#66

507 30 0
                                    

Changbin POV






Przyszedłem do posiadłości starego Choi. W końcu musiałem a tak mi się nie chciało. Zamierzałem do swojego pokoju aby się przygotować. Po drodze jednak spotkałem mojego przyjaciela.

- Cześć Minho. Masz chwilę czasu? Porozmawialibyśmy sobie. - powiedziałem uśmiechając się do chłopaka.

- Hej Changbin. W sumie to mam chwilę czasu. - powiedział chłopak idąc za mną do mojego pokoju.

Włączyłem światło w pokoju po czym skierowałem Minho aby usiadł na fotelu lub na łóżku.

- Więc o czym chciałeś porozmawiać. - zapytał nie pewnie chłopak.

- Wiesz... Dawno Cię nie widziałem, więc pomyślałem, że zapytam co tam u Ciebie, u Jisunga. - ostatnie słowo podkreśliłem bardziej a nóż chłopak mi coś więcej o nich powie.

- Wiesz... Wszystko dobrze...

- Nie wykręcisz się~~ - wyśpiewałem mu z szerokim uśmiechem. - Mów wszystko.

- No więc... Spotkaliśmysięktóregośdniaitakfajniesięnamrozmawiałożetakwyszłożezostaliśmyparąiżyjemydługoiszczęśliwie. - powiedział Minho na jednym oddechu, że ledwo co zrozumiałem co powiedział.

- Że co? Czekaj bo nic nie rozumiem. Chasz mu powiedzieć, że ty i Jisung...

- No mówię przecież. - odpowiedział zirytowany chłopak.

- Wiedziałem, że ten dzień nadejdzie, ale nie wiedziałem, że tak szybko. - zaśmiałem się i poklepałem chłopaka po plecach.

- No i z czego się śmiejesz? - zapytał oburzony Minho.

- Nie śmieję się. Po prostu cieszę się, że jesteś szczęśliwy. - powiedziałem patrząc chłopakowi w oczy.

- Wiem... Dobra ja musze lecieć do pracy. Z resztą... Ty chyba też. - powiedział chłopak wstając z fotela.

- Tak. Do zobaczenia później. - powiedziałem do chłopaka po czym tamten zniknął za drzwiami.

Let Me Be One Star From Your Sky |CHANGLIX|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz