Perspektywa: Jeff.
Wróciłem do domu praktycznie nad ranem, ponieważ musiałem srogo ukarać Alberta za jego przewinienia. Max na moje polecenie bezpiecznie odwiózł Scott'a do domu, po czym wrócił do hangaru, aby pomóc mi pozabijać resztę tej wesołej gromadki ułomów. Byłem kurewsko wściekły na wilkołaka, którego uznawałem za swoją prawą rękę. Bez żadnej litości zdzierałem z niego skórę, następnie biczując, po czym kazałem uzdrowić go wampirzą krwią dopóki torturowanie go nie znudziło mi się. Powtarzałem te czynności kilka razy i jeszcze nigdy tak wyśmienicie się nie bawiłem.
Błagania Alberta wywoływały u mnie uśmiech na twarzy, więc za każdym razem, gdy tak robił, ja surowiej i zdecydowanie brutalniej mu na to odpowiadałem. Bardzo przyjemne było to, gdy wydłubywałem mu oczy, ewentualnie odcinałem język oraz kutasa. W między czasie jeden z moich podwładnych wampirów ofiarował mu swą krew, abym mógł zrobić tak po raz kolejny. Śmieć, który porwał Scott'a i moich przyjaciół będzie na wieki gnił nabity na drewno. Chciałem, aby ten, co zgwałcił Brada również cierpiał, lecz Minho postanowił sam wymierzyć mu sprawiedliwość i pobił go na śmierć, do czego miał prawo i ja szanuję jego decyzję. Gdyby to samo spotkała Scott'a myślę, że zareagowałbym tak, jak on.
Poleciłem podwładnym przetransportowanie tego kretyna do mojego ogrodu, a następnie nabicie go na pal. Podobne czynności zleciłem wobec innych wilkołaków, którzy należeli do mojego gangu i złamali ustanowiony przeze mnie zakaz. Całe szczęście, że mam jeszcze jakichś rozumnych podwładnych i nie pozabijali tych, co okazali się zdrajcami. Nie mogę tolerować takich zachowań, bo jeszcze straciłbym autorytet.
Po wymierzeniu przeze mnie kar postanowiłem, że stary hangar po prostu spalimy i nie będzie po nim śladu, a także nie będzie trzeba się zbytnio martwić, gdzie skremować ciała. To zadanie powierzyłem Maxowi i mam nadzieję, że go nie przerośnie tak jak to było w przypadku Chrisa albo Christiana, czy chuj wie jak się ten pacan nazywał, bo nie specjalnie trudziłem się z zapamiętaniem jego danych, szczególnie, że porwał Dylana zamiast Minho i jeszcze pierdolec śmiał twierdzić, że wykonał zadanie należycie. Na samą myśl o jego nieprofesjonalnej mafii, aż zachciało mi się rzygać. Całe szczęście, że on i te dwie szajbuski są martwi.
Znajdując się na korytarzu mojej willi zdjąłem w pośpiechu buty oraz kurtkę, która będę musiał wyrzucić, ale nie przejmuję się tym za bardzo, ponieważ mam hajsu jak lodu, więc po prostu kupię nową.
Udałem się energicznym krokiem do łazienki i gdy znalazłem się już w swojej sypialni zauważyłem oraz poczułem intensywny zapach Scott'a. Spojrzałem na swoje łóżko i zobaczyłem, że chłopak leżał skulony w kulkę, mocno przykrywając się kołdrą. Uśmiechnąłem się na ten widok, ponieważ wilkołak niespecjalnie chciał mnie słuchać i zostać w domu. Z jednej strony bardzo się z tego cieszyłem, ale z drugiej strony wiem, że będę miał z nim nie mało problemów.
Powinienem mu w tym momencie porządnie złoić dupsko pasem, ale nie mam serca go krzywdzić. Przez niego zrobiłem się miękki jak galareta.
Wszedłem do łazienki i postanowiłem wziąć szybki, ale relaksujący prysznic. Odkręciłem ciepłą wodę i zmyłem z siebie krew tych wszystkich nic nie wartych śmieci i już całkowicie zapomniałem o tym, że kiedykolwiek egzystowali. Spłukałem kwiatowy żel pod prysznic ze swojego ciała i gdy chciałem wychodzić, to poczułem, że ktoś jest za mną. Odwróciłem się i zobaczyłem nagiego chłopaka stojącego przede mną.
- Scott? - zdziwiłem się i z wrażenia omal nie wyjebałem się na posadzkę. No wszystkiego bym się spodziewał, ale nie Scott'a, który ostatnio stwierdził, że wolałby zostać wypatroszony, niż dopuścić się jakiekolwiek czynności seksualnej ze mną. W efekcie i tak mi uległ, a ja do tej pory nie mogę zapomnieć jego rozkosznych jęków, gdy z uczuciem ssałem jego penisa.
CZYTASZ
Przypadkowe Porwanie ✔ | Dylmas, Brainho, Briam & Jescott
HumorHistoria o tym, jak porwanie przez przypadek i wspólna odsiadka w celi może połączyć ze sobą zupełnie różne charaktery. Dylan przekonuje się na własnej skórze, co to znaczy spotkać psychiczne wampiry a w szczególności cudownego blondyna, który jest...