1.

2.5K 139 90
                                    


Odcinek 36

W ostatnim odcinku:

Thor pokłócił się z Lokim o prostownicę. Doszło do ciągnięcia za warkoczyki do momentu, w którym do akcji wkroczył Steve.

Steve: Nie kłóćmy się, bo prowadzi to do wojny.

Thor: Co ty wiesz o wojnie, Mrożonko?

S: Dużo, Młocie.

.

.

.

.

17 października, godzina 13:48, pokój przesłuchań - Tony Stark.

Do pokoju wchodzi Tony Stark, siada na kanapie, zakłada nogę na nogę, prostuje się i mówi:

Tony: Thor i Steve kłócą się już od tygodnia. Nie wiem jak powiedzieć Peterowi, że jego drugi ulubiony tata chyba się wyprowadzi.


W tym samym czasie, korytarz w bazie Avengers.

Clint zatacza się na korytarz, próbuje poderwać ścianę.

Clint: Jesteś kanapką? Bo bym cię zjadł.


Godzinę później, szkoła w Queens, koniec lekcji.

Ned: Peter, wpadasz dzisiaj do mnie zbudować nową Gwiazdę Śmierci?

Peter: Ile kawałków?

N: 4582.


Pokój przesłuchań - Peter Parker.

P: OMG, Ned jest taki dziecinny. 4582 części? NAPRAWDĘ? Moja Gwiazda Śmierci od papy Tony'ego ma 8000 klocków. Pff.


N: To co? Idziesz?

P: No skoro muszę.

Peter i Ned kierują się w kierunku domu puszystego chłopca. Zza rogu wyłania się Deadpool, Peter robi zniesmaczoną minę. Wade mówi:

Wade: Cześć gorący Pajączku. Twój stary chce cię widzieć w domu. Podobno jakaś dramaa.

P: Co się dzieje?

W: W sumie to nie wiem. Coś tam Steve z tym blond z elektrycznym młotkiem, czy coś, ale pewny nie jestem.

P: Z wujkiem Thorem?

W: Jakoś tak. Mniejsza. Stark chce ciebie w domu.

P: Ta. Dzięki.

Peter i Wade rozchodzą się w swoje strony. Ned stoi skołowany na środku chodnika.

N: KTO TO DO JASNEJ CHOLERY BYŁ?


Pół godziny później, baza Avengers.

Peter wchodzi do salonu, widzi Czarną Wdowę rozwaloną na kanapie, pyta:

P: Widziałaś tatę?

Natasha: A może jakieś cześć, dzień dobry, jak się czujesz? Ojciec cię nie nauczył szacunku do starszych?

Natasha wychodzi z salonu. Peter odprowadza ją wzrokiem, wzrusza ramionami i idzie do kuchni napić się soku.


Pokój przesłuchań – Natasha Romanoff

N: Peter to złote dziecko, ale czasami zastanawiam się w jaki sposób Steve nie zauważył jak Tony wychowuje młodego.


Pokój przesłuchań – Tony Stark

T: Nie wiem co Wdowa ma do moich preferencji rodzicielskich. Dzieciak będzie mężczyzną, a w przyszłości przejmie moją firmę. Musi umieć się zwracać do biedoty.


Godzina 18:30, baza Avengers, korytarz z sypialniami.

Steve wychodzi z pokoju z rozczochranymi włosami i krzywo zapiętą koszulą, za nim wychodzi Bucky. Widzi to Tony. Biegnie do Steva i krzyczy:

T: Jak mogłeś dziw*o!?

S: Tony, to nie tak jak myslisz.

Koniec odcinka 36.

Z kamerą u AvengersówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz