#5

975 67 10
                                    

Felix POV



Lix76:Hej hyung~

Lix76: Wiem, że może pracujesz albo jesteś zajęty, ale nadal mi się nudzi.

Lix76: Zastanawiam się czy chciałbyś się może kiedyś spotkać?

Lix76: Wiem, że to dość szybko, ale bardzo chciałbym Cię spotkać na żywo

Lix76: Proszę, powiedz mi czy ty też chciałbyś się ze mną spotkać :)

DarkBin99: Zastanowię się.

Lix76: Naprawdę? Dzięki hyung~

Siedziałem w pokoju i obserwowałem swój telefon. Changbin powiedział, że zastanowi się nad moją propozycją. Boże, tak się cieszę! Jak się zgodzi to będę najszczęśliwszy na świecie. On jest taaaaki przystojny~ Nigdy nie widziałem kogoś takiego. Jego oczy są takie piękne~  Mam nadzieję, że jego charakter również jest bardzo piękny. Boże, chyba się zakochałem! Jak się uda, to może uda mi się zostać jego chłopakiem.

- Felix? Mógłbyś zejść na dół? Twoja mama chce się z Tobą widzieć. - powiedziała jedna ze sprzątaczek.

- Tak. Oczywiście.

Rzuciłem telefon na swoje łóżko i wyszedłem z pokoju. Zszedłem schodami na dół do salonu gdzie czekała na mnie moja rodzicielka.

- Witaj Felix.

- Cześć mamo. Chciałaś o czymś ze mną porozmawiać? - zapytałem z zaciekawieniem.

- Tak. Słuchaj synku. - zaczęła kobieta. Po jej jednym słowie, a dokładniej "synku", wiedziałem, że czegoś ode mnie chce albo będzie chciała do czegoś mnie zmusić - Za pół roku wraca do domu Twój ojciec. Nie chcę Cię do niczego zmuszać, ale do tego czasu musisz znaleźć kogoś, kogo przedstawisz swojemu ojcu jako wybranka swojego życia. - zamurowało mnie. Nie wiedziałem, że aż tak szybko do tego dojdzie. Ale... Czy ona właśnie powiedziała "wybranka swojego życia"? Znaczy się... Mężczyznę, z którym chcę spędzić całe swoje życie?

- Chwila. To ty wiesz?

- Tak Felix. Wiem, że jesteś homoseksualistą. Twój ojciec też o tym wie. Na początku gdy się dowiedział był bardzo zszokowany, ale powiedział, że nie ma nic przeciwko temu z kim je spędzisz. - odpowiedziała łagodnie kobieta. - Ale to nie wszystko. - nagle posmutniała.

- Co takiego mamo? - zapytałem z niecierpliwością. Czy może być coś lepszego niż tolerancja mojego ojca?

- Musi to być ktoś z bogatej rodziny. Wiesz jak dla twojego ojca ważne są pieniądze. - wyjaśniła spokojnie kobieta.

- Ale... Jak? To jest nie możliwe!

- Felix, kochanie spokojnie. Jeśli nie masz nikogo to ja Ci pomogę kogoś znaleźć. Jakoś z tego wyjdziemy. - powiedziała spokojnie kobieta i przytuliła mnie aby mnie trochę pocieszyć.

- Ale mamo. Ja nie chcę. Nie jestem jeszcze gotowy. Mamo... Proszę, zrób coś. - nagle łzy zaczęły napływać mi do oczu. Nigdy nie czułem się tak źle jak w tamtej chwili.

- Kochanie. Już rozmawiałam na ten temat z Twoim ojcem. Wiesz, że jak on sobie coś postanowił to tak musi być. - nie wiem czy to możliwe, ale w tamtym momencie wydawało mi się, że moja mama posmutniała jeszcze bardziej. - Przepraszam Cię Felix, ale musimy zrobić tak, jak chce Twój ojciec. Zobaczysz, wszystko będzie dobrze.

Wstałem z kanapy i wyszedłem z salonu. Nie byłem w stanie teraz z nikim rozmawiać ani na nikogo patrzeć. Wbiegłem na górę po schodach i wchodząc do swojego pokoju, zakluczyłem drzwi, aby nikt nie wszedł do środka. Było mi strasznie przykro z tego powodu. Nigdy bym nie pomyślał, że mój własny ojciec będzie w stanie zrobić mi coś takiego. I jak ja mam teraz z tego wybrnąć? Co będzie jak uda mi się z Changbinem? Jak ja mu to powiem? A może Changbin jest z bogatej rodziny? Jeśli tak to mógłbym wyjść za niego i byłoby wszystko dobrze. Prawda?





_______________________________________

Boże. Ten fanfik już chyba od samego początku ssie xD

Jak wam mija dzień słoneczka? Mam nadzieję, że dobrze.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę miłego dnia😉

Let Me Be One Star From Your Sky |CHANGLIX|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz