#16

733 28 0
                                    

To co tam zobaczyłam...

Na łóżku leżał Liam a na nim jakaś dziwka bo inaczej nie mogłam jej nazwać.

Gdy zobaczyłam jeszcze jak się pożerają, podeszłam do nich odepchnęłam ją od niego i  walnęłam ją z całej siły w pysk.

- Nie dotyka się cudzych facetów. - warknełam. Ta pizda jeszcze się do mnie uśmiechneła, więc walnęłam ją drugi raz.
- A ty - zwróciłam się do Liama - możesz sobie go wziąć. - odpiełam łańcuszek, rzuciłam nim o podłogę, podeszłam do niego i walnęłam go najpierw w jaja, a potem, z kilka razy w twarz, po czym wyszłam niby niczym niewzruszona, lecz tak naprawdę w środku byłam totalnie rozbita.

Poszłam do swojego pokoju i się zamknęłam. Osunęłam się po drzwiach i zaczęłam szlochać.

***

Po jakiś trzech godzinach ktoś do mnie zapukał.

- Odejdź i tak cię nie wpuszcze kimkolwiek jesteś. - w moim głosie dało się słychać płacz i ostrzeżenie. Trzymałam w ręce żyletkę, już zdążyłam zrobić kilka cięć.

- Kylie, wpuść nas, chcemy porozmawiać. - powiedziała Becky.

- Nie chce z nikim rozmawiać, chce zostać sama! - wrzasnęłam.

- Chociaż otwórz drzwi, byśmy mogły dać tobie coś słodkiego. - powiedziała łagodnie. Zdziwiłam się, myślałam że będą na mnie złe, że zostawiłam je same przy klubie, ale jednak się myliłam. Resztkami siły podciągnęłam się i otworzyłam drzwi.

Pov Becky

Trzy godziny wcześniej

Nie wiedziałyśmy co się stało że Kylie tak szybko pobiegła, nie reagowała na nasze wołanie, ale widocznie miała ważny powód do tego by nas same zostawić.
No ale coż, my tylko spojrzałyśmy na siebie i poszłyśmy powoli do domu.

Gdy się znalazłyśmy już w domu, chłopaki powiadomili nas co się stało. Musieli nas trzymać, żebyśmy jemu nie zrobiły krzywdy. Byłyśmy tak wkurzone na niego że zrobił takie świństwo Kylie. On nie wie jaka ona jest, on dużo o niej nie wie. Nie wyobrażam sobie co ona może teraz przeżywać. Teraz siedziałyśmy w salonie z chłopakami.

- Melody choć do mnie do pokoju, musimy porozmawiać.

- Okey, zaraz do ciebie przyjdę tylko muszę się przebrać i umyć.

Wzięłam przykład z przyjaciółki i zrobiłam tak jak ona. Po dziesięciu minutach już byłam gotowa i czekałam na Me. Nie musiałam długo czekać, po chwili zjawiła się w normalnych ciuchach.

- Słuchaj, musimy do niej pójść, przecież jak ona sobie coś zrobi to ja tego skurwiela zabije własnymi rękoma. - byłam już trochę wkurzona.

- Wiem, rozumiem cię, ale nie uważasz że powinnyśmy im powiedzieć o jej problemie?

- Najpierw musimy same zobaczyć w jakim ona jest stanie.

- Okey, to ja idę na dół po czekoladę.

Wyszłam z pokoju i poszłam w stronę pokoju Kylie. Spróbowałam otworzyć drzwi, były zamknięte na klucz.
Zapukałam.

- Odejdź i tak cię nie wpuszcze kimkolwiek jesteś. - w jej głosie dało się słychać płacz i ostrzeżenie.

Było mi jej tak żal, aż sama miałam łzy w oczach, nigdy jeszcze nie słyszałam by mówiła takim głosem.

- Kylie, wpuść nas, chcemy porozmawiać. - powiedziałam.

- Nie chce z nikim rozmawiać, chce zostać sama! - wrzasnęłam.

Bardzo dobrze cię rozumiem, ale nie można ciągle siedzieć w pokoju bez jedzenia i picia. Pomyślałam.

- Chociaż otwórz drzwi, byśmy mogły dać tobie coś słodkiego. - powiedziałam łagodnie. Wiedziałam że to na nią podziała, uwielbiała czekoladę.

Po chwili czekania usłyszałyśmy jak zamek się porusza i drzwi się otworzyły. Weszłyśmy do środka i zobaczyłyśmy dziewczynę która miała kilka głębokich ran na ręce i brzuchu. Mój krzyk chyba słyszało całe miasto. Jej pokój był prawie cały od krwi. Upadłam na podłogę, zobaczyłam tylko jak Melody do niej podbiega i krzyczy coś do chłopaków.

Nie byłam w stanie usłyszeć tego co moja przyjaciółka mówi do chłopaków. Byłyśmy najbardziej związane z Kylie, nie chciałam nigdy zobaczyć jej w takim stanie. Obiecała mi... Obiecała nam że więcej tego nie zrobi. Ale ona jest taka krucha, mimo że wygląda na groźną to w środku jest krucha. Jak ją ktoś rani, zamyka się w sobie, nie chce z nikim rozmawiać. Wiem że Liam jak się i tym dowie to się załamie... Musiałam do niego zadzwonić. Przecież to przez niego ona to zrobiła...

Pov Liam

Gdy moja ukochana zobaczyła mnie z inną dziewczyną musiałem ochłonąć, musiałem pozbierać myśli. Nie chce otwierać drzwi, ani ode mnie nie odbiera, a na SMS-y nie odpisuje. Nie wiedziałem czemu to zrobiłem. To było chwilowe zapomnienie. Ale ona nigdy mi tego nie wybaczy. Wyszedłem więc z domu, po drodze wziąłem kluczyki do auta i pojechałem na domek, na obrzeżach miasta. Nie chciała mnie już widzieć ale ja wiedziałem że nie odpuszczę, jest dla mnie za cenna, bym tak łatwo odpuścił.
Moje myśli przerwali telefon. Spojrzałem na niego i zobaczyłem na wyswietlaczu Becky.
Odebrałem.
(Pogrubione to Liam,  normalne Becky)
Halo?
Liam? Przyjedź do szpitala... Kylie...
Co się stało?! Do jakiego szpitala?
Kylie... Ona podcięła sobie żyły...
Podaj mi adres szpitalu.
******** Bądź jak najszybciej.

Nie mogłem w to uwierzyć. Moja księżniczka podcięła sobie żyły...
Jeżeli coś jej się stanie... Nie wybaczę sobie tego.

Jak najszybciej postanowiłem pojechać pod podany adres. Jechałem jak szalony, byleby być na miejscu jak najszybciej.

****

Dam, dam, dam... XD

Czy Kylie przeżyje?

Nie igraj ze mną Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz