Pierwsze spotkanie 1/2

18.8K 312 197
                                    

~Bang Chan
Twój znajomy pracujący dla JYP załatwił ci pracę której pilnie potrzebowałaś. Wprawdzie przynieś, podaj, pozamiataj to nie jest szczyt marzeń, ale żadna praca nie hańbi. W drugim tygodniu miałaś pomagać staffowi jakiegoś nowego zespołu. Cóż nagrywanie teledysku wymaga nakładu pracy. Jest już południe i zdążyłaś zauważyć, że wszyscy członkowie zespołu naprawdę dobrze się bawią i równie ciężko pracują by wszystko wyszło dobrze.
Chłopcy w czasie przerwy zaczepiali się wzajemnie, żartowali. Słysząc tak szczery śmiech uśmiech sam cisnął ci się na usta.
W pewnym momencie usłyszałaś tłuczące się szkło. To szklana butelka wypadła z ręki któregoś z nich. Niewzruszona zabrałaś szufelkę i zaczęłaś zbierać szkło. Poczułaś jak ktoś łapie cię za nadgarstki. Usłyszałaś cichy głos mówiący po angielsku byś uważała.
-Ja to rozbiłem, więc ja to pozbieram- powiedział lekko zażenowany chłopak. Zaśmiałaś się i powiedziałaś już po koreańsku:
- Może zrobimy tak, ty puścić moje ręce i wtedy oboje to pozbieramy co?
Chłopak jakby teraz sobie uświadomił że dalej je trzyma, puścił je i z nieśmiałym uśmiechem kiwnął głową na znak zgody
-Chan
-Y/N

~Woojin
Dostawca żarcia nie ma łatwo. Zwłaszcza gdy jeździ skuterem, ma lekkie przeziębienie a na zewnątrz pada. Na szczęście zostało ci dostarczenie ostatniego, największego zamówienia. Zastanawiałaś się jakim cudem masz to wszystko na raz zabrać bo dwa razy nie chciało by ci się chodzić. Dotarłaś pod odpowiedni budynek i przeraziłaś się gdy uświadomiłaś sobie dwie rzeczy. Po pierwsze masz kilka ładnych pięter do wolności, a po drugie winda jest nieczynna. No cóż, kiedyś trzeba zacząć wyrabiać nogi.
Dzwonisz do drzwi zza których słyszysz śmiech jednak nikt nie otwiera. Zaczęłaś się porządnie irytować bo nie dość że czujesz się fatalnie to ręce cierpną ci coraz bardziej. Nacisnęłaś znowu dzwonek i drzwi się w końcu otworzyły. Jednak to, co zobaczyłaś sprawiło, że wybuchłaś śmiechem. Przed tobą stał zaczerwieniony po koniuszki uszu chłopak w garnku na głowie. Odebrał zamówienie a płacąc powiedział
- Jestem Woojin- kiedy spojrzałaś na niego uśmiechnął się uroczo.
-Y/N. Fajny garnek - rzuciłaś.
- To przez przegraną grę- powiedział zawstydzony i już miał uciec w głąb dormu gdy zawołałaś za nim
-Dzięki za poprawę humoru.
Nie mogłaś już tego widzieć, ale zaraz po zamknięciu drzwi uśmiechnął się szeroko.

~ Lee Know
Dobry spacer w parku nigdy nie jest zły. Szczególnie gdy pogoda ładna a park prawie pusty. Spojrzałaś w górę podziwiając błękit nieba przez korony drzew, gdy poczułaś uderzenie i poleciałaś na ziemię.
~
Korzystając z pięknej pogody Minho postanowił poszukać inspiracji do tworzenia nowej własnej choreografi w otoczeniu przyrody. W pewnym momencie dał się ponieść muzyce i zamknął oczy, w tym momencie poczuł uderzenie w rękę. Momentami się zatrzymał i otworzył oczy. Zobaczył dziewczynę leżącą na ziemi i trzymającą się za głowę. Oblał go zimny pot i spanikował.
~
Otworzyłaś oczy i złapałaś się za głowę. Zobaczyłaś chłopaka stojącego obok ciebie. Przewrócił cię i nawet ręki nie podał. Prychnęłaś pod nosem podnosząc się z ziemi.
- Mógłbyś bardziej uważać- mruknęłaś po angielsku jakoś tak odruchem. Spodziewałaś się wielu rzeczy ale nie tego. Chłopak stał dalej w jednym miejscu, praktycznie nieruchomo, patrząc się na ciebie z rozdziawioną buzią. Wkurzona odeszłaś.
~
Minho kiedy ogarnął co się dzieje zobaczył portfel na chodniku. Kiedy do niego zerknął i zobaczył zdjęcia w dokumentach wybuchnął śmiechem

~Changbin
Dorabiałaś sobie po zajęciach w przemiłej małej kawiarence. Zostałaś dziś poproszona o otwarcie jej z rana, gdyż zajęcia miałaś dopiero po południu. Zdziwiłaś się widząc kilka minut po otwarciu pierwszego klienta gdyż był dość wczesny poranek. Z uśmiechem podeszłaś przyjąć zamówienie, gdy zdziwienie wymalowało ci się na twarzy. To "dark raper" ze Stray Kids! Tylko jak on miał na imię? Szybko się ogarnęłaś a on chyba nie zauważył twojego zawieszenia. Uśmiechnęłaś się gdy zamówił różowiutkie ciacho z truskawkami oraz słodką kawę. Zanosząc zamówienie do stolika powiedziałaś .
- Nie wiedziałam że dark raper lubi takie rzeczy- chłopak gwałtownie podniósł głowę, naciągnął kaptur na głowę i zmarszczył brwi spoglądając na ciebie.
- Spokojnie proszę pana nikogo tu jeszcze nie ma. - chłopak widocznie się rozluźnił po czym lekko do ciebie uśmiechnął.
- Masz śmieszny akcent, skąd jesteś?- nie zdziwiło cię samo pytanie ale to, że pierwszy raz zostało zadane w tak miły sposób.
- Z Polski. - uśmiechnęłaś się na samo wspomnienie ojczyzny - To niewielki kraj w środkowej
- Europie - dokończył - Tak. Wiem gdzie jest Polska.
- Jestem miło zaskoczona...
- Changbin - podniósł lekko kąciki ust.
-Y/N

~
Hejka ^^
Witam każdego kto tu zajrzał i do tej notki dotrwał. A mam nadzieję że ktoś taki się znajdzie. Rozdziały postaram się wrzucać tak często jak mogę, ale dobrze wiemy że to wszystko zależy od weny. Także miłego dnia, wieczora
bądź dobrej nocy ^^

Stray Kids ReakcjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz