Rozmawialiśmy dość długo nawet nie wiem ile czasu już minęło. Tematy nam się nie kończyły. Bardzo ich polubiłam. Okazali się dokładnie tacy jak pokazywała ich telewizja. Tae zwariowany, kompletnie jakby z innej planety. Hobi zawsze radosny i pomocny. Jin opiekuńcza mama, RM opanowany lider. Jungkook, słodki i trochę nieśmiały. Jimin to podrywacz, natomiast Suga no sami wiecie. Nie wiem czy tylko przy mnie jest taki małomówny czy ogółem, ale co poradzić. W pewnym momencie ktoś wszedł do sali. Zwróciliśmy się w tamtą stronę. Stał tam mężczyzna. Jimin szepnął mi na ucho ,że to ich choreograf.
- Koniec przerwy ,wracamy do pracy...o widzę, że macie gościa.
- Tak to jest kira, nowa stylistka.- przedstawił mnie Jin
- Witam, miło poznać- powiedziałam i podaliśmy sobie dłonie.
- Mnie również.- odparł
- To może ja już nie będę wam przeszkadzać.
- Nie przeszkadzasz, możesz tu zostać i popatrzeć jak tańczymy. Prawda?- spojrzał na choreografa.
- Cóż myślę, że nie będziesz przeszkadzać. Zostań jeśli chcesz.- oznajmił
- Tak!!- Tae i Hobi się ucieszyli
- Ok, zostanę.Usiadłam sobie na krzesełko, które stało prawie w rogu pomieszczenia. Miałam tam dobry widok na wszystko, i przy okazji nie zawadzałam nikomu. Trening się zaczął, a ja przyglądałam się każdemu z nich. Od razu było widać ile serca i wysiłku wkładają w to co robią. Byłam zachwycona. W końcy ile osób może mieć taki prywatny występ. Przetańczyli dwa układy, ja w tym czasie dostałam sms do ojca.
Ojciec: Nadal jesteś z chłopakami?
Kira: Tak właśnie siedzę i patrze jak trenują. Stało się coś?.
Ojciec: Nie tylko pomyślałem że może chcesz wrócić do domu.
Kira: Właściwie to mogłabym już wrócić, nie będe im przeszkadzać.
Ojciec: Przyjdź do mnie, dam Ci klucze do samochodu.
Kira: Ok.Wstałam i ruszyłam w stronę drzwi. Oczywiście ktoś musiał to zauważyć.
- Hej już idziesz?- zapytał Tae
- Tak , naprawde nie będe wam przeszkadzać. Wracam do domu.
- Ok, to do zobaczenia.- odezwał się Jungkook
- Jasne, pa!
- Pa!!- krzyknęli wszyscyWyszłam z sali, i odrazu skierowałam się do gabinetu ojca. Zapukałam i weszłam do środka. Zastałam ojca przeglądającego jakieś papiery.
- Jestem- oznajmiłam
- I jak było z chłopakami?
- Świetnie, raczej mnie polubili.
- Ciesze się. Proszę tu masz klucze od samochodu, a tu od domu. Mam nadzieję że pamiętasz drogę powrotną.- podał mi rzeczy.
- Tak zapamiętałam raczej drogę.
- Mam nadzieję że trafisz, prosta droga. Jakbyś miała problem to dzwoń.
- Ok, pa
- PaWyszłam i skierowałam się do pojazdu. Dobrze, że mam dobrą pamięć. Gdyby nie ona, napewno bym nie trafiła. Większość trasy to prosta droga. Mieszkamy nie aż tak daleko wytwórni. Podczas jazdy rozglądałam się na boki, starając się przypomnieć budynki które mijałam z ojcem rano. Jakiś czas później zobaczyłam masz dom. Ulżyło mi , że dotarłam bez problemu. Zaparkowałam w garażu i weszłam do domu.
______________________________________
Wiem ,że to trochę mało prawdopodobne żeby tak od razu zapamiętać droge, ale to tylko ff , można wszystko.
⭐+💬=Next