Prolog

190 16 17
                                    

Odkąd pamiętam, byłem tym gorszym synem. Cały czas zawodziłem i rozczarowywałem rodziców. Za to mój brat Leonardo jest przykładem idealnego dziecka. Wzorowy uczeń, koszykarz, ćwiczy sztuki walki, zawsze chętny do pomocy, myśli już o studiach, mimo, że jest młodszy ode mnie, ma dziewczynę... Po prostu duma rodziny. A ja? Nieposłuszny, ledwo zdałem ostatnią klasę, nic nie potrafię, leniwy, nie ma ze mnie żadnych korzyści, nie mam pojęcia, co chcę robić w życiu, piję, palę, ćpam, imprezuję, a i nie zapominajmy o tym, że jestem gejem... Po prostu wstyd dla rodziny.

Mam dość ciągłego upokarzania, porównywania... "Leo to, Leo tamto, a Leo potrafi to, Leo zrobił tamto, bierz przykład z Leo."

Leo, Leo, Leo... Nienawidzę bachora. Nie powinien w ogóle się urodzić.

Czy choć razem to ja mógłbym być w czymś lepszy? Czy choć raz to ja mogę zebrać pochwały? Wiem, że nigdy nie będę równie idealny, co on, ale wydaje mi się, że też zasługuję na odrobinę uwagi.

W tym roku idę do nowej szkoły... Liceum. Podobno najlepszy okres w życiu, ale ile w tym prawdy? Chciałbym, żeby tak było. Chciałbym znaleźć tu ludzi, którzy by mnie docenili, którzy by mnie nie oceniali, porównywali. Chciałbym być zaakceptowany takim, jakim jestem.


Tak, więc startuję z nowym fanfiction. Już od jakiegoś roku miałam zamysł, aby napisać, coś o Jorggero, ale nie do końca wiedziałam jak się za to zabrać, a teraz wpadł mi pomysł, więc stwierdziłam, że spróbuję. Może wyjdzie z tego, coś fajnego, nie wiem XD Mam nadzieję, że jak już tu zajrzeliście to zostaniecie na dłużej ♥

Fíjate me | Jorggero Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz