-- Hej -- przywitał sie z nim -- wchodź -- odszedł kawałek aby mógł lepiej wejść do domu.
-- Gdzie to położyć? -- spytał pokazując dwie reklamówki.
-- A co masz?
-- Piwo i jakieś chrupki.. -- spojrzał na niego -- no co, wolałem kupić ja zamiast brać od was. Mi wystarczy, że mnie zaprosiłeś.
-- Daj na ladę w kuchni, Gemma się tym zajmuje my idziemy do mnie do pokoju i za godzinę gdzieś siadamy do oglądania -- uśmiechnął się do niego i ruszyli w stronę jego pokoju -- Louis? -- spytał siadając na łóżku. Spojrzał na niego i zagryzł wargę.
-- Co jest? -- usiadł koło niego i spojrzał na jego twarz -- przed chwilą tryskałeś energią a teraz jesteś przygaszony. Co się stało skarbie -- założył jego włosy za ucho.
-- Bo j-ja.. -- przeniósł wzrok na swoje ręce -- czy przytuliłbyś mnie i spędzilibyśmy ten wolny czas w ciszy? -- spytał naprawdę cicho.
Usłyszał cichy chichot Louisa -- jeżeli tego chcesz to oczywiście -- skinął głową i się poprawił tak aby Harry mógł się do niego przytulić. Położyli się po chwili -- wygodnie ci?
-- Mhm -- szepnął uśmiechając się lekko pod nosem.
On sam nie wiedział co go naszło aby przytulić się do Louisa. Pragnął zrobić to od dawna i poczuł, że to wyjątkowa chwila, którą musi wykorzystać.
Kochał przebywać w ciszy z szatynem bo miał wrażenie, że poznają się lepiej i bardziej się rozumieją.
Harry mocno wtulił się w jego ciało i po chwili poczuł jak starszy składa pocałunek na jego czoło i wpątuję rękę w jego włosy. Uśmiechnął się pod nosem i zaczął rozkoszować się miłym uczuciem. Serce Louisa zaczęło bić szybciej gdy to teraz Harry złożył pocałunek na jego klatce piersiowej.
*
-- Idę się wykąpać zanim zaczniemy kolejny film -- uśmiechnął się Louis do Gemmy i Harry'ego i wyszedł z pokoju.
Harry odprowadził go wzrokiem aż do drzwi i zagryzł wargę. Usłyszeli zamykanie drzwi od toalety -- więc -- zaczęła Gemma -- leżycie do siebie przytulni. Co chwila śmiejąc się do siebie i nie mówicie mi z czego oraz on składa ci pocałunki na policzku. Czy jesteś pewien, że nic między wami nie ma?
Loczek wzruszył ramionami patrząc na siostrę -- nie wiem Gemms. lubię go bardzo i czuję, że..
-- Jesteś gotowy na kolejny krok? -- spytała na co Harry kiwnął głową -- powiedz mu to -- uśmiechnęła się.
-- Oszalałaś? Nie powiem mu, że pragnę czegoś więcej. To by było zbyt dziwne...
-- Czemu dziwne?
-- Nie wiem, Gemma. Po prostu myślałbym, że on to robi tylko dlatego aby mnie nie zranić i...
-- Albo faktycznie też coś do ciebie czuje -- skończyła za niego.
-- Nie wiem no.. czasami mam sobie za złe, że nie zgodziłem się na randkę.
-- I słusznie -- wzruszyła ramionami -- teraz byłbyś bardziej szczęśliwy, Hazz.
Harry skinął głową i napił się piwa -- nie wiem już sam Gemms.
Między nimi była cisza dopóki nie wrócił Louis. Usiadł na poprzednie miejsce i zauważył jak Harry bez słowa wychodzi z salonu. Zmarszczył brwi i spojrzał na siostrę bruneta -- pokłóciliście się?
-- Właśnie nie -- wzruszyła ramionami -- nie wiem co się stało -- skinął głową -- mam pytanie.
-- Co jest? -- odpowiedział i napił się piwa.
-- Chcesz coś więcej od Harry'ego? -- Louis spuścił głowę i zagryzł wargę. Nie patrzył w stronę Gemmy po prostu się bał -- jak dzieci, nawet i gorsi -- pokręciła głową.
-- Nie rozumiem -- spojrzał na nią.
-- Nie jestem głupia i wiem, że czegoś więcej chcesz od niego -- postanowiła wziąć sprawę w swoje ręce -- chcecie dusić się w tej przyjaźni ukrywając swoje uczucia?
-- H-Harry coś do mnie czuje? -- zająkał.
-- Przestanie jeżeli nie zaprosisz go na randkę. On tego chce i potrzebuje, Louis. A jeśli zrobisz to w romantyczny sposób na sto procent jest twój. Nie bój się odrzucenia bo u Harry'ego go nie otrzymasz.
-- Nie wiem -- wzruszył ramionami -- Jesteś pewna?
-- Jestem jego siostrą i najlepszą przyjaciółką więc wiem co mówię. Poza tym dziecko by zauważyło, że coś między wami jest bo się do siebie mizdrzycie. Jeżeli coś czujecie to czemu nie zrobicie kroku do przodu?
-- Nie wiem.
-- Zaproś go na randkę jak najszybciej.
Louis skinął głową zgadzając się na to. Między nimi była już cisza. Louis położył się tak jak wcześniej czekając na przyjaciela i zagryzł swoją wargę.
Po pięciu minutach Harry wrócił i uśmiechnął się kładąc się obok Louisa. Ich obojga przebiegł przyjemny dreszcz i motyle w brzuchu. Wtulił się w jego ciało i przyjrzał się jak sprzecza się z Gemmą nad kolejnym filmem.
💙💚
CZYTASZ
Beautiful mess▪larry
Fanfic-- Wiem -- szepnął. -- C-co? -- Zróbmy układ. -- Jaki? -- powiedział marszcząc czoło. -- Poderwij tego chłopaka i rozkochaj go w sobie. Masz czas do wycieczki. Opłacę Ci całą wycieczkę. Jeżeli uda ci się przekonać do czegoś bardziej ostrego to zap...