*Martyna*
To miał być piękny dzień. Spędzony z rodziną. Mieliśmy iść do kina i ogólnie spędzić miło czas, ale oczywiście zawsze coś musi się nie udać. Dzisiaj Dzwoni do mnie mama i informuję mnie, że tata nie żyje.
Odrazu Do niej jadę nie mówiąc nic Piotrkowi.
- mamo jestem - mówię z płaczem.
Przytuliliśmy się. Zabrali mojego tatę.
- zostałam sama
- nie. Masz mnie. Zawsze możesz przyjść. Pamiętaj o tym. Kubę. Piotrka Rodziców , Piotrka, dzieci.
Nie jesteś sama. Babcia też jest.
Tata na pewno nie chciałby żebyś była smutna.
Dzwoni mój telefon
- Piotrek się obudził.
- nie powiedziałaś mu?
- nie
- jedź
- tobie jestem potrzebna
- Martyna już jest lepiej.
Jak coś to zadzwonię
- na pewno?
- tak
*Piotrek*
Obudziłem się a Martyny nie ma. Dzieci też ją szukają bo mieliśmy iść do kina.
Dzwonie do niej. Dzieci jedzą śniadanie.
- odbieraj do Cholery.
- czyli z naszego wyjścia nici?
- na to wygląda.
Po chwili.
Weszła Martyna.
- cześć
- cześć mamo!!!!
- gdzie byłaś? Dzwonię do ciebie nie odbierasz.
- Piotrek błagam cię - mówi łzami - dzisiaj daj mi spokój.
- to chociaż powiedz gdzie byłaś?
- u mamy. Tata nie żyje. Nadal będziesz na mnie najeżdżał?
- Martynka.
Poszła do pokoju.
- dziadek nie żyje?
- takJa pierdole zawsze muszę coś spieprzyć.
Poszedłem do niej
- Przepraszam. Zrozum, że się budzę i cię nie ma.
Przytuliłem ją mocno.
- przykro mi.
Rozpłakała się jeszcze bardziej.
Kilka dni później*Martyna*
Dzisiaj jest pogrzeb mojego taty.
- trzymasz się? - mój brat
- tak. Gorzej z mamą.
Przytulam ją.
Wszyscy są. Nawet ekipa z bazy.
Sama nie mogę powstrzymać łez
Piotrek też. Przywiązali się do siebie.
Poszłam do niego. Przytuliliśmy się.
Dzieci nas tulą.
- życie jest Pokręcone.
- Martynka myślę, że powinniśmy wziąć twoją mamę do nas.
Lepiej żeby nie była teraz sama.
- yhym.
Przyjechał ksiądz.
Tule mame a Piotrek trzyma mnie za rękę.
Odprawił. Chowają tatę do grobu.
- i co zrobiłeś durniu? - mama
Piotrek zapalił znicze a dzieci zaniosły.
Poszłam z małą zanieść kwiaty.
Piotrek położył wieniec.
Wszyscy składają nam kondolencje. Mamie jako pierwszej.
Poszliśmy jeszcze na grób Emilki.
Zapaliliśmy znicze.
Wzięłam głęboki oddech.
Po tym wszystkim pojechaliśmy do domu.
CZYTASZ
~Odmienić los~2~ Zakończone
FanfictionKontynuacja "Odmienić los" Zapraszam chętnych do czytania.