POCZĄTEK: 25 czerwca 2018
🌺Mogą pojawiać się sceny 18+ i przekleństwa
🌺Wszystkie pozostałe ważne informacje w części #0
NAJWYŻSZE OCENY:
✅472 miejsce w FANFICTION (2 lipca 2018 rok)
Klęczałam przy moim instrumencie dalej wpatrując się z pytającym wzrokiem w postać nade mną. -Dziękuję- powiedziałam powoli zasuwając suwak i podnosząc się do pozycji stojącej. Nie wiedziałam, co mam zrobić, więc szybko odwróciłam się, aby odejść, ale poczułam dotyk na ramieniu. -Jak masz na imię?- zapytał, a ja poczułam narastający strach. -Proszę mnie zostawić- powiedziałam wykręcając się i szybko cofając o kilka kroków. Chwilę później już przedzierałam się przez tłum ludzi wracających z pracy. Biegłam najszybciej jak mogłam starając się nie zabić. Byłam bardzo skrępowana, jeśli nie miałby złych zamiarów albo był normalny to nie łaziłby w kapturze w taką pogodę. Kiedy dobiegłam do mojego hotelu odetchnęłam z ulgą. Szybko ruszyłam do swojego pokoju. Nie interesowało mnie to, że może paść wiele pytań, na które nie miałam najmniejszej ochoty odpowiadać. Potrzebowałam zniknąć jak najszybciej z oczu tamtemu mężczyźnie, aby wreszcie zaznać spokoju, którego mógł mi dostarczyć jedynie mój pokój. Otworzyłam drzwi i okazało się, że byłam sama. Zdziwiona spojrzałam na zegarek i doszłam do wniosku, że pewnie są na kolacji. Usiadłam na łóżku i zaczęłam oddychać głęboko. Ukryłam twarz w dłoniach i starałam się wyrównać przyspieszony oddech. Kiedy rozległo się pukanie do drzwi gwałtownie odwróciłam się w tamtą stronę. -No chyba nie- mruknęłam pod nosem wstając powoli.- Jeśli przylazłeś tutaj za mną i mnie śledziłeś przez całą drogę to ostrzegam, że zacznę krzyczeć jeśli to naprawdę ty. Nie usłyszałam żadnej odpowiedzi. Stwierdziłam, że jeśli miałby mi coś zrobić to i tak zrobię tak, jak obiecałam. Powoli uchyliłam drzwi, a za nimi zobaczyłam tego chłopaka tylko już bez nakrycia głowy i odwracał się w moją stronę. Moja dłoń spotkała się z moim czołem w momencie, w którym uświadomiłam sobie, że właśnie odchodził.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
