Założyłam ozdobę i wyszłam z gabinetu dyrektora, ledwo to zrobiłam, a mój dzwonek uporczywie zaczął powtarzać w kółko denerwującą melodię, odłączyłam słuchawki, odbierając telefon.
-Angele Hu ...
-Angi !? Nie uwierzysz, ale ... Nie już o tym wiesz ! Boże ja nie wieże ! Moja malutka siostrzyczka ! Jestem taki dumny ! Jesteś w szkole !? Ja po ciebie przyjadę, bo pada ! Wiesz, że mam wolne !? Zatrzymam się u ciebie przez kilka dni ! Fajnie prawda !?
-Tom zwolnij ... Mówisz za szybko. O co ci chodzi ? Z czego jesteś dumny ?
-Hametyt i szafir ! Wspaniałe wyróżnienie ! Jestem z ciebie naprawdę dumny !
-Tya, dzięki. Nie masz żadnych zleceń ?
-Nie, dlatego po ciebie przyjadę !
-Ja już wracam do domu.
-Już !? Myślałem, że kończysz za godzinę !
-Dobrze myślałeś, Dyrek mnie zwolnił.
Wyszłam przez szkolne drzwi i stojąc jeszcze pod dachem, zdębiałam, lało jak z cebra !
-Tom za ile przyjedziesz ?
-20 minut ...
-Ech, czekam.
-Kosiam cię.
-Ja ciebie też.
Rozłączyłam się, chowając telefon do kieszeni i usiadłam na murku, oparłam się plecami o barierkę. Podłączyłam również słuchawki do telefonu, zatapiając się w muzyce.
-Ucieczka z lekcji ? Oj nie ładnie Angelo.
Spojrzałam obojętnie na chłopaka, który właśnie wyszedł ze szkoły.
-Nie uciekłam, jestem zwolniona.
-Hm ! Jednak zaczęło padać, więc sobie nigdzie nie pójdziesz. O jak mi przykro ...
Rzucił sarkastycznie, a triumfalny uśmiech błąkał się na jego twarzy. O co mu chodzi ? Chyba jednak nie rozumiem ludzi tak dobrze, jak myślałam ...
-Owszem, pada. Nie wygląda również na to, byś ty się do tego przygotował.
-Pff ! A co ty możesz wiedzieć !?
-I po co się tak denerwujesz ?
-Bo mnie wkurwiasz niemiłosiernie !
-Więc po co ze mną rozmawiasz ?
-Bo jeszcze bardziej denerwuje mnie twój cholerny spokój !
-Ja nie lubię ciebie, ty nie lubisz mnie. Po prostu nie wchodźmy sobie w drogę i będzie po problemie.
-Właśnie o tym mówię ! Czy ty chodź raz, nie możesz się zdenerwować !? Wydrzeć się !? Przekląć !? Cokolwiek !
Patrzyłam w oczy chłopaka, nie do końca wiedząc, co próbuje osiągnąć.
-Spierdalaj.
-To nie było wiarygodne.
Słysząc to, odkaszlnęłam i spróbowałam powtórzyć, tym razem jednak bardziej wiarygodnie.
-Spierdalaj !
-Dalej nie.
-Hm ... Odpierdol się ode mnie, gdyż nie mam ochoty na rozmowy z tobą !
Fuknęłam, mimo że byłam całkowicie spokojna, chłopak prychnął śmiechem, ale pokiwał przecząco głową.
-Jesteś w tym beznadziejna.
-To prawda.
-Ty naprawdę jesteś wkurzająca.
Wzruszyłam ramionami, zatrzymując wzrok na matowym samochodzie zatrzymującym się pod naszą szkołą.
-Wygląda na to, że jednak nie zmoknę ...
Podeszłam do drzwi pasażera, wrzucając do auta najpierw torbę, a później sama zajęłam miejsce pasażera.
-Angi !
Chłopak od razu mnie przytulił i obsypał pocałunkami.
-Kurde Tom ! Przestań !
-Jestem taki szczęśliwy !
-Bo przez kilka dni będziesz truł mi życie ?
-Nie ! Bo otrzymałaś własne kamienie ! To duma dla egzorcysty !
-Nie wiem dlaczego. Nic w tym ciekawego, poza tym miałam już jeden z resztą tak samo, jak ty.
-Wiem, ale teraz masz własny !
-Ech nieważne ...~~~~~~~~
CZYTASZ
Ciemna Strona Egzorcyzmów [ZAKOŃCZONA]
أدب المراهقينRozejrzyj się... Co widzisz? Może szafę, może jakiś inny mebel, a może jakiegoś przyjaciela lub członka rodziny. Ale zastanawiałeś się kiedyś jak patrzą osoby, które widzą więcej? Może ktoś taki jest właśnie przy tobie, a może sam masz taki dar lub...