Minho POV
Szedłem właśnie korytarzem jednego z budynków największej firmy odzieżowej. Szedłem na spotkanie z ojcem Felixa. Jeżeli to nie pomoże to nie wiem co by mogło tu pomóc. Podszedłem do drzwi wskazanych mi przez sekretarkę i po usłyszeniu "proszę" wszedłem do środka.
- Dzień dobry Panie Lee. - powiedziałem kłaniając się lekko.
- Dzień dobry. Szczerze to nie spodziewałem się, że jakaś inna marka odzieżowa będzie chciała z nami współpracować. - powiedział mężczyzna uśmiechając się. - Więc w czym mogę Panu pomóc?
- Szczerze to ja nie jestem żadnym głównym dyrektorem. - powiedziałem spoglądając mężczyźnie prosto w oczy.
- Więc kim Pan jest? - zapytał lekko zaskoczony mężczyzna.
- Jestem przyjacielem Pana syna. Lee Felixa.
- Więc co tu robisz? - zapytał ponownie.
- Jestem tutaj żeby rozwiązać pewien problem, a dokładniej problem Pańskiego syna.
- Jak to mojego syna? Do czego Pan zmierza? - zapytał nie wiedząc co mam na myśli.
- Może ja po prostu to Panu pokażę. - powiedziałem kładąc na jego biurku płytę z nagraniem.
- Co to jest?
- Płyta z nagraniem. Jeżeli Pan byłby łaskaw to obejrzeć byłbym bardzo wdzięczny. - powiedziałem po czym mężczyzna nie pewnie chwycił za płytę wkładając ją do laptopa. Po paru chwilach zobaczyłem, że facet jest bardzo zszokowany a także mógłbym powiedzieć, że był wściekły. Nagle mężczyzna przemówił.
- Jedziemy. - powiedział całkiem spokojnie mężczyzna.
- Co? Jak to? - odpowiedziałem zszokowany na nagłą decyzję mężczyzny.
- Tak to! Nie pozwolę by jakiś gówniarz okradał mnie z pieniędzy, a przy okazji molestował mojego syna! - powiedział mężczyzna i w jednej chwili skierowaliśmy się do wyjścia aby pojechać na lotnisko.
A/N: Zostało 5 rozdziałów do końca kochani^^
Jak myślicie? Jak to wszystko się skończy?
CZYTASZ
Let Me Be One Star From Your Sky |CHANGLIX|
FanfictionFelix jest bogatym dzieckiem. Nie ma przyjaciół więc poszukuje ich w internecie. Jak się skończą jego poszukiwania? Czy znajdzie przyjaciół czy może kogoś więcej? Changbin pochodzi z dość ubogiej rodziny. Pracuję u bogatego człowieka aby odrobić dłu...