17.

799 36 4
                                    

Nadszedł czas przerwy. Szubko zabralam sie za poprawki makijażu. W tym czasie poprosiłam kogoś ze staffu, by suszył włosy Yoongiego. Skończyłam makijaż, i zabrałam się za układanie włosów. Przebrany już Suga wyszedł z przebieralni. Poprawiłam mu mikrofon, oraz drobne detale. Był już gotowy, Podziękował mi i wrócił na scenę. Chwile po jego wyjściu przyszedł Jimin. Wymieniali się ,każdy po kolei. Chani poprosiła mnie o pomoc przy nim.

- W czym mam ci pomóc?- zapytałam
- Wysusz włosy, a ja pójdę po inne ubrania.
- Ok.

Od razu zabrałam się do pracy. Nagle odezwał się Jimin.

- I jak ci się podoba koncert?
- Super jak zawsze.
- To super. Zauważyłaś, że Suga Hyung się dziwnie zachowuje?
-  To znaczy jak?
-  Stara się teraz bardziej niż zwykle, na przykład na treningach.
- To chyba dobrze
- Tak, ale to podejrzane jak na niego.
- Sokro tak uważasz, to może go zapytaj czemu teraz jest inaczej.
- Tak zrobię, dzięki Kira.
- Nie ma sprawy.

Skończyłam suszyć, ale Sao nadal nie było.

- Gdzie ona tak długo jest, nie ma czasu. Trzeba ci zrobić makijaż.
- Racja, możesz zrobić to za nią.
- No dobra.

Zaczełam od oczu.  Gdy je skończyłam przyszła Sao.

- No nareszcie!, co tak długo?- zapytałam
- Przepraszam, coś mnie zatrzymało.
- Reszte dokończ sama.- powiedziałam
- Jasne.

Sao zabrała się do pracy, ja natomiast mogłam sobie spokojnie usiąść. Po jakimś czasie, wszyscy chłopcy byli już gotowi i stali na scenie. Nie mając co robić pomyślałam, że pójdę na kawe do pobliskiej kawiarni. Nie chciałam jednak iść sama.

- Choa, Sao idziecie ze mną na kawe.
- Na kawe?, dobru pomysł.- powiedziała Sao
- Chodźmy- dodała Choa

Wyszliśmy tylnym wyjściem. 15 minut później, byłyśmy już na miejscu. Usiadłyśmy przy stoliku, obok okna. Zamówiłyśmy sobie po kawie i ciastku. Po jakimś czasie dostałyśmy nasze zamówienie. Zaczełyśmy rozmowe.

- Sao,  gdzie ty byłaś tyle czasu?-zapytałam
- Mówiłam, że coś mnie zatrzymało.- tłumaczyła się
- To znaczy?- zapytała podejrzliwie Choa
- No Ok, najpierw nie mogłam się zdecydować, jaki strój wybrać, a potem gdy wracałam. To spotkałam pewnego ochroniarza, który mnie zagadał. Mówiłam mu ,że się spieszę, ale on ciągle próbował mnie zatrzymać. To mu w końcu powiedziałam, że pogadamy po koncercie. I w końcu mnie puścił.

Przez chwile siedziałyśmy w milczeniu Choa wydusiła z siebie tylko ciche:

- ...Wow
- No prosze, masz wielbiciela...przystojny? - zapytałam
- Taak...
- Podoba ci się?- zapytałam ponownie
- Może
- A jednak, umów się z nim, na co czekasz?- powiedziała Choa
- No nie wiem, chyba nie dam rady.
- Jak to nie. Podoba ci się, z tego co mówisz, to ty jemu też. Z tego musi coś być. - powiedziałam
-  No dobra ,przekonałyście mnie.
- Super.- ucieszyła się Choa

Skonczyłyśmy jeść i pić. I wróciłyśmy do garderoby. Okazało się, że wróciłyśmy w samą porę, ponieważ koncert dobiegł końca. Wystarczy jeszcze tylko, przygotować BTS na spotkanie z fanami. Gdy tylko weszli do garderoby, odrazu podeszłam do swojego stanowiska. Spojrzałam na Yoongiego. Widać było na pierwszy rzut oka, jak bardzo jest zmęczony. Dosłownie lał się z niego pot. Wzięłam czyste ręczniki, i podałam mu je. Wytarł sobie twarz. Zaczęłam suszyć włosy. Przy okazji dając mu tym trochę ochłody. Asystentka miała wachlarz, którym go wachlowała. Aż mi się go szkoda zrobiło, tak się męczyć. Nie dziwię się, że po chwili zasnął. Gdy skończyłam, żal mi było go budzić, ale musiałam. Kiedy się już ogarnął i przebrał, był prawie gotowy. Jeszcze tylko drobne poprawki i skończyłam.

______________________________________

Hej, przepraszam, że tak długo. Macie tu troszkę dłuższy rozdział. Mam nadzieję, że wam się podoba. Zostawcie coś po sobie, kocham was💞

⭐+💬= Next

BTS i Ja [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz