Rozdział osiemnasty

90 10 0
                                    

Dzień minął mi głównie na tłumaczeniu zadań Emily i spławianiu Maxa, ale w końcu mogłam wrócić do domu, od razu wypuściłam kocura i zajęłam się szukaniem czegoś do zjedzenia, jednak zostałam mile zaskoczona, bo Tom przygotował mi ryż po chińsku. Podgrzałam danie i zasiadłam przed laptopem, jednak nie dane było mi spokojnie przejrzenie facebooka aby dowiedzieć się kto, gdzie i po co, jak ja to mówię, czyli po prostu dowiedzieć się czym zajmowali się niektórzy egzorcyści, bo od razu zadzwonił do mnie Max.

-Ależ ty upierdliwy ...

Stwierdziłam, wkładając trochę ryżu do buzi.

-Oj wiem, że mnie lubisz !

-Pff ! Do rzeczy !

-Pamiętasz jak mówiłem ci, że umówiłem się z tą laską ?

-No.

-Nazywa Evelyn i ...

Podniosłam jedną brew, patrząc na chłopaka, który próbował ubrać swoje myśli w słowa.

-I ?

-Nie powiedziałem tego ?

Spytał z zaskoczeniem, przez co prawie zadławiłam się posiłkiem, jak można być tak głupim ?

-Powiedz, że jesteś chory, a twoja głupota jest tylko efektem ubocznym leków.

-Nie jestem chory ... Ej ! Nie obrażaj mnie ! Mam bardzo wysoką średnią !

-Niesamowite ... Co z tą dziewczyną ?

-Czyli jednak chcesz wiedzieć ? - Brunet uśmiechnął się znacząco, ale nie miałam zamiaru na to zareagować- Nie odpowiesz ?

-Tak.

-Po prostu przyznaj się, że mnie lubisz !

-Jesteś jak dwutlenek węgla, człowiek próbuje się go pozbyć, ale jest to niemożliwe.

-Oooo ! Zapamiętam ten tekst !

-Kretyn ...

-Ale dokończę ! Bo wcześniej tak bezczelnie mi przerwałaś ! 

-Co ?

-Ta laska jest jakaś nawiedzona ! Ona hoduje szczury ! Rozumiesz to !? Szczury Angelo ! Szczury !

-No i ? Boisz się gryzoni ?

-Owszem boje ! Na pewno nigdzie z nią nie wyjdę !

-Max ... Ogarnij się. Masz spotkać się z nią, nie z masą szczurów.

-Ale ja ... Ja ... Ja ...

-Ty ? Ty ? Ty ? No co ? Na początku mówiłeś, że jest spoko, a teraz dowiedziałeś się czym się interesuje i ją wystawisz ? Zachowasz się jak zwykły dupek.

-Ty nie rozumiesz !

-Owszem nie rozumiem jak można być takim bezmózgiem.

-Wiesz co ? Muszę sobie wszystko przemyśleć ! Na razie !

Czy on właśnie strzelił focha ? Z resztą nieważne.

~~~~~

Ciemna Strona Egzorcyzmów [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz