie zająć się...
Natalia:Anią-uśmiechnęłam się
Szef:No musicie zająć sie Anią-uśmiechnął się
Majka:Możemy ją zobaczyć?
Robert:Jasne-powiedział i wziął delikatnie Anię na ręce-śpi
Aneta:Jaka słodka...
Majka:Faktycznie!Jak szukacie niani to się zgłaszam!
Paweł:Powiem szczerze.Udała wam się-zasmial się
Szef:Dobra,dobra chodźmy już.Natalia musi odpocząć
Aneta:Już idziemy.Pa!
Natalia:Pa!
___________________________
Minęły 2 miesiące a ja z Anią wróciłam już do domu...
Byłam w domu sama z Robertem i Anią ponieważ Justyna jest na noc u Zosi
Siedziałam z Robertem na kanapie a Ania spała w swoim pokoju.Nagle usłyszeliśmy płacz.Popatrzylismy na siebie z uśmiechem
Robert:Ja pójdę
Natalia:Ok
(Robert)
Wszedłem do pokoju Ani a ona leżała w łóżeczku i płakała.Delikatnie wziąłem ją na ręce i poszedłem do Natalii
___________________________
(Natalia)
Nagle Koło mnie usiadł Robert z Anią...
Robert:Wiesz...głodna jest chyba-zasmial się
Natalia:Daj-powiedziałam i z uśmiechem nakarmilam Anię
Robert:Mogę?-zapytał
Natalia:Jasne
Robert wziął Anię na kolana i zaczął się do niej wyglupiac na co Ania się uśmiechała.To był cudowny widok.Nie wiedziałam że takie szczęście mnie spotka....
Natalia:Kochanie kiedy wracasz do pracy?
Robert:Jutro...A ty kiedy chcesz?
Natalia:Nie wiem.Może jak zatrudnimy nianię...albo jak Ania będzie w przedszkolu
Robert:Albo w żłobku...
Natalia:I zostanę teraz z nią sama?
Robert:Skarbie...będę wracał wcześniej obiecuję...
Natalia:No dobrze
___________________________
Jak się obudziłam zobaczyłam że Roberta nie ma ale jest kartka z napisem "Kochanie jestem w pracy.Wrócę wieczorem.Justyna jest w szkole.W kuchni Masz śniadanie.Kocham cię"
Uśmiechnęłam się i poszłam do Ani która dawała nam popalić...
Natalia:Już nie śpisz?Chodź do mamusi-powiedziałam z uśmiechem i wzięłam ją na ręce
___________________________
Usiadłam z małą na kanapie.W tv włączyłam bajki a sama zaczęłam przeglądać media społecznościowe.Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.Wstałam i otworzyłam.Nie było tam nikogo tylko kartka z napisem "Zabiję waszą rodzinę!Barcza pierwszego!"
Przestraszona wzięłam córkę i pojechałam z nią na komendę.Nie chcę żeby naszej rodzinie się coś stało a tym bardziej Robertowi...
___________________________
Szłam że łzami w oczach i Anią na rękach do pokoju mojego i Roberta.Robert aktualnie pracuje z Olgierdem...Omijalam Maję która od razu zauważyła łzy w moich oczach
Majka:Natalia co jest?
Natalia:Nic.Sprawy moje i Roberta
Majka:No jak wolisz.Muszę lecieć!Pa!
Natalia:Pa
___________________________
Weszłam do pokoju
Robert:Cześć kochanie!Co tutaj robicie?-zapytał jednocześnie calujac Anię w czoło i mnie
Natalia:Robert boję się...
Robert:Ale czego?Coś się stało?
Podałam mu kartkę
Natalia:Nie Chcę żeby ci się coś stało!-mówiłam a po moich oczach zaczęły lecieć łzy
Robert:Uspokój się.Nic mi się nie stanie-powiedział przytulajac mnie
Natalia:To jest niebezpieczne Robert!Ta osoba chce nas zabić rozumiesz?!
Robert:Rozumiem.Będę na siebie uważać...-powiedział przytulajac mnie
Natalia:Obiecujesz?-zapytałam patrząc mu w oczy
Robert:Jasne
Ja już nic nie odpowiedziałam tylko wtuliłam się w Roberta i nagle...płacz Ani.Oboje się zasmialismy
Natalia:No Aniu nie placzemy-powiedziałam kołysząc córkę
Robert:Pff ona woli mnie-powiedział i z uśmiechem wziął Anię na ręce na co mała przestała płakać
Natalia:Czarodziej-zasmialam się
Robert:No widzisz
Nagle się zasmialam bo zauważyłam że Ania trzyma w rękach kajdanki Roberta
Robert:Z czego znowu się śmiejesz?
Natalia:Popatrz na Anię
Robert popatrzył na córkę.Uśmiechnął się
Robert:O nie,nie szkrabie.Jeszcze Masz dużo czasu-zasmial się i chciał wziąć Ani kajdanki z ręki jednak ona zacisnela je w swoich małych rączkach
Robert:Nie da mi
Natalia:Ojeju tak mi przykro-zasmialam się
Nagle do pokoju wszedł szef z Olgierdem.Ich miny były bezcenne
Szef:Cześć Natalia!Coś się stało że przyjechaliscie?
Natalia:Cześć szefie.Stało się ale to są sprawy moje i Roberta...
Szef:Natalia ale jeśli to coś poważnego to powiedz...
Natalia:Poważnego...ale nie chcę o tym mówić
Szef:Przemyśl to bo nie chcę żeby wam się coś stało.Jako szef muszę o was dbać.Robert mamy nową sprawę
Robert:Jasne.Natalia weźmiesz Anię?
Natalia:Oczywiście-powiedziałam i wzięłam od Roberta Anię która nadal miała kajdanki Roberta
Szef:Robert zdaje mi się że o czym zapomniałeś-zasmial się
Robert:Kajdanki?Aniu oddaj-powiedział z uśmiechem do Ani
Nagle Ania rzuciła w Roberta kajdankami na co wszyscy wybuchliśmy śmiechem
Robert:Agresywna-zasmial się
Natalia:I kogo tu woli?
Robert:Pff mnie.Szefie jaka jest ta sprawa?
Szef:Biznesmen dostaje listy z pogrozkami
Robert:Dobrze.Skarbie uważaj na was-powiedział i pocałowal mnie i Anię w czoło
Natalia:Jasne.Ty na siebie też.Proszę...
Robert:Będę...Wrócę wieczorem,a Justyna powinna być w domu za 2 godziny
Natalia:Dobrze
Olo i Robert wyszli a ja zostałam z szefem
Szef:Natalia powiedz mi co się dzieje?
Natalia:Szefie ale to prywatne sprawy naszej rodziny a tym bardziej moje i Roberta...
Szef:Natalia.Wiesz że nie chcę żeby wam się coś stało.Powiedz...
Natalia:Dostaliśmy list w którym ktoś nam grozi!-powiedziałam i podałam szefowi kartkę
Szef:Natalia czemu mi nic nie powiedziałaś?!Musimy się tym zająć!
Natalia:No jak szef woli...
___________________________
C.D.N Natalia i Robert mają córeczkę❤✌
Miał być a urodziny i jest.Może wieczorem coś dodam💖😊
CZYTASZ
Niezwykła Miłość - Gliniarze-ZAKOŃCZONA!
FanfictionTa książka powstała jako pierwsza.Jest tutaj dużo błędów.Książka jest ZAKOŃCZONA!✌