-Jaki film oglądamy?-zapytałam.
Nie zdarzyłam otrzymać odpowiedzi poniewaz do chłopaka zadzwonił telefon.Wyszedł z salonu i zaczął rozmowę,ja natomiast zaczęłam szukać jakiegoś filmu.
Gdy James wrócił byś jakiś niewyraźny,po jego mimice mogłam dostrzec że jest zestresowany.
-Muszę iść.-założył buty-moja..mama się źle czuje.-dodał jąkając się po chwili.
-Może pojadę z tobą?
-Dam sobie radę,przepraszam.-rzekł i za chwilę zniknął.
Nie miałam mu tego za złe że wyszedł,każdy na jego miejscu zrobił by to samo.Chłopak nie mógł przewidzeć że jego mama się zacznie źle czuć,mam nadzieję że wszystko z nią bedzie dobrze.
Postanowiłam sama obejrzeć film ale na początku wzięłam prysznic.
Po wykonaniu tej czynności zabrałam z kuchni słodycze i ruszyłam na kanapę.
Zdecydowałam się na "Najdłuższą podróż",nie sprawdzałam opinii na jego temat ale obejrzałam zwiastun i szczerze spodobał mi się.
Położyłam się wygodnie na kanapie przykryta kocem z miską słodyczy i zaczęłam oglądać film.Film był cudowny,nigdy jeszcze nie płakałam tak często jak na tym filmie.Z ręką na sercu mogę powiedzieć że od dzisiaj jest to mój ulubiony film.
Spojrzałam na zegarek który wskazywał godzinę 23.Z racji tego że jutro idę do pracy poszłam położyć się.
Tak jak mam w zwyczaju zaczęłam przeglądać portale społecznościowe.Myślałam że James napiszę do mnie coś w sprawie jego mamy czy cokolwiek ale nie zrobił tego a w głowie roiło mi się od złych scenariuszy które mogły się zdarzyć.Próbowałam zasnąć ale nie mogłam,miałam wrażenie że jest mi gorąco chociaż wcale tak nie było lecz otworzyłam bardziej okno.
Pomogło mi to ponieważ po chwili zasnęłam....***
Poczułam zimno,otworzyłam powoli oczy i pierwsze co mi się rzuciło to otwarty balkon na całą szerokość.
Szybko zamknęłam go i wrociłam pod ciepłą kołdrę,owinęłam się nią i czekałam aż zrobi mi się cieplej.Po dłuższej chwili wyciągnęłam z kołdry rękę i sięgnęłam nią po telefon.
Miałam więcej niż godzinę do budzika,wiedziałam że nie zasnę ale warto było spróbować.
Jednak po 30 minutach leżenia i przewracania się z boku na bok odpuściłam sobie i wstałam.
Założyłam szlafrok i udałam się do kuchni zrobić sobie kawę.Usiadłam na drewnianym krześle i przypatrywałam się mieszkaniu,pustemu mieszkaniu.
Niby mieszkam sama dopiero parę dni ale naprawdę tęsknie za nimi,nie oddzywają się jednak bo nie mają czasu z resztą jak zwykle.Gdy kawa zrobiła się wzięłam ją i wróciłam do sypialni,otworzyłam balkon i oglądałam Monachium wczesnym rankiem.
Było cicho i spokojnie jak na takie miasto jak Monachium,co jakiś czas przejeżdzało parę samochodów a na chodniku parę ludzi.Gdy zrobiło mi się zimno weszłam do mieszkania i zamknęłam balkon po czym dopiłam kawę.Ubrałam dzisiaj jeansy w kolorze niebieskim i białą elegancką bluzkę.Do tego przyszykowałam sobie czarną torebkę i czarne baletki.
Wyszłam zz domu a następnie zamówiłam taksówkę i czekałam kiedy się pojawi,gdy się pojawiła zeszłam na dół po czym wsiadłam do niej i podałam kierowcy adres.Kiwnął głową i ruszył na miejsce.
****
Weszłam do siedziby i od razu podszedł do mnie Vidal,z racji tego że jest największym przyjacielem Jamesa co udało mi się zauważyć przez te parę dni przeraziłam się.
-Wiesz co się stało z Jamesem?-zapytał.
-Wczoraj spotkaliśmy się i musiał wyjść bo jego mama złe się poczuła.-zaczęłam.-później już się nie oddzywał.-dodałam po czym chłopak zaczął zastanawiać się.
Gdy rozmawiałam z nim drzwi otworzyły się a Arturowi diametralnie zmienił się nastrój,uśmiechnął się i poszedł do drzwi a ja obróciłam się.
Na przeciwko mnie zobaczyłam Jamesa z wielkim bukietem kwiatów i smutkiem w oczach.
Powoli podeszłam do niego a on bez żadnego słowa wtulił się we mnie....

CZYTASZ
The Beginning | J.R |
Fiksi PenggemarHistoria Alexis która po skończeniu szkoły przeprowadza się do Monachium by zacząć zarabiać.Co się stanie gdy jej drogi skrzyżują się z Kolumbijskim piłkarzem?