*wasze pierwsze spotkanie*
W restauracji byłam nawet przed czasemm, ponieważ chciałam zrobić dobre wrażenie na nowej pracodawczyni, choć i tak już ewidentnie zapałała do mnie sympatią.
Od razu zostałam przez nią poprowadzona na zaplecze i dostałam biały fartuszek, którego sznurki sprawnie zawiązałam wokół bioder.
-Chłopcy zaraz będą, więc możemy powoli wszystko szykować- powiedziała zwracając się do chłopaka, który od razu ruszył do kuchni.- Dziewczyny, dopilnujcie żeby wszystko było podawane od razu po przyrządzeniu. Na pewno będą głodni po locie, więc coś ciepłego dobrze im zrobi- powiedziała, a trzy dziewczyny kiwnęły lekko głowami i również zniknęły mi z pola widzenia.
-Aa ja?- zapytałam cicho mając wrażenie, że o mnie zapomniała.
-Po prostu ogarnij lokal, dobrze?- szła przede mną i na chwilę odwróciła się żeby na mnie spojrzeć.- Zadbaj o to, aby rolety były zasłonięte, zapal światła, ale tylko nad stołami na środku ponieszczenia. Chciałabym żebyś jeszcze przetarła stoły, których nie używamy- wymieniała, a ja starałam się wszystko zapamiętać.- Potem dołącz do dziewczyn w kuchni. Wszystko jasne?
-Jak słońce- powiedziałam, a kiedy znalazłyśmy się na sali od razu zaczęłam zasłaniać okna ciemnoczerwonymi roletami.- Przepraszam, że się wtrącam, ale pani syn jest jakimś ważnym biznesmenem, czy coś w tym stylu?- zaczęłam, a ona zaśmiała się pod nosem.
-To nawet lepiej, że nie jesteś tego świadoma, przynajmniej nie będziesz świrować jak cała reszta- powiedziała, a ja już dalej nie drążyłam tematu.
Po dziesięciu minutach wszystko było gotowe, więc ruszyłam do kuchni, aby pomóc nosić jedzenie. W czasie mojej drogi do drzwi usłyszałam jak ktoś wchodzi od strony zaplecza i przystanęłam na chwilę, aby zobaczyć wielkie bożyszcze tych tłumów przesiadujących w restauracji.
-Nareszcie- powiedziała pani Min podchodząc do pierwszego chłopaka jaki się pojawił.- Taka paskunda pogoda, myślałam, że coś się stało.
-Wybacz, mamo. Straszny ruch na mieście, a dodatkowo ktoś nas rozpoznał i jeździliśmy trochę, aby ich zgubić- powiedział ocierając kropelki wody z czoła.
Poczułam się wręcz sparaliżowana, gdy jego wzrok spotkał się z moim.Staliśmy tak wpatrując się w siebie aż w lokalu nie znalazła się, jak się okazało, pozostała szóstka.
-Siadajcie, zaraz będzie jedzenie. Musicie mi wszystko opowiedzieć- powiedziała pani Min i wskazała ręką na salę.
Chłopcy przechodzili obok mnie i patrzyli z zainteresowaniem, a potem coś zaczęli szeptać między sobą. Jedyne co ja byłam w stanie zrobić to dalej stać jak debil i wymieniać spojrzenia z chłopakiem naprzeciwko mnie.28.06.2018
CZYTASZ
Reakcje BTS
FanfictionPOCZĄTEK: 25 czerwca 2018 🌺Mogą pojawiać się sceny 18+ i przekleństwa 🌺Wszystkie pozostałe ważne informacje w części #0 NAJWYŻSZE OCENY: ✅472 miejsce w FANFICTION (2 lipca 2018 rok)