18

395 29 44
                                    


Odc.3, sezon 3

W ostatnim odcinku:

TS: Idź już po te pieluchy. I się nie martw, wszystko pod kontrolą.

Tony całuje Steva w policzek i patrzy na Petera.

TS: To co mały, jedziemy po ciuszki.

Steve odchodzi i kieruje się w stronę marketu.

TS: Przystanek pierwszy, GUCCI.

.

.

.

.

.

Baza Avengers, salon, godz. 15:42.

Na kanapie siedzą Tony, Natasha i Steve z malutkim Peter'em na kolanach. Dziecko próbuje wepchnąć sobie, swój nowy gryzak do buzi. Do pokoju wchodzą Sam i Bucky.

SW: Kochani, mamy wiadomość!

TS: Wyprowadzacie się?

SW: Nie?

N: Bucky jest w ciąży?

SW: Cooo!? Nie!

B: Będziemy mieli, własny serial!

TS: Wow, ale mi wyczyn. Ja i Steve,
i nawet Peter, mamy własne filmy.

SW: Trututu. Peter'a usunęli z MCU.*

TS; Ale i tak ma dwa filmy!

SRS: Możecie przestać krzyczeć?

Bucky dostrzega dziecko na kolanach Steve'a.

B: Ej? Czyj to bachor?

TS: Jak nazwałeś...

SRS: To Peter. Tony go skurczył.

TS: Odrazu moja wina!

SRS: A czyja niby!?

Peter wydaje z siebie cichutkie jęknięcie. Patrzy na osoby przed sobą. Zaczyna płakać. Steve i Tony kucają przy nim.

SRS: Tony, o co mu chodzi?

Stark patrzy na Bucky'ego.

TS: Możesz wyjść? Twój ryj, straszy mi dzieciaka.

SRS: Tony!

Peter zaczyna jeszcze głośniej płakać. Natasha wychodzi z salonu.

SRS: O matko! On umiera!

TS: O Thorze! Jesteśmy okropnymi rodzicami!

Tony i Steve płaczą razem z Peter'em. Wchodzi  Nat z butelką, wypełnioną białą cieczą. Wkłada dziecku do buzi, które natychmiast przestaje płakać.

SRS: Co? I to tyle? On chciał tylko jeść?

Fri: Pajęcze dziecię, wyglądało na bardzo wygłodzone.

SRS: Tony?

TS: Tak, kochanie?

SRS: Kiedy ostatnio karmiłeś Peter'a?

TS: Chyba wczoraj z rana.

SRS: Co!?

TS: No co? Nie upominał się. Do tego ty też jesteś jego ojcem...

SRS: O tym, że go skurczyłeś dowiedziałem się dopiero po południu, bo przez kilka godzin trzymałeś go w pudełku, w swoim laboratorium!

TS: Nie...!

Z kamerą u AvengersówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz