Wyznanie uczuć ~ I.N.

3.6K 175 36
                                    

Rozdział dedykowany: xlittlehoneyx

Jeszcze poprzedniego rozdziału nie przyswoiliście a tu bum! jestem! ^^
~

Sylwester minął zdecydowanie za szybko i nim mrugnęłaś okiem już musiałaś wracać do szkoły. Pośród wielu, wielu minusów pójścia tego dnia do niej, znalazł się jeden plus. Nadzieja na to, że w końcu zobaczysz się z Jeongin'em. Tak, ostatnimi czasy w ogóle nie mieliście czasu się spotkać, ostatnie kilka szkolnych dni już nawet nie był w szkole, ciągle zabiegany miedzy wszelkiego rodzaju galami. Widząc wszystkich ludzi w budynku, już sama nie wiedziałaś, czy tylko ty w jakikolwiek sposób świętowałaś sylwestra, czy może tego wcale po nich nie widać. Czy Koreańczykom naprawdę wystarcza tak mało snu? Ziewnęłaś przeciągle i weszłaś do odpowiedniej klasy witając się machnięciem ręki. Z nadzieją rozejrzałaś się i już miałaś oddać się smutkowi i głosikowi w twojej głowie powtarzającemu, iż przychodzenie dziś do szkoły nie miało sensu, gdy zobaczyłaś biegnącego i omal nie spóźnionego Jeongin'a. Wiedziałaś, że teraz nie pogadacie, ale mimo wszystko uśmiechnęłaś się na jego widok. On także wyszczerzył się szeroko, tak że miałaś wrażenie, że jeszcze chwila i te oczka się mu zamkną i przestanie cię widzieć. 

Po lekcjach chciałaś gdzieś z chłopakiem wyskoczyć. Witając go podbiegłaś i przytuliłaś się do niego. Lekko się zdziwił, ale tylko lekko, ponieważ zazwyczaj nie byłaś taka chętna do takich rzeczy w szkole. Nie lubiłaś plotek. I bardzo ich się bałaś. Mimo wszystko teraz mało cię to obchodziło. Zbyt dawno go nie widziałaś. Wracając do niego. Mimo, że szczególnie się nie zdziwił, nie mógł powstrzymać rumieńców. I uśmiechu jeszcze szerszego niż dotychczas. W zasadzie to mógł dziś odpocząć i nie przyjść jeszcze do szkoły, ale chciał cię tak bardzo zobaczyć, że ostatkiem sił pojawił się dziś w szkole. 

Oh it's a long way down
But if you don't look, you don't have to know it
And I could be around
To catch you fall if you're losing your grip

Can't you see that I'd come crawling on my knees
To get to you, get to you, get to you
Can't you see that I'd climb mountains just to be
Next to you, next to you, next to you

Zmieszał się kiedy zaproponowałaś wyjście, przeprosił widocznie zmieszany i zaproponował sobotę. Bez problemu się zgodziłaś, a mu widocznie ulżyło. Zapowiedział się, że wpadnie po ciebie, a wcześniej zadzwoni dając ci czas na ogarnięcie się za co byłaś mu bardzo wdzięczna. Przez kolejne dni do weekendu codziennie próbowałaś się dowiedzieć co planuje. I kiedy w piątek siedzieliście u ciebie zaraz po szkole grając w kości i rozmawiając, zadzwonili po niego, aby pilnie przyszedł do wytwórni. Po dopytaniu o szczegóły zapewnił, że szybko wróci, ale ty wiedziałaś swoje, więc zapobiegawczo zaopatrzyłaś się na ten czas w laptop i słuchawki, pisząc do Jeongina żeby wchodził jak tylko będzie wracał, bo zostawisz otwarte drzwi. 

Leżałaś ze słuchawkami w uszach podłączonymi do telefonu. Muzyki wyjątkowo słuchałaś cicho. Wiadomo, jakby ktoś postanowił obrabować dom musiałaś to słyszeć. Miałaś zamknięte oczy, ale to raczej oczywiste kiedy się słucha muzyki. A w każdym razie dla ciebie to było oczywiste. Słysząc lekkie kroki byłaś pewna, że to Yang, ale było ci tak wygodnie, że nawet nie otworzyłaś oczu. Słysząc cichutkie aww, poczułaś ciepło na serduszku, a kiedy chłopak delikatnie pogładził cię po głowie, zalała je fala gorąca. 
-Jak mam ci powiedzieć, że naprawdę cię lubię? - teraz to już chyba twoje serce kompletnie się stopiło. Udałaś, że powoli się budzisz, a chłopak odskoczył jak oparzony. Cóż, gdy przychodzi do nawet tak malutkich rzeczy, on jest zdecydowanie bardziej nieśmiały niż ty. Zerknęłaś na zegar i wymownie spojrzałaś na chłopaka, ten kolejny raz tego wieczoru się zmieszał. A z twoich ust uciekł śmiech nie zwiastujący nic dobrego dla chłopaka. Szybko zeskoczyłaś z kanapy, po wcześniejszym odłożeniu telefonu w bezpieczne miejsce, przewróciłaś na nią Jeongin'a i zaczęłaś go łaskotać. Słysząc jego śmiech momentalnie poprawił ci się humor. Chwila, w której przestałaś była jakby magiczna. Wszystko jakby się zatrzymało. Wasze uśmiechy, spoglądanie w oczy, ty siedząca na jego nogach i cicho dzwoniący telefon w tle.

But do you love me like I love you?
Don't have to rush if you don't want to
Oh I'll be patient, but just know that there's no way
That anybody else could love you like I love you

Like I love you
Love you
Like I love you
Love you

Sobotni poranek nadszedł szybciej niż się spodziewałaś, ale na pewno nie szybciej niżbyś chciała. Przez ciekawość a i w pewnym sensie podekscytowanie, jak tylko raz się obudziłaś, twój mózg nie przyjmował czegoś takiego jak drzemka. Ze względu na to, że byłaś sama w mieszkaniu, tego poranka mogłaś robić co tylko chciałaś. Ograniczyłaś się do śpiewania piosenki z radia, podczas mycia naczyń po wyjątkowo obfitym śniadaniu jakim były płatki z jogurtem, ale wiadomo, w ulubione spodnie zmieścić się trzeba.

Know you've been hurt before
But a little love is enough to save ya
Ya, we could take our time for sure 
'Cause something real is worth the waiting

Can't you see that I'd come crawling on my knees
To get to you, get to you, get to you
Can't you see I'd swim the ocean just to be
Next to you, next to you, next to you

But do you love me like I love you?
Don't have to rush if you don't want to
Oh I'll be patient, but just know that there's no way
That anybody else could love you like I love you

Like I love you
Love you
Like I love you
Love you

Z tego wszystkiego przypomniałaś sobie o zadzwonieniu do Jeongin'a w momencie gdy stanęłaś przed lustrem wyszykowana. Co ty już nie robiłaś żeby zabić nudę. Co ciekawsze etykiety zostały już przeczytane, ulotki z kieszeni kurtki przejrzane, kilka na wszelki wypadek zachowałaś, bo kto wie kiedy przyda się druga kawa gratis. I kiedy wreszcie usłyszałaś dzwonek do drzwi podskoczyłaś na siedzeniu. Otworzyłaś drzwi z uśmiechem i przytuliłaś na przywitanie chłopaka. "Chwila moment, coś tu nie gra" to zdanie pojawiło się w twoich myślach. Zaprosiłaś na chwilkę chłopaka do środka, tłumacząc, że jeszcze musisz ubrać buty i kurtkę, a poza tym chcesz wstawić kwiatki do wody. Tak! Twój kochany przyjaciel i cichy crush jednocześnie właśnie dał ci uroczy bukiecik. Poprosiłaś go na chwilę do siebie.
- Dobrze mój drogi, a teraz powiedz który z chłopaków wylał na ciebie przypadkiem swoje perfumy. - spytałaś. Pachniał inaczej. Te perfumy którymi się oblał, nie popsikał, bo tak mocno je czuć, na pewno należały do któregoś z jego hyung'ów. 
- Bo Minho hyung powiedział, że jeśli chcę cię zabrać na randkę to powinienem nie tylko dobrze wyglądać, ale i dobrze pachnieć, więc pożyczył mi jedne ze swoich perfum. - takiego rumieńca jeszcze u niego nie widziałaś. Ale szkoda ci się go zrobiło, bo okropnie się zestresował.
- Powiedz Minho, że ma naprawdę dobry gust jeśli chodzi o perfumy i akurat tą radą dobrze trafił. Są świetne. Choć wydaje mi się, że do ciebie pasowałyby odrobinkę delikatniejsze i z nutą wanilii. - A widząc lekkie niezrozumienie na jego twarzy zaśmiałaś się i zaproponowałaś:
- Jeśli miałbyś ochotę kupić sobie perfumy to idziesz ze mną i wybiorę ci coś super. - po szerokim uśmiechu, wywnioskowałaś, że całkiem mu się ten pomysł podoba. - A co do randki, chyba możemy się już zbierać. Jestem gotowa na każdy zwariowany pomysł. Po tym jak ostatnio powiedziałeś mi, że mnie lubisz, chyba już nic mnie nie zdziwi.
- Ty to słyszałaś?! - "tylko teraz zachowaj spokój Y/N"
- Tak i muszę powiedzieć że ja też cię naprawdę mocno lubię. - po czym cmoknęłaś go w policzek i pociągnęłaś do wyjścia, a oniemiały Jeongin przyłożył rękę do policzka, po czym z całej siły cię przytulił.

I know you're wanting me but
You won't surrender your heart
Keeping me out in the dark, keeping me out in the dark
I know you wanting me but
You won't surrender your heart
Keeping me out in the dark, keeping me out in the dark
In the dark

Do you love me like I love you?
Don't have to rush if you don't want to
Oh I'll be patient, but just know that there's no way
That anybody else could love you like I love you

Like I love you

~
Witam!
Ach miałam dziś porządnego kopa dzięki wam, trochę weny i sporo czasu więc o to jestem ^^

Nie polecam bycia chorą na nowy rok więc życzę zdrowia którego mi zabrakło. Pamiętajcie ubierajcie się ciepło, bo jak mała Taiga skończycie z zapaleniem ucha.

Ale do rzeczy, nie mam pojęcia kiedy następnym rozdział, jak dobrze pójdzie może w ten weekend, na razie zostawiam was z tą częścią. Oceniajcie, wytykajcie błędy, a obiecuję że wyciągnę wnioski!

Także miłego dnia, wieczora, bądź dobrej nocy ^^

Stray Kids ReakcjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz