14

11.5K 1.2K 1.7K
                                    


Taehyung wraz z przyjaciółką już drugą godzinę chodził od sklepu do sklepu, szukając ładnych ubrań na imprezę Hyuny. Wbrew jej sprzeciwu, Yongsun postanowiła, że on także tam będzie. To już w tą sobotę i zamierzają wziąć ze sobą także Yoongiego, który przyjeżdża w weekend rano.

W końcu byli pewni, że dziewczyna zaprosi tyle osób, że nawet pewnie ich tam nie zauważy. Wchodząc do kolejnego sklepu, prawie że błyskawicznie podbiegł do ścianki pełnej zmysłowych chokerów.

- Yongsun!!! Jejku, czy ty to widzisz? One są takie piękne. - Mówił oczarowany, zaczynając oglądać każdy z kolei. - Jak myślisz, lepiej wziąć ten czarny połączony tym kółeczkiem na środku, czy czarny z diamencikami?

- Zdecydowanie ten z kółeczkiem. Jungkook lubi takie rzeczy, jeśli wiesz, o czym mówię. - Zaśmiała się dziewczyna, uśmiechając się znacząco w stronę Taehyunga, którego policzki automatycznie spłonęły rumieńcem.

- Ah, przestań. Wezmę go tylko i wyłącznie dlatego, że mi się podoba. - Oznajmił odwracając wzrok i przechodząc do działu z jeansami, odrazu chwytając w ręce czarne, obcisłe rurki, a do nich dobrał czarny, elegancki pasek i białą, flanelową koszulę z wycięciem w serek. Był przekonany, że będzie wyglądać wyjątkowo dobrze w takim zestawie.

Jeon przeprosił go trzy dni temu. Podczas przerwy na lunch, kiedy czerwonowłosy stał przy swojej szafce, szukając książki od biologii, ten zakrył mu oczy ręką owiniętą bandażem, w drugiej ręce trzymając trzy czerwone róże, które mu podarował. Podczas tego atmosfera była nieco niezręczna, jednak tym gestem brunet wystarczająco poruszył jego zranione serce, aby ten mu wybaczył.

Przynajmniej widział, że chłopak naprawdę się stara i mimo jego nieporadności naprawdę go to rozczulało. Jednak to nie zmienia faktu, że Taehyung nie zapomniał o jego słowach. Nadal czuł się źle ze sobą i tylko w nielicznych sytuacjach się sobie podobał.

Gdy wrócił w końcu do domu, uważnie zaczął przeglądać wszystko, co dzisiaj kupił. Oprócz zestawu, który miał zamiar nałożyć na imprezę kupił jeszcze tą samą bluzę, co Kook dostał od niego na święta, biały t-shirt, czerwoną koszulkę, koszulę we flamingi, kilka bransoletek, dwa nowe pierścionki, czarne trampki, boskie jego zdaniem perfumy i parę podstawowych kosmetyków, dzięki którym miał nadzieję, że chociaż trochę spodoba się swojemu obiektowi westchnień. Poza tym wziął jeszcze nowe lampki do swojego pokoju i zestaw lawendowych świeczek, które tak kochał.

Na szczęście teraz, gdy jego mama pracowała w firmie swojego nowego męża było ich w końcu stać na tego typu zakupy i nie musiał już liczyć każdego wydanego wona.

-------

Taehyung:
Hej, hyung. O której będziesz?

Yoongas:
Myślę, że będziemy już około ósmej. Pociąg dość wcześnie wyjeżdża, więc dlatego tak wcześnie.

Taehyung:
Okej, nie ma problemu. Wstanę nawet wcześniej, żeby zrobić wam coś do jedzenia, haha. Bo wpadniesz razem ze swoim "kolegą", prawda?

Yoongas:
Kolega mówi, że bardzo chętnie.
I pozdrawia!

I pozdrawia!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
I'm Not Gay. ✝ TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz