4. Spełnione życzenie

144 11 3
                                    

Obrady Heorbrine'a trwały jeszcze dobrą godzinę. Próbowali ustalić co zrobić i jak znaleźć 303. Po godzinie wszyscy poszli zrobić sobie przerwę. Olfix usiadła sobie na schodach. Do niej dołączył się Null.

-Hej.. Jak się czujesz?- Zapytał troskliwie brat.

-Nawet dobrze -Odpowiedziała siostra.- Tęsknię tylko za dziewczynami. Myślisz...Że jeszcze je kiedyś zobaczymy?

-Myślę że tak. -Odparł Null lekko uśmiechając się.- Możliwe ze i one tu będą. W końcu ojciec wyglądał na bardzo zmartwionego. Nie po to ściągnął nas tutaj byśmy sobie posiedzieli. Myślę że i je też ściągnie. W końcu raz już "pokonały" zło.

-Masz racje. Mam nadzieję ze się spotkamy.

Bliźniaki siedzieli na schodach gdy tu nagle przed nimi pojawiła się biało-złota kulka, która z każdej chwili się powiększała i wydawała z siebie coraz to mocniejsze promienie światła oślepiając ich. Gdy już się wszystko uspokoiło ku ich oczom pojawiła się i Kasia i Gabrysia.

-O wilkach mowa -Zaśmiał się Null.

-O, M, G. DZIEWCZYNY!- Krzyknęła Olfix i pognała do dziewczyn wtulając się w nie. Obie były przerażone, ale gdy ogarnęły kto je przytula, obie się zaśmiały i wtuliły.

-Myślałam ze się z wami już nie zobaczymy -oznajmiła Olfix.

-My też myślałyśmy! -Krzyknęła Kasia. W szkole było bez was nudno, pusto tak. Na informatyce nic nie robiliśmy. Nauczyciele wysłali nas na podwórko.

-Noo! Siedziałyśmy razem pod drzewem. Bazgrałyśmy sobie na piasku i obie wybazgrałyśmy wasze imiona! -Zaśmiała się Gabrysia- A potem mieliśmy przygodę... Kamyczki nam zniknęły. Szukałyśmy ich i gdy znalazłyśmy to nagle ogarnęła nas ciemność.

-A wcześniej obie rozmawiałyśmy i naszym marzeniem było spotkać was chociaż jeszcze raz!- Dopowiedziała Kasia z uśmiechem.

-I no, się tu jakoś znalazłyśmy. Nawet nie wiemy konkretnie jak i co będzie działo się u nas. W końcu byłyśmy w szkole.

-Może nie stanie się nic poważnego -Odpowiedział chłopak podchodząc do dziewczyn.- Mamy poważny problem. I w sumie dobrze ze Ojciec i was ściągnął. Przydacie się.

-Jaki problem? -Zapytała Gabrysia.

-Chodzi o Entitiego i jego ojca Brinearyego. -Mówi Olfix.- Jego prawdziwy ojciec chce go zabić..

-CO?! -Krzyknęły obie dziewczyny przerażone ale i z nutką wściekłości.

-Nah nah....Chodźcie, ojciec wam wszystko wyjaśni.

Po tych słowach Olfix i Null zaprowadzili Kasię i Gabrysię do Herobrine'a by ten im wszystko wyjaśnił. I tak było. Heorbrine ucieszył się z ich przybycia. Opowiedział im wszystko co na obradach. O tym co Carify mówiła, co się dzieje z Brinearym i Entitim. Że nie moze go namieżyć i muszą się pospieszyć. Ojciec chłopaka może być wszędzie. Ale jednak muszą być też ostrożni. Jest on bardzo silny i nieprzewidywalny. W końcu to on jako pierwszy włada półcieniem. Gdzie się nie pojawił tam pękały lampy.

Dona- Na pomoc Entity303 ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz