1.

53 2 0
                                        


I wanna follow when she goes... 

 Ze snu wyrwał mnie dzwonek budzika nastawionego na 6:30. Półprzytomna przetarłam oczy i wyłączyłam budzik, który wyrwał mnie ze snu. Spojrzałam na wyświetlacz mojego nowego Iphone'a 7s i odblokowałam ekran. Na tapecie miałam ustawionego Shawna Mendes'a- mojego crusha ♥. Po odblokowaniu ekranu ujrzałam dwie wiadomości od Amy- mojej przyjaciółki. Poznałam ją w zerówce. Gdy byłam w 1 klasie podstawówki, moi rodzice- Clara i Mark Adams'owie dostali pracę w Nowym Yorku- oboje są architektami i pracują w biurze należącym do mojej mamy. Ma je dwa: tu, w Kaliforni i NY, które wybudowała na emigracji do NY. Przeprowadziliśmy się na calutkie moje dzieciństwo i część nastoletniego życia. Ja, jako 8-latka odcięta od domu i przyjaciół, byłam smutna. Gdy poszłam do 1 klasy Liceum New Street w NY- Numer jeden wśród tamtejszych Liceum, na profil matematyczno- informatyczny, bo wszystkie inne były oblegane i się nie dostałam-moim rodzicom skończyły się kontrakty i byliśmy zmuszeni- ku mojemu szczęściu- wrócić do domu w Kalifornii na ul.Green Street, poczułam radość. Zapisałam się do jedynej wolnej szkoły w połowie roku szkolnego- mojego obecnego Liceum, na profil humanistyczno- prawny. Chcę zostać dziennikarką lub prawnikiem. Mój wujek jest prawnikiem i ma własną kancelarię, a kuzynka jest na II roku studiów dziennikarskich w Chicago. Tam poznałam Amy i innych moich przyjaciół, min. Mike'a Brook'a- chłopaka, który wiele zmienił w moim życiu w Nowym Yorku...

-Halo, Ross żyjesz tam? Będę za dziesięć minut u Ciebie. Mam hot news'a. Lubiłam, gdy mówiła na mnie Ross. Bałam się, co to na news, bo Am miała tendencję do dziwnych newsów.. Dobra czas wstawać, Ross. Ubrałam na siebie czarne szorty z wysokim stanem, szary crop top z różą a do tego czarne Vansy. Włosy upięłam w wysoki kucyk, wyciągając pojedyncze kosmyki. Makijaż wykonałam w 5 minut. Jeszcze perfumy- Coco Chanel, które dostałam na 17-ste urodziny miesiąc temu.

Po równych dziesięciu minutach zapukała do mnie Amy. -Proszę wejść- krzyknęłam ze śmiechem.

 -Amy melduje się do pójścia do szkoły i odpowiedzenia Ci news'a. Uwaga jest hooot.- powiedziała z chytrym uśmieszkiem Am. A ja byłam ciekawa, co to na news. -No nawijaj, młoda- lubiłam ją denerwować ,mówiąc jej, że jest młodsza ode mnie o trzy dni.


-Słuchaj, kojarzysz ten sklep co wczoraj otworzyli na Gold 34\2? 

Kto go nie kojarzy?

-Dziś jest tam imprezka z okazji wczorajszego otwarcia. Mam 2 bilety VIP. I tak sobie pomyślałam, że...

-Dziś nie mogę. Muszę jechać odwiedzić babcię do New Jearsy. - odpowiedziałam z nadzieją, że pójdzie z kimś innym.

-No weź, stara. Będzie tam też Mike, Olivia, Camila i..

-I? Kto?.. Byłam ciekawa, kto jeszcze ma wejściówki VIP. Może Cameron Evans? Kochałam się w nim od początku gimnazjum. Teraz w liceum również go kocham, ale niestety nie jest w mojej klasie. Ja jestem w klasie humanistyczno- prawnej razem z Amy i Mike'm, a on w biol-chemie z Olivią i Camilą.

-Jeżeli myślałaś o tym, o czym myślę, to tak, Cam tak też będzie- powiedziała, zabawnie poruszając brwiami al'a Kylie Jenner.

-Fajnie, że będzie, lecz ja muszę odwiedzić babcię..- powiedziałam, licząc, że zmieni temat. W tym momencie spojrzałam na zegarek, który wisiał naprzeciw łóżka, na którym spoczęłyśmy.

-Boże, Amy, już 7! Nie zdążymy do szkoły! miałyśmy ją na 7:30,ale po kilometrowej drodze miałyśmy wstąpić do starbucks'a po kawę i ciastko, by nie głodować w szkole do 14. Wyszłyśmy z pokoju i skierowałyśmy się na korytarz, bym ubrała koszulę w czerwono- czarną kratę. Powiedziałam mamie, że wychodzę. Z kuchni krzyknęła mi: pa skarbie i wyszłyśmy do szkoły. Po drodze zaczepił nas Mike.

NO I MAMY KONIEC 1 CZĘŚCI ,,Zamiany Ról''. JAK WAM SIĘ PODOBA? ZASTAWCIE KONIECZNIE KOMENTARZ I ZAPRASZAM WAS DO DALSZEGO CZYTANIA. (TO MOJE 1 OPOWIADANIE, WIĘC PROSZĘ O WYROZUMIAŁOŚĆ I WYBACZENIE BŁĘDÓW)

BUZIAKI, Ashley oxox ♥


Zamiana Ról |ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz