Otworzył mi....Jin. Wpuścił mnie do środka , i zaprowadził do salonu gdzie znajdowali się już wszyscy. Wszyscy przywitali mnie przytulasem. Nawet Yoongi, który od czasu kiedy tu weszłam nie zwracał na mnie w ogóle uwagi.
- Przyniosę przekąski.- oznajmił Jin
- Pomoge ci. - zaproponowałam
- Nie musisz.
- Ale chce, chodźmy.Skierowaliśmy się do kuchni, gdzie było już wszystko przygotowane. Wzięłam dwie miski, w jednej były chipsy,a w drugiej popcorn. Wróciłam do salonu ,i położyłam miski na stole. Jin przyniósł reszte. Wszyscy siedzieli już na miejscach. Pomimo iż kanapa była duża, ledwo się zmieściłam. Usiadłam pomiędzy Tae, a JHopem.
- To co oglądamy?- zapytał lider
- Może horror?.- Zaproponował Jimin
- Kira, jak myślisz?- odezwał się Tae
- Obojętnie.
-No to oglądamy horror.- zarządził NajmłodszyZaczęliśmy oglądać. Szczerze to nie lubię horrorów, ponieważ wydają mi się strasznie nudne. Większość oglądanych przeze mnie horrorów było po prostu nie strasznych. Ale ten był serio mega straszny. Nie tylko ja się bałam, bo już po chwili poczułam jak tae i JHope przytulali się do mojego ramienia. Dzięki nim nie mogłam się ruszyć, no super. Nareszcie film dobiegł końca. Chłopaki się ode mnie "odkleili". Dopiero teraz poczułam jak zdrętwiały mi ręce. Na szczęście po chwili mi przeszło. Po wyłączeniu filmu, rozmawialiśmy dość długo. Każdy zadawał mi jakieś pytania. Chyba nikt z nas nie zwracał uwagi na czas. Nagle usłyszałam dźwięk mojego telefonu. Wyciągnęłam go i spojrzałam na wyświetlacz. Dzwonił ojciec.
- Halo?
- Gdzie jesteś?- zapytał
- Noo...u BTS.
- Daj mi RM do telefonu.
- OkPodałam urządzenie liderowi.
Chwilę rozmawiali niestety nie wiem o czym, bo jedyne co mówił RM podczas rozmowy to:- Tak....Jasne....oczywiście....do zobaczenia.
Rozłączył się ,i oddał mi moją własność.
- I co?- zapytał Jungkook
- Wygląda na to, że zostaniesz na noc.- oznajmił lider.
-Coo- zdziwiłam się
- Widziałaś która jest godzina, i jaką mamy pogode na dworze?Faktycznie jest prawie 2 w nocy. Zerknęłam na okno. Chyba mamy ulewe. Do tego zaczyna chyba być burza, bo widziałam błyskawice. Jak można tego nie zauważyć?. A no tak zagadaliśmy się.
- Kazał ci zostać, bo może ci się coś stać.- oznajmił
- No dobra, ale nie mam nic do spania.
- Dam ci coś, chodźmy- Jimin pociągnął mnie za ręke w nieznanym mi kierunku. Weszliśmy do jego pokoju. Dorm jest tak duży, że mają własne pokoje. Podszedł do szafy i czegoś w niej szukał. Ja w tym czasie rozglądałam się po pomieszczeniu. Chwile później dostałam czarną koszulke z napisem "Jimin 95" na plecach, oraz jakieś spodenki.
-Idź się przebrać i zejdź do salonu.- wskazał mi łazienkę
- Ok.- odparłamPo jakimś czasie byłam gotowa. Wyglądałam trochę dziwnie w za dużych ubraniach , ale trudno. Wróciłam do salonu. Był tam już tylko Jin i Jimin.
- Jestem.
- Niestety nie mamy pokoju gościnnego.- powiedział Jin
- Nie szkodzi, prześpie się na kanapie.
- Na pewno?- upewniał się
- Jasne.
- Przyniose ci poduszke i coś do przykrycia.- i odszedł.
- Ładnie ci w moich ubraniach- odezwał się Jimin
-Dziękuję, jednak wole mniejsze rozmiary- zaśmialiśmy się.Po chwili wrócił Jin. Dał mi rzeczy , i wraz z Jiminem pożegnali się i poszli. Ułożyłam się wygodnie. Nie mogłam jednak zasnąć. Burza była coraz głośniejsza. Jak oni mogą spać w takich warunkach. To pewnie przez zmęczenie. Dobrze ,że jutro weekend i nie trzeba wstać do pracy. Po jakimś czasie zasnęłam
____________________________________
Dajcie znać, jak wam się podoba. 💞.
⭐+💬= Next