Kiedy tylko do środka pokoju wdarły się promienie słoneczne, Jeon przebudził się, przecierając oczy. Uśmiechnął się lekko na wspomnienie z zeszłego dnia, po czym zerknął na wciąż śpiącego jeszcze Taehyunga.
Wygląda pięknie. - Pomyślał, odruchowo przejeżdżając palcami po jego policzku, a następnie zaczesując parę jego kosmyków. Dotykając kciukiem jego wargi, myślami wrócił do poprzedniego dnia, kiedy to w końcu wyrzucił z siebie już jakiś czas dręczące go rzeczy. I cholera, teraz było mu o wiele lżej, jakby to całe uczucie wiecznego zakłamania w końcu zaczęło go opuszczać.
Przez swoje zamyślenie, nie zauważył nawet, kiedy czerwonowłosy otworzył swoje zaspane oczka, patrząc się na niego z małym uśmiechem uformowanym na jego pięknych ustach. Zdał sobie sprawę z tego dopiero, kiedy poczuł na swoim policzku jego dłoń.
- Oh... Dzień dobry, Taehyungie. - Uśmiechnął się, patrząc w piękne oczka chłopaka.
- Nawzajem, Kookie. - Odpowiedział, niepewnie przybliżając swoją twarz do tej bruneta. Ten widząc to, powtórzył jego czynność, zaraz po tym lekko muskając usta wciąż lekko zawstydzonego chłopaka.
Bo prawda była taka, że Taehyung po prostu bał się, że zwyczajnie to wszystko dzieję się w jego śnie. Wciąż nie mógł uwierzyć w to, że brunet naprawdę jest tu przy nim, całuje go, nazywa go pieszczotliwie i przede wszystkim w to, że przyznał się do odwzajemniania jego uczucia. A dla Jungkooka czerwonowłosy był po prostu cudowny, zarówno na zewnątrz jak i w środku. Podziwiał jego niewinność i przede wszystkim czuł się niesamowicie z tym, że chłopak swój pierwszy raz przeżył właśnie z nim. Jednak już trochę mniej cieszył się na myśl, że stało się to w takich, a nie innych okolicznościach, jednak cóż, ludzie uczą się na błędach. Aczkolwiek ich wczorajszy raz zdecydowanie im obu to wynagrodził.
Jak można było przewidzieć, ich pocałunek przerodził się w nieco bardziej namiętny. Po wszystkim czerwonowłosy ufnie wtulił się w tors większego, rumieniąc się na przypomnienie sobie o tym, że oboje są całkowicie nadzy.
- Boże... - Mruknął pełen emocji czerwonowłosy, zakrywając twarz dłońmi.
Brunet jedynie zaśmiał się na ten uroczy widok, składając małego buziaka na jego czole, następnie swoją dłoń umieszczając w jego włosach, delikatnie i powoli je głaszcząc. I mimo, że nie powinien w tej chwili o tym myśleć, kurewsko cieszył się, że w końcu zerwał z Hyuną, bo samo niewinne leżenie mając tego uroczego chłopaka w objęciach było milion razy lepsze niż każdy seks z tą fałszywą suką.
I nagle olśniło go, że taka bliskość jest właśnie czymś, czego tak długo mu brakowało. Same motyle w podbrzuszu i tak silne uczucie przywiązania było czymś, co czuł w zasadzie po raz pierwszy w swoim życiu w aż tak dużym nasileniu.
Tae był osobą, której mu zwyczajnie brakowało.
———————
Halo? Taehyung??
O, hej mamo. Przepraszam, że nie odebrałem ani nic, po prostu... Telefon mi się rozładował, a wczoraj byłem zmęczony i dosyć szybko zasnąłem, a Kook zwyczajnie nie chciał mnie budzić i tak wyszło, że zostałem u niego na noc.
Martwiłam się. Ale okej, skoro wszystko w porządku, to już jestem spokojniejsza.
Jeszcze raz cię przepraszam, mamo. Obiecuję, że następnym razem cię uprzedzę, jak miałbym zamiar nocować poza domem.

CZYTASZ
I'm Not Gay. ✝ Taekook
FanfictionPopularny nastolatek - Jeon Jungkook i jedna impreza, przez którą jego życie obraca się o 180°. Szkolny ficzek, trochę fluffu, trochę komedii Występować będą wulgaryzmy, sceny 18+ i dużo sarkazmu, ironii. Top!Jk 07.03.2018 - #37 w fanfiction 08.03...