10

589 51 25
                                    


Odc. 5 sezon 2

W ostatnim odcinku:

PG: Jakbyś mnie szukał to będę się krzątać po domu albo będę w stodole.

P: Dobrze, dziękuję.

Pani Grażynka zamyka za sobą drzwi. Peter układa się w łóżku i zasypia.

.

.

.

.

18 kwietnia, schronisko w NY, godz. 12:00

Steve i Tony wchodzą do schroniska.

S: Dzień dobry, szukamy pieska.

Pan ze sklepu: Zapraszam tędy. Chcieli by panowie szczeniaczka, dorosłego czy...

S: Szczeniaczka.

PzS: To tutaj jest dział ze szczeniaczkami. Wszystkie są bardzo pozytywne nastawione na nowych właścicieli.

Podchodzą do klatki z małymi pieskami.

S: Ojejku, Tony, spójrz, Jakie śliczne.

Zaczyna dzwonić telefon Tony'ego.

T: Steve, wybierz któregoś, ja muszę odebrać, to z pracy.

S: Mhm.

Steve jest zbyt zafascynowany pieskami żeby zwrócić uwagę na swojego narzeczonego.

Tony odchodzi.

T: Halo?

T'C: Halo? Tu T'Challa jesteśmy w połowie drogi. Będziemy za jakąś godzinę. Chciałem tylko spytać gdzie mamy mieszkać?

T: Ta jasne. Zarezerwowałem wam pokoje w najlepszym hotelu w NY.

T'C: Super. Jednak będziemy za pół godziny.

T: Super. To do zobaczenia.

Tony wsuwa telefon do kieszeni.

T: Shit, shit, shit. Friday sprawdź czy są miejsca w Trump Tower?

F: Niestety nie ma wolnych pokoi, panie Stark.

T: Za ile mogę go kupić?

F: Nie jest na sprzedaż, panie Stark.

T: Cholera. Zarezerwuj w takim razie 2 pokoje w drugim najdroższym hotelu.

F: Gotowe, panie Stark.

Tony wraca do Steva.

S: O wróciłeś. Patrz kochanie, ten jest śliczny.

T: To go weź. Poczekam w samochodzie mam ważną sprawę.


Baza Avengers, pokój Clinta, godz. 12:09

Clint wbiega do pokoju, wskakuje na łóżko i spod poduszki wyciąga telefon. Dzwoni do kwiaciarni.

C: Witam, chciałbym zamówić garnitur z kwiatów.

K: Słucham?

C: Eee... chciałbym zamówić garnitur. Z kwiatów.

K: Przepraszam...ncwbgcwv... coś przery... cdbcd... do widzenia.

*Pip, pip, pip*

C: Halo... nie wiedzą jak świetnego klienta stracili. Pfff...

Clint wybiera kolejny numer.

C: Dzień dobry, chciałbym zamówić garnitur z kwiatów.

*Pip, pip, pip*

Z kamerą u AvengersówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz