Gdy się obudziłam Harry ciągle trzymał mnie za dłoń. Oczywiście obudził się wcześniej niż ja. Przygląda mi się z uśmiechem jak przecieram jedną dłonią zaspane oczy. Jedną dłonią, ponieważ nie chce stracić z nim kontaktu fizycznego. Chwilowa drzemka, a czuje się jakbym spała przynajmniej z sześć godzin.
-Gdzie chciałabyś się najpierw wybrać? Wiem jakie miejsca ci się marzą, bo oczywiście prześledziłem twoje marzenia itp...ale...
-Nawet nie wspominaj mi o tym- przewróciłam oczami. Nadal mnie to denerwuje. Jak można wejść w czyiś umysł i prześledzi jego ale życie? Mi to nie jest dane. Czasami mogę tylko wejść w jego sny. Ale poza tym nic. - Czasami denerwuje mnie to że Jestem totalnie normalną dziewczyną. Powiedzmy...
-A kto teraz siedzi w szpitalu psychiatrycznym?- zaśmiał się.
-No dobra, nie do końca normalna ze mnie dziewczyna. Bardziej chodzi mi o wyjątkowość.
-Każdy jest wyjątkowy. W szczególności ty. Niepowtarzalna.- pogładził moja dłoń... o Jezu.
-Zaraz chyba rozpłynę się ze słodkości.- uśmiecham się od ucha do ucha.
-O taki uśmiech mi chodziło. Zadbam żeby był cały czas na twojej twarzy.
-Bardzo bym chciała odwiedzić Londyn... Kocham zwiedzać zabytki lub też zamki. Uwielbiam po prostu- rozmarzyłam się chyba za bardzo, bo Harry zaczął się śmiać.
-Mhm, to wiemy gdzie następnej nocy się wybierzemy. Już nie mogę się doczekać twojej reakcji na to wszystko.- wstał z krzesła- Na pewno będziesz zadowolona.
---
Obudziłam się przy London Eye. Był już wieczór. W tłumie ludzi zauważyłam oczywiście Harry'ego, który od razu złapał mnie za rękę żebym się nie zgubiła. Patrzyłam na wszystko z wielkim zachwytem nie wierząc w to co widzę. Wszystko było oświetlone światełkami, a ulice i chodnik przy Tamizie oświetlały latarnie.
-Robi wrażenie prawda?- pokiwałam energicznie głową.- Chcesz się przejechać na młynie?
-Pytasz się dzika czy...
- Nie kończ. Ty to umiesz zepsuć wyjątkową chwile- zaczął się śmiać i splótł nasze palce razem.- Nie mamy za dużo czasu.
-Dlaczego?
- Tego jeszcze nie wiesz, ale gdy za długo śnimy to z czasem podczas snu możemy doznać zaburzeń czasu, przestrzeni oraz osobowości. Z powodu tej dezorientacji możemy się zagubić i stracić prawdziwą wersję siebie. Zagubimy rzeczywistość i możemy nawet się nie obudzić już.- chyba zobaczył mój strach.- Ale spokojnie, czas w śnie płynie o wiele szybciej niż w rzeczywistości. Poza tym wszystko kontroluje. Chodź, nie traćmy czasu, bo mamy co zwiedzać.- pociągnął mnie w stronę diabelskiego młynu.
-Ile trwa przejazd na młynie?
-Około 30 minut. Na pewno będziesz zadowolona.
Gdy byłam w domu, cały mój pokój był wypełniony ozdobnymi lampkami i światełkami.
Gdy byliśmy już na szczycie młynu, na wysokości 135 metrów, mogłam podziwiać centrum Londynu, nocą z góry. Liczne światła miasta tworzyły niesamowicie jasną poświatę. To było niesamowite przeżycie. Siedziałam wtulona w Harry'ego, bo nie było za ciepło. A tak naprawdę chciałam być blisko niego.-Dlaczego musiałeś poczytać tak dużo o Londynie, żeby móc tu teraz być? Nie mogłeś po prostu pomyśleć o nim, a mózg sam by stworzył wizję?- zapytałam zaciekawiona. Szczerze to czuję się przy nim głupia, że nie wiem takich rzeczy, ale to coś dla mnie nowego.
-Nie to nie tak działa. W fazie REM nasz mózg zaczyna zmagać się ze wszystkimi informacjami, które ostatnio przyswoiliśmy. Tworzy katalog wspomnień, łącząc je w opowieść, tworząc powiązania. Dzięki temu, że np. Przeanalizowałem mapę Londynu, mogłem stworzyć wizję i konstrukcje tego miejsca.
-Mój mózg wybucha- zaczęłam się śmiać. To za dużo informacji dla mnie.
- Nie martw się, zapamiętasz to w końcu- potargał mi lekko włosy.
-Dziękuję, że poświęciłeś czas tworząc tak jakby to wszystko.
-Dla ciebie warto kochanie.- powiedział to ciągle mnie tuląc.
-Kochanie?- zapytałam zdziwiona, lecz w duchu moje serce roztopiło się przez te zdrobnienie.
-Nie mam tak mówić?- posmutniał.
-Absolutnie mi to nie przeszkadza- pocałowałam go w policzek na co się uśmiechnął.
CZYTASZ
Today was a good day | Harry Styles
FantasyKylie będąc w szpitalu psychiatrycznym miewa tajemnicze sny, które są bardzo realistyczne. Okazuje się, że osoba obok w sali ma takie same sny jak ona, które także pamięta. Dzięki nim odnajdą siebie na nowo. Zaczną lepsze życie i odnajdą radość w ży...