Wasza Randka

5.1K 172 87
                                    

Dokładniej: wasza pierwsza oficjalna randka jako pary

~Chan
Byłby bardzo zły na siebie, że na oficjalną pierwszą randkę musiałaś czekać aż 3 tygodnie. Do samego końca nie powiedziałby ci gdzie się udajecie, mimo twoich usilnych próśb. Wiedząc jak duża romantyczką jesteś postawiłby na coś tradycyjnego, jak kolacja w restauracji. Przyszedłby po ciebie punktualnie z różą w ręku. Zachwyciłby się widząc cię wyszykowaną w ślicznej sukience. W restauracji znajdującej się niedaleko zjedlibyście wyśmienitą kolację w cudownej atmosferze. Chan na koniec, jako gentleman nie zgodziłby się byś w jakimkolwiek stopniu dokładała się do wieczoru i nie mówiąc już o kolacji, lecz o cukierni do której zaciągnęłaś go w drodze powrotnej, bo zobaczyłaś uroczą babeczkę. 
Podsumowując: wieczór niezwykle miły i tylko we dwoje.

~Woojin
Woojin postanowiłby być oryginalny i zabrałby cię w słoneczny dzień na wspólne zwiedzanie zabytków Seulu. Jako, iż historia Korei to dla ciebie naprawdę ciekawy temat, z pewnością całe popołudnie spędziliście miło. A chłopak jest o wiele lepszym przewodnikiem niż się spodziewałaś. Co chwilkę sypał ciekawymi faktami z rękawa i naprawdę byłaś zaskoczona tym, ile wie. Skąd mogłaś wiedzieć, że cały poprzedni wieczór przygotowywał się na to spotkanie i wszystko miał zaplanowane. Od miejsc, w których byliście, przez po ciekawostki, którymi cię raczył, aż po jedzenie na które skoczyliście.
Podsumowując: ciekawe, słoneczne popołudnie z kurczakiem i widokami w pakiecie.

~Lee Know
Wiedząc, że obojga was nie kręcą typowe, wręcz sztywne dla was wyjścia, Minho zabrał was do pokoju karaoke. Spędziliście tam długi wieczór bawiąc się świetnie i to nie tylko do hitów takich jak Fantastic Baby, choć i ich nie brakowało. Ale dla niego i tak najlepszy był widok ciebie roześmianej i świetnie się bawiącej dzięki niemu. Nie przyznałby się łatwo, ale stresował się, że może ci się nie spodoba. A później zamiast grzecznie wrócić do domu, całkiem spontanicznie wybraliście się na nocny spacer po Seulu. 
Podsumowując: śpiewający wieczór z gwiazdami, czego chcieć więcej?

~Changbin
Ten tutaj młodzieniec postanowił kompletnie cię zaskoczyć i zabrać cię w miejsce, którego w żadnym wypadku byś się nie spodziewała. Gdy napisałaś do niego z pytaniem dokąd idziecie, bo chciałaś wiedzieć jak się ubrać, dowiedziałaś się, że odwiedzicie teatr. Zdziwiłaś się, ale też mocno ucieszyłaś. Dawno już w żadnym nie byłaś. Długo wybierałaś ubrania, bo chciałaś wyglądać jak najlepiej. I gdy już gotowa otworzyłaś drzwi Changbin'owi uświadomiłaś sobie swoją lekką gafę. Ubrałaś buty na obcasie. I to nie 2-3 centymetrowym. Jak szaleć to szaleć. Tyle, że w tym momencie stałaś się widocznie od niego wyższa co widocznie lekko rozbawiło chłopaka stojącego w kasie w teatrze. Sztuka okazała się naprawdę przyjemną i zabawną komedią co obojgu poprawiło humor. Idąc na kolacje wystarczyło wam jedno spojrzenie by wiedzieć gdzie się udacie.
Podsumowanie: Teatr i fast food to dobre połączenie i gdyby nie zalotne spojrzenie chłopaka z teatru kierowane w twoją stronę, można by tej rance dać spokojnie 10/10.

~Hyunjin
Hyunjin'owi zależało aby wasz dzień był niesamowity, ale chciał jak najwięcej przygotować samemu. Zaczęliście spotkanie od spaceru po parku i rozmowy, długiej, takiej jakiej wam brakowało ostatnimi czasy gdyż Stray Kids przygotowują się do comeback'u i chłopcy mają bardzo mało czasu. Po dłuższym czasie zaproponowałaś skoczenie na coś do jedzenia gdyż zrobiłaś się głodna. Chłopak tylko przytaknął zerknął w telefon i dalej spacerowaliście. Po kilku minutach wyszliście z parku, lecz Hyunjin zamiast skierować się w stronę budynków zaprowadził cię nad brzeg rzeki Han. Wszystko nabrało sensu gdy zobaczyłaś stojącego niedaleko Jeongin'a z koszem, który wręczył twojemu chłopakowi. I kiedy po całym pikniku dziękowałaś chłopakowi za calutki dzień, ten na zewnątrz wyglądał spokojnie, natomiast jego wnętrze szalało, motyle fruwały wszędzie, a serce urządziło sobie wyścig. I to, co go w twoich oczach zdradziło, to lekko zaróżowione policzki i jeszcze bardziej niż zwykle błyszczące oczy. A chwilę później przechodnie mogli zobaczyć was złączonych w pocałunku, na tle rzeki Han odbijającej promienie zachodzącego słońca.
Podsumowując: w stu procentach romantycznie i jeszcze tylko trzeba Jeongin'owi podziękować za pomoc.

~Han
Wasza randka może nie była w stu procentach oryginalna, ale była wasza. I wy byliście z niej zadowoleni. W sobotnie popołudnie wybraliście się na kręgle. Jisung idąc z tobą do kręgielni, pewny siebie, zapewniał żebyś nie przejmowała się jeśli nie będzie ci szło dobrze bo to tylko gra. Jakież było jego zdziwienie, gdy dwa razy z łatwością rozłożyłaś go na łopatki. Przyznać musisz, że jednak sporo szczęścia ci dopisało. Han był wyraźnie niepocieszony, ale robił wszystko byś nie mogła tego po nim poznać. Na poprawę humoru i chwilę odpoczynku zaproponowałaś kawiarnie, na co chętnie przystał. Weszliście do najbliższej, miło wyglądającej. Okazało się, że mają na tyle dobry asortyment, że obiecaliście sobie, że jeszcze się tu pojawicie.
Podsumowując: masz więcej szczęścia niż rozumu, a Jisung jest szczęśliwy, że cię ma.

~Felix
Felix naprawdę chciał ci tym wyjściem zaimponować i pragnął abyście razem dobrze się bawili. Długo głowił się co będzie wystarczająco dobre, aż wracając ze zdjęć do teledysku zobaczył przez okno idealne miejsce. Ogród botaniczny! Najbliższe więc wiosenne popołudnie spędziliście wśród kwiatów. Długo krążyliście alejkami, do niektórych nawet wracaliście, nie mogąc przemóc się by stamtąd wyjść. Zrobiliście więcej zdjęć razem niż kiedykolwiek. Także tych po części z ukrycia. Ale za to oboje macie nowe śliczne tapety. Ty masz Felix'a, który pochyla się nad ogniście czerwonymi  kwiatami, a on ma ciebie roześmianą wskazującą na wielkiego motyla siedzącego nieopodal. Teraz co chwilę biega na próbach do telefonu i zerka na tapetę. Ty kiedy tylko zerkniesz do swojego, momentalnie szeroko się uśmiechasz. Później tylko szybka wizyta w kawiarni i uśmiechy błyszczące w wiosennym słońcu.
Podsumowując: kwiaty i karmelowe latte to gwarancja dobrego wiosennego dnia.

~Seungmin
Po Seungmin'nie spodziewałabyś się wiele, ale nie tego, że gdy przyjdzie po ciebie w dzień waszej randki pierwsze co powie to "Leć się szybko przebrać w coś wygodnego, nie mamy wiele czasu." Cóż, nie jest to idealny początek spotkania, ale później będzie lepiej, no nie? Nawet nie wiedziałaś, ile racji miałaś w tym momencie. A gdy dojechaliście na miejsce, prawie zaczęłaś krzyczeć z ekscytacji. "Koncert Day6! Ten na który bilety zostały wyprzedane! Jak ja cię kocham!" Uśmiechnął się na to szeroko i weszliście. Do pierwszego rzędu! Seungmin pomyślał o wszystkim i w plecaku miał przygotowane kilka ciekawych rzeczy jak na przykład lightstick'i Day6. Bawiliście się cudownie. I gdy już miałaś po koncercie zbierać się do wyjścia, zatrzymał cię i poprosił byś zaczekała chwilę. Z niezrozumieniem spojrzałaś na niego, po czym cichy pisk opuścił twoje usta. "Żartujesz sobie!" "Wcale nie, chodź!" Skończyłaś z płytą z autografami Day6.
Podsumowując: fajnie jest być fanem tego samego zespołu co twój chłopak.

~I.N.
Jeongin po kilku radach których zaczerpnął zabrał cię do kina. Nie chcąc zepsuć wieczoru po prostu wcześniej spytał na co miałabyś ochotę iść. Wspólnie zdecydowaliście, że udacie się na "Jak wytresować smoka 3". Seans był dobry i byłaś naprawdę zadowolona, że trylogia filmowa dobiegła końca w ten sposób. Po wyjściu z kina non stop dyskutowaliście o bohaterach, fabule i calutkim filmie. Aż zobaczyłaś lodziarnię i z uroczym uśmiechem rzuciłaś do Jeongin'a "Kto ostatni stawia lody!". Mimo twojego wręcz falstartu chłopak i tak wygrał. Z udawanym fochem wkroczyłaś do budyneczku i podeszłaś do kasy. Wiedziałaś co zamówić dla obojga więc nawet się nie zastanawiałaś. I gdy już wyciągałaś z torby portfel chłopak zapłacił za ciebie. Nie zdążyłaś nawet zaprotestować. Odbierając lody dostał buziaka w policzek, na co lekko się zaczerwienił. Zrobiłaś to gdyż lodziarnia była pusta, a i kasjer nie wyglądał jakby miał zamiar wyjąć telefon i pisać w sieci o I.N.'ie ze Stray Kids, którego widział z dziewczyną. 
Podsumowując: nigdy nie jest się za starym na bajki, a lody to dzieło bogów.

~
RODZIAŁ NIESPRAWDZONY
~
Witam!
Mam nadzieję, że się podoba.

Mam ostatnio lekkie problemy z pewnością siebie i zastanawiam się czy te reakcje są w ogóle dobre. Wiecie, ja poświęcam na jeden rozdział kilka godzin i powiem szczerze, że zastanawiam się co jest nie tak że co 5, czy co 10 osoba zostawi gwiazdkę, a na shocie o Lee Know nawet jednego komentarza nie otrzymałam. Dla was to tylko kilka sekund, ale dla mnie motywacja, dla poświęcania tej książce kolejnych godzin uwagi i pracy. Z całego serca dziękuję osobom, które się udzielają. I przepraszam jeśli to brzmi jakbym się żaliła, ale ostatnio nie idzie mi ani w strzelaniu ani tu i trochę mentalnie podupadłam. Tak czy inaczej ślę miłość wszystkim, którzy tu zaglądają.

W każdym razie miłego dnia, wieczora, bądź dobrej nocy. ^^

Stray Kids ReakcjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz