Po bardzo długiej podróży, która minęła w bardzo gęstej atmosferze, w końcu wysiedliśmy pod dużym kościołem. Było przerażająco ciepło, a to dopiero początek dnia ... Za dwie godzinę będę się tu gotować.
-Gorąco !
Spojrzałam na brata. I pokiwałam twierdząco głową. Kot wbił pazury w moją nogę, więc schyliłam się, by go podnieść. Pogłaskałam zwierzaka zerkając na brata z wyczekiwaniem.
-Tom.
Chłopak spojrzał na mnie pytająco, a po kilku sekundach doznał olśnienia.
-Aaaa ! Dobra, już idę !
Chłopak z uśmiechem ruszył w stronę dużego klasztoru, zabierając przed tym średnią, srebrną walizkę. Oparłam się o nagrzane drzwi, uważając, by nie oparzyć sobie nóg. Chyba nikt nie lubi tego uporczywego szczypania ...
-Gdzie on poszedł ?
-Sprawdzi czy to miejsce jest naprawdę nawiedzone, jego zadaniem jest zbadanie całej sytuacji. Powie nam czy to miejsca nawiedza duchy czy demon i ile ich jest. Możliwe, że dowie się również jakie mają zamiary.
-Myślałem, że wszystko masz w aktach.
Zmarszczyłam brwi patrząc na chłopaka. Nie mówiłam mu o aktach, nie mógł ich widzieć.
-Skąd wiesz o aktach ?
-Pogadałem trochę z ojcem i dowiedziałem się jak mniej więcej to działa.
Lucas uśmiechnął się dumnie. Pokiwałam twierdząco głową, ale nie mogłam w to uwierzyć ... Rozmawiałby z ojcem ? Jakoś trudno jest mi sobie wyobrazić, Lucasa siedzącego przed swoim ojcem, prosząc go o pomoc i wyjaśnienia. Z drugiej strony nie znam go za dobrze, więc naprawdę mogło tak być ...
-W aktach mamy tylko przypuszczenie i wstępne analizy amatorów. Osoby, które się tym zajmują nie są połączone z naszą organizacją na stałe. Nazywamy ich samozwańczymi łowcami. Kiedy ktoś zaczyna podejrzewać nawiedzenie szuka pomocy w internecie, bądź sąsiedztwie. Jednak egzorcysta bez odpowiedniego przygotowanie często zawodzi.
-To jak takie sprawy trafiają do nas ?
-Nawet ci amatorzy znają kontakt do nas, przesyłają nam opis sprawy i to czego się dowiedzieli. Siedziba główna analizuje sprawę i daje jej kategorię. W zależności od kategorii, egzorcyści wybierają czy podejmą się pracy czy nie.
-Ty możesz wybrać misję ?
Pokiwałam przecząco głową, patrząc jak chłopak wyciąga rękę, by pogłaska Pruliego. Kot ochoczo przysunął głowę do dłoni chłopaka, pozwalając się drapać za uchem. Wystawiłam zwierzaka w jego stronę. Spojrzał na mnie niepewnie i wziął kota, wznawiając głaskanie kociaka.
-Nie. Watykan wysyła mi prace, których nikt się nie podjął. Po tygodniu zbiera się wszystkie misję, których nikt nie wziął i rozsyła się je do najlepszych egzorcystów. Co prawda możemy odmówić, ale rzadko kiedy ktoś to robi ...
-Chwili moment ! To oznacza, że jesteś taką elitarną egzorcystką !?
-Tak. Jednocześnie jestem najmłodszą w historii egzorcystką z swojej rangi, tak przynajmniej mówi Tom ...
-Czyli macie rangi ?
-Tya ... Zwykle jednak niezależnie od rangi jesteśmy rozróżniani na dwie grupy. Jesteś albo wysoko urodzony, albo nisko, inaczej mówiąc jesteś plebsem ...
-Ty jesteś wysoko urodzona ? A ja ?
Spojrzałam na chłopaka z westchnięciem.
-Ty jesteś z tej bardziej skomplikowanej linii ... Twój ojciec był plebsem, ale matka wysoko urodzoną egzorcystką. W takim wypadku zwykle przyjmuję się, że dziecko jest z wysokiej linii, ale ...
-Chwila moment ! Co ty powiedziałaś !? Moja matka BYŁA egzorcystką ? Dlaczego była, a nie jest !? Przecież żyje, nie jest chora ani nic ! Więc czemu siedzi całymi dniami w biurze i zajmuję się prowadzeniem tej firmy !?
Zmarszczyłam brwi patrząc na niego jak na idiotę.
-O czym ty mówisz ? -Chciałam powiedzieć coś jeszcze, ale wtedy mnie olśniło, aż dziw, że tak późno ... On po prostu nie wiedział o śmierci swojej biologicznej matki. Ojciec nigdy mu o tym nie powiedział ... Nie będę jednak się w to mieszać, to sprawa, która zostać powinna w ich rodzinie i mam nadzieję, że mnie w to nie wieszają- Z resztą nieważne ... Chciałeś jeszcze o coś zapytać ? O coś co nie będzie mieszało mnie w wasze życie rodzinne ?
-Nie powiedziałaś jakiej rangi jesteś.
-Pustej ...
-Haha ! Bardzo zabawne ...
Powiedział sarkastycznie, a ja nie mogłam powstrzymać się od ciągnięcia tej durnej wymiany zdań.
-Nie żartowałam. Tak się nazywa moja ranga. Jestem pustą.
-Właściwie to nazwa adekwatna do osoby.
-Możliwe ... Zresztą i tak wszystko mi jedno.
Lucas prychnął i szturchnął mnie w ramię przez co zachwiałam się, zdążyłam złapać równowagę, ale postanowiłam tego nie komentować.
-Nawet, gdy ktoś cię popycha nie możesz jakoś zareagować ? Ty naprawdę jesteś totalnie pustą osobą ...
-Prowokujesz mnie do kłótni ? Jesteś dwuletnim masochistą czy jak ?
-Widzisz !? Znowu się wywyższasz !
-Gdzie w mojej wypowiedzi wyłapałeś wywyższanie się ?
-O ! Znowu to robisz !
Spojrzałam na chłopaka, któremu na twarzy błąkał się kpiący uśmieszek. Przewróciłam oczami i posłałam chłopakowi zawiedzione spojrzenie.
-Jesteś totalnym upierdliwcem ...
-Ocho ! To mnie uraziłaś !
-Ej gołąbeczki ! To może potrwać dłużej niż myślałem !
~~~~
CZYTASZ
Ciemna Strona Egzorcyzmów [ZAKOŃCZONA]
Teen FictionRozejrzyj się... Co widzisz? Może szafę, może jakiś inny mebel, a może jakiegoś przyjaciela lub członka rodziny. Ale zastanawiałeś się kiedyś jak patrzą osoby, które widzą więcej? Może ktoś taki jest właśnie przy tobie, a może sam masz taki dar lub...