4 | i only want to protect you | Stony | Part 1

675 34 25
                                    

Gdzie Steve nie może chronić Tony'ego, więc postanawia się dla niego zmienić.

ilość słów: 3095

_______________________________________________________________________



Steve jest pieprzonym szczęściarzem. Nikt nie ma tyle szczęścia co on. Steve wygląda jak wygląda. Jest niski, słaby i chudy, można wręcz powiedzieć anorektyczny, mimo jedzenia za dwóch. Ma już 22 lata, chociaż większość osób, które go spotyka daje mu maksymalnie 17. Jest to momentami bardzo uciążliwe. Bycie zawsze najwolniejszym, najsłabszym, najniższym boli, boli za każdym razem, kiedy ktoś o tym wspomni.

Steve jest chorowity. Jasne w dzisiejszych czasach technika i technologia pozwalają na zaawansowane leczenie, ale jest ono tak kosztowne, że Steve nawet nie ma o czym marzyć, nie wspominając o tym, że nie wiadomo czy samo leczenie przyniesie rezultaty.

Ale mimo bycia chorobliwym, słabym mężczyzną Steve jest najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, i wciąż nie może zrozumieć jak to się stało.

Anthony Stark jest jego chłopakiem.

Nawet Steve'owi trudno jest w to uwierzyć, w końcu Tony Stark jest właścicielem Stark Industries, a także Iron Manem. Dlaczego ktoś taki jak Tony Stark miałby w ogóle zwrócić uwagę na kogoś takiego jak Steve Rogers?

Sam Steve zadaje sobie to pytanie, i nigdy nie otrzymał odpowiedzi.

Poznali się przez przypadek, właściwie całkiem zwyczajnie. Steve pracował w małej kawiarni, a Tony wszedł kupić kawę, przed ważnym spotkaniem. Oczywiście Steve musiał zrobić z siebie idiotę i wylać kawę na nowe buty Tony'ego, chociaż patrząc na to teraz, z perspektywy czasu cieszy się, że to zrobił. Steve zaczął gorączkowo przepraszać, bo jakim trzeba być kretynem, by wylać kawę na buty Anthony'ego Starka, które pewnie kosztowały więcej niż całe twoje życie i mieszkanie razem wzięte? Wraz z potokiem przeprosin i obietnic odszkodowania, wymienili się numerami, a chuderlawy Steve Rogers jakoś zdołał zainteresować miliardera.

Od tego czasu spotykali się regularnie, chociaż zawsze gdzieś z tyłu głowy Steve miał wizję niedalekiej przyszłości, w której Tony się po prostu nim znudzi i zostawi, a Steve nie sądzi by dał radę przeżyć bez Starka.

Jednak są już od ponad przeszło roku razem, i nic się nie dzieje. Można powiedzieć, że idealnie się dobrali chociaż nie zawsze tak jest.

Tony ma kogoś kim może się opiekować, a Steve kogoś kto się nim opiekuje. Steve praktycznie mieszka w Stark Tower, mimo iż udaje, że zachowuje niezależność posiadając mieszkanie, w którym i tak praktycznie nie przebywa. Całe dnie spędza w pracy, a wieczory, noce, popołudnia, sobotnie i niedzielne poranki, i wszystkie inne wolne chwile życia wraz z Tonym Starkiem w już teraz Avengers Tower.

Steve kocha Tony'ego, a Tony kocha Steve'a. I nic nie wskazuje na to, że by miało być inaczej. Tony się zmienił, a świat powoli zaczyna akceptować wybór syna Howarda. Jednak Steve nie ma w sobie nic nadzwyczajnego, jest tylko ledwo wyrośniętym dzieciakiem z Brooklynu więc dlaczego Tony wybrał akurat jego? Na to pytanie nie potrafi sobie odpowiedzieć, a odpowiedzi Tony'ego są niesatysfakcjonujące.

Co ma Steve, czego nie mają inni?

Siedzą w Avengers Tower. Steve leży na kanapie razem z Tonym, wtulony w bok bruneta, uśmiechając się lekko na rozmowy, które się wokół niego toczą. Obok nich na fotelu wcisnęli się Natasha i Clint, a Tony lekko sączy swoją Whisky lekko przeczesując palcami włosy Steve'a. Steve uśmiecha się i mocniej wtula twarz w koszulkę Tony'ego.

Słyszy śmiech Natashy i Clinta, czuje wibracje klatki piersiowej Tony'ego, kiedy ten coś odpowiada, ale jego oczy powoli się zmykają.

I wtedy następuje piekło.

'one' in 'no one'Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz