6. Pierwszy trop

129 11 0
                                    

Skierowaliśmy się wszyscy na bagna. Gdy się już na nich znajdowaliśmy, rozdzieliliśmy się na pojedyncze osoby tak, by iść w rządku każda osoba miała pozostałe dwie po swojej lewej i prawej stronie na odpowiedniej odległości, by każdy mógł zaalarmować osobę obok w razie zauważenia czegoś w oddali. Było trochę ciężko się nam poruszać. Głównie dlatego że to bagna. Tam śmierdzi, są wielkie a teren non stop jest podmokły. Jak człowiek się zastojał w miejscu to miał problem z wyjęciem buta albo coś podobnego.

-Masakra -szepnęłam do siebie patrząc na te bagna.- Jak jemu mogło się podobać te miejsce?!

-Mnie się pytasz? -Odparł null stojący obok mnie niedaleko.

-No nie.. -Zaśmiałam się- Ma ktoś coś?! -spojrzałam na swoją lewą stronę.

-NADAL NIC! -Krzyknęła Olfix po mojej lewej stronie.

-U MNIE TEŻ- Odkrzyknął Null i zapytał się dalej. O tyle dobre że szło nam sprawniej szukanie bagien niż gór pokrytych śniegiem.

W pewnym momencie zeszliśmy się wszyscy by chwile odpocząć. Wtedy Olfix krzyknęła.

-WIEM! A czemu by się do niego nie przeteleportować?!

-Serio jesteśmy tacy głupi? -Null załamał się swoją i naszą wszystkich "świetnością".

-Możemy, ale wątpię by to się udało. -Odparł Heorbrine- Jak nie mogliśmy go zlokalizować to ciężko będzie się przeteleportować do niego.

-No ale chociaż spróbuję... -Powiedziała dziewczyna. Po tych słowach zamknęła oczy mając nadzieję ze się uda. Ale się nie udało. I obrzygała nas śniegiem. Znowu. Dzięki Olfix...

- Eh.. -Spuścił głowę Null.

-No ale chociaż próbowała -Wtrącił się Dreadlord.

-O mam inny pomysł.. -Po chwili przywołała do siebie Endermany. Biedna Ja wykrzyknęła przerażona chowając się za Nulla.- Cześć wam koledzy. Czy moglibyście.... znaczy Tfu.. Musicie znaleźć Entity303. Gdziekolwiek on jest i dać nam znać ok? To dla nas ważne więc liczę na was. Daj znać innym i ruszajcie w drogę.

-Tak jest o pani- Odparł enderman po czym wrzasnął jak to on i zabulgotał cała chmara zrobiła to samo, a potem zniknęli teleportując się w inne miejsca. Gdy wszystkie poznikały delikatnie odsunęłam głowę od Nulla. Który o dziwo tulił mnie na pocieszenie. Odsunęłam się od niego z lekkim rumieńcem, na szczęście niewidocznym dla innych.

-D- Dziękuje... -wyszeptałam, na co Null skinął głową z uśmiechem.

-No to teraz trzeba szukać i mieć nadzieję ze Endrmany go wytropią- Odparła Gabi.

- Przy ich pomocy może szybciej go znajdziemy. -Powiedziała radośniejszym głosem Kasia.

My szukaliśmy na bagnach dalej. Tymczasem endermany szukały w sowim tempie naszego przyjaciela i brata. W pewnym momencie jeden z całej zgrai znalazł czerwoną pochodnię na skraju dżungli koło świątyni. Podniósł ją i wrócił do Olfix pokazując ją.

-Znalazłem to na obrzeżach dżungli, Pani. -Oznajmił.

-Czyli jest jakiś trop. -Odparła Dziewczyna po czym spojrzała na nas wszystkich. -Lecimy do dżungli!

Dona- Na pomoc Entity303 ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz