13 (Ruggero)

51 6 7
                                    

Umówiłem się dziś z Danielem na wspólną naukę. W przyszłym tygodniu mamy ważny test z matematyki i nie mogę go zawalić. W sumie to tylko przykrywka. Oczywiście zależy mi na teście, ale normalnie uczyłbym się u siebie. Jako, że pojawiła się perspektywa nocy w domu Blanco, nie mogłem się nie zgodzić.

Teraz był już środek nocy. Oczywiście nie spaliśmy, bo teoretycznie wkuwaliśmy. W praktyce wyglądało to tak, że oglądaliśmy jakiś głupi serial.

Znudzony postanowiłem wyjść do łazienki. Przechodząc korytarzem zauważyłem, że w pokoju Jorge jest jasno, czyli nie spał. Pewnie niedawno wrócił, bo wcześniej go nie było. Według Daniela miał spotkać się ze Stephie. Coś podkusiło mnie, żeby zaglądnąć do pokoju chłopaka.

-Hej- przywitałem się, a Jorge odwrócił się do mnie wyraźnie zaskoczony. Blanco zapewne zbierał się już do spania, ponieważ był w samych bokserkach.

-Co ty tutaj robisz, Ruggero?- szybko założył na siebie podkoszulek widząc mnie w drzwiach

-Uczymy się z Danielem- uśmiechnąłem się widząc, jaki jest speszony

-Uczycie się? Więc czemu jesteś tutaj?- był wyraźnie niezadowolony

-Szedłem do łazienki i postanowiłem cię odwiedzić- wzruszyłem ramionami

-Super, ale to już koniec odwiedzin- wskazał na drzwi

-Nieładnie wypraszać gości- widziałem, że Jorge jest wyraźnie zakłopotany, przez co jeszcze bardziej miałem ochotę zabawić się jego kosztem. Ruszyłem w głąb jego pokoju i zacząłem lustrować go wzrokiem. Wbrew pozorom był całkiem zwyczajny. Właściwie był dosyć pusty. Kilka mebli i medale rozwieszone na ścianach. Rozglądałem się przez chwilę próbując dostrzec wszystkie detale.

-Mówię poważnie- poszedł do mnie- Wyjdź, chcę spać.

Nie zrobiłem sobie nic z tych słów, więc tylko wpatrywaliśmy się w siebie. Jorge najpierw patrzył na mnie gniewnym wzrokiem jakby liczył, że spuszczę głowę i posłusznie wyjdę. Nie miałem takiego zamiaru. Równie dosadnie wbijałem w niego wzrok. Chłopak w pewnym momencie stał się jakby zakłopotany.

-Nie patrz tak na mnie- odezwał się  Blanco

-Bo, co? Zawstydziłeś się?- zapytałem z ironicznym uśmieszkiem

-Ja... Nie wiem- westchnął i wpatrywał się we mnie przerażonym wzrokiem

Nie mam pojęcia, co mnie podkusiło w tamtym momencie, ale postanowiłem go pocałować. Może to nie było w porządku zważywszy na to, że Jorge wydawał się zagubiony w całej tej sytuacji.

-Przestań- odepchnął mnie po chwili- Nie jestem gejem.

-Widzę, że ci się podobało- spojrzałem na jego bokserki- Stanął ci.

-Nie- odszedł ode mnie szybko- Mam dziewczynę. Nie wiem, co to w ogóle miało być.

-Nie myśl o tym teraz, Jorgito- podszedłem do niego i znowu wbiłem się w jego usta. Tym razem chłopak w pełni odwzajemnił pocałunek. Był nawet bardziej namiętny.

-Chyba powinieneś już iść- stwierdził po chwili

-Dobrze- postanowiłem, że dam mu już spokój, bo i tak był oszołomiony- Dobranoc, Jorge- powiedziałem i wyszedłem



-Co robiłeś tak długo?- zapytał mnie Daniel od razu, gdy wróciłem- Miałeś iść tylko do łazienki.

-I właśnie tam byłem, ale wiesz grubsza sprawa- roześmiałem się na wspomnienie tego, co tak naprawdę zaszło

Tak wiem, że cringe XDDD Ale mniejsza z tym, bo wiem, że chujowe. Zapraszam was na mojego nowego fanfika. Tematyka w sumie oklepana, ale myślę, że może być ciekawie tak, więc jeśli jesteście zainteresowani to wpadajcie ⬇️⬇️⬇️

Fíjate me | Jorggero Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz