Psychiatryk - ostatnie miejsce do którego chciałabym trafić. A teraz uratowali mnie. Czuje się bezsilna. Płacze bez przerwy, bo nie chce tam iść.
- Sama jesteś sobie winna- powiedział mi ojciec kiedy miałam atak płaczu. Błagałam ich i nie chciałam tam jechać. Ale w sumie co oni mogą zrobić? Nic. Jestem teraz pod nadzorem szpitala i to oni decydują co ze mną zrobią.
Mogłam wziąć więcej tych tabletek.
Takie myśli teraz mam w głowie. Nie daje rady. Czuje, że zaraz oszaleje. Chciałabym krzyczeć ale nie mam siły.
Nie mam pojęcia jak tam jest. Nigdy mnie to nie interesowało. Jeśli jest tam tak źle jak pokazują to na różnych filmach to naprawdę boję się do czego będę tam zdolna.
Boję się sama siebie. Boję się swoich myśli.
- Proszę was... Ja nie chce tam iść. BŁAAAGAM - szlochałam.
- Kochanie- moja mama spokojnym głosem próbowała mnie uspokoić. - Może tam cię słońce wyleczą... co ci szkodzi spróbować. Dasz radę wierzę w ciebie. Będziemy cię odwiedzać. Nie płacz.
Jestem w szoku jakie ona słowa do mnie używa- "Słońce"," Kochanie" ?
Może w końcu otworzyła oczy i zobaczyła, jak bardzo jest ze mną źle.
•••
Wsiadamy do karetki. Minęły 4 dni od mojej próby samobójczej. Połknęłam 40 psychotropów i nic mi praktycznie nie jest.
Całe życie miałam nadzieję że w końcu będzie lepiej, że w końcu wyjdę z tego dołka. ,,Po deszczu zawsze wychodzi słońce"- mówili, ale u mnie zawsze padał ten zjebany deszcz. Miałam dosyć tych moich nastrojów, myśli samobójczych. Bałam i nadal boję się sama siebie. Chce żeby to wszystko się już w końcu skończyło. Nie wierzę że po śmierci jest jakieś tam życie w niebie itp. Chce już koniec... Chce już umrzeć. Życie jest skarbem, prezentem, ale nie chce go.
- Wsiadaj.- powiedział otwierając mi drzwi do karetki, ratownik.
Usiadłam wraz z pielęgniarką na miejscach z tyłu, a ratownik zamknął drzwi i usiadł z przodu obok swojego towarzysza, który kierował. Nawet jakbym chciała uciec to oczywiste, że nie dam rady.
Karetka ruszyła, a w radiu zabrzmiała piosenka. Jej tekst mocno mnie wzruszył. Przez cały czas powtarzałam sobie te słowa:
Just stop your crying
It's a sign of the times
We gotta get away from here
We gotta get away from here
Stop your crying
Baby, it'll be alright
They told me that the end is near
We gotta get away from here(tłumaczenie: Po prostu przestań płakać
Taka jest kolej rzeczy
Jesteśmy zmuszeni stąd odejść
Jesteśmy zmuszeni stąd odejść
Po prostu przestań płakać
Kochanie, będzie dobrze
Powiedzieli mi, że koniec jest bliski
Jesteśmy zmuszeni stąd odejść.)Powtarzając sobie ten tekst głęboko oddychałam żeby znowu się nie popłakać.
Może nie jest tam aż tak źle jak mi się wydaje ?
Miałam w tym momencie setki pytań. Zatrzymałam je dla siebie.
- Co się dzieje ?
Trzęsąc się odwróciłam głowę w stronę pielęgniarki i powiedziałam:
- Boję się.
CZYTASZ
Today was a good day | Harry Styles
FantasyKylie będąc w szpitalu psychiatrycznym miewa tajemnicze sny, które są bardzo realistyczne. Okazuje się, że osoba obok w sali ma takie same sny jak ona, które także pamięta. Dzięki nim odnajdą siebie na nowo. Zaczną lepsze życie i odnajdą radość w ży...