Następnego dnia wstałam o 6:40. Ogarnęłam się i umalowałam. Zaszłam na dół w piżamie. Ojciec najprawdopodobniej jeszcze spał. Zrobiłam więc śniadanie. Nie popisałam się, bo zrobiłam zwykłe kanapki. Gdy skończyłam przyszedł akurat ojciec. Przywitaliśmy się i zjedliśmy. Wróciłam na górę się przebrać.
Gdy byłam już gotowa do wyjścia, pojechaliśmy , ale nie do wytwórni, tylko na miejsce gdzie miał się odbyć fan meeting.
Przyjechaliśmy wcześnie, ponieważ BTS Jeszcze nie było. Miałam wtedy czas na zapoznanie się z innymi stylistkami, araz miejscem pracy. Najbardziej zaprzyjaźniłam się z dwiema stylistkami. Jedna to Choa zajmuje się Tae, natomiast druga ma na imie SaoHwa, zajmuję się Jinem.- Będziesz miała łatwo, Yoongi się nie wierci. Tae niestety nie jest taki spokojny.- oznajmiła Choa
- Doprawdy?, chyba da się go jakoś uspokoić.
- Można go przekupić- powiedziała
- Czym?
- żelki, lub inne słodkości, ale najlepiej żelki.- zaśmiałyśmy się razem z SaoHwa .Nie zauważyłyśmy kiedy przyszli chłopcy. I stanęli za nami.
- Z czego się tak śmiejecie?- Jimin zapytał.
- Ymm... z niczego, takie tam babskie pogaduszki- uśmiechnęła się Sao niewinnie.
- Skoro już wszyscy są, to do roboty.- odezwał się RM
- Ok, chodźmy- powiedziałam.Ruszyłam do mojego stanowiska, gdzie czekał już Suga. Od razu bez słowa zabrałam się do pracy. Siedział spokojnie, co jakiś czas patrząc na zmianę, to na mnie, to w lustro przed nim. Kiedy malowałam mu oczy , nasze spojrzenia się spotkały. Przez chwilę nie mogłam oderwać wzrok, od jego pięknych oczu. Opaniętałam się jednak. Zabrałam się za układanie włosów. Cały czas czułam przeszywający wzrok , który przyglądał mi się uważnie w lustrze. Czułam się co najmniej dziwie. Kiedy wreszcie skończyłam poczułam ulgę. Poprosiłam dziewczyny, żeby oceniły moją pracę. Zawołałam je więc na chwilę.
- No no, super wyszło. Yoongi wyglądasz bardzo przystojnie. Nie sądzisz?- zapytała Sao
- Jest w porządku- mruknął.
- To dobrze. W takim razie już jesteś prawie gotowy, jeszcze tylko odpowiednie ubrania. Chodźmy, zaraz ci coś wybiore.Poszliśmy do innej części garderoby. Było tam sporo ubrań. Udało mi się wybrać niezły strój. Kazałam mu go założyć. Nie spieszył się za bardzo. Kiedy wreszcie wyszedł, wydlądał dardzo dobrze. Przejrzał się w stojącym obok lustrze.
- I jak?- zapytałam
- Dobra robota- uśmiechnął się lekko.
- Cieszę się ,że ci się podoba. Chodźmy poprawię ci jeszcze fryzurę. Potargałeś ją troszke.
- OkSzybko doprowadziłam jego włosy do poprzedniego stanu. Nareszcie był gotowy. Podziękował i poszedł do reszty już gotowych chłopaków. Sao również już skończyła Jina Z resztą nie miała dużo pracy. Jin jest przystojny sam w sobie.
- Świetnie sobie poradziłaś.- podeszła do mnie Sao
- Dzięki ,ty też.
- Widziałam jak na Ciebie patrzył.
- Kto?- zdziwiłam się
- Nie udawaj, że nie wiesz o co chodzi.
- Ok, masz na myśli Suge?
- Może on się w tobie zakochał? - szturchnęła mnie zaczepnie w ramie , z uśmiechem.
- No co ty, daj spokój. On we mnie?
- A czemu nie, jesteś śliczna.- komplementuje mnie Sao
- Z twoich ust to dziwnie brzmi wiesz?
- Fakt- zaśmiałyśmy się.
- O Choa chyba skończyła. - zauważyłam
-Tak, poczekaj chwilę.- Sao powiedziała
- Ok.
- Jin!, chodź tu na chwilkę. Za bardzo się świecisz na nosie.- zawołała go SaoZaśmiałam się cicho. Spojrzałam na Suge. Z nim było w porządku. Nie trzeba nic poprawiać. Choa w tym czasie podeszła do mnie.
- Jak tam?
- W pożądku.
- Niezła jesteś, gratuluję.
- Dziękuję, ty też.Nadszedł ten moment. BTS wyszło z garderoby. Mogłyśmy spokojnie posiedzieć.
______________________________________
⭐+💬= Next