#1 Witajcie midgardianie!

760 53 33
                                    

Loki: Witajcie drodzy śmiertelnicy! Przybywam by uwolnić was od wolnej woli. Złóżcie mi pokłon i wielbcie mnie, bowiem ja, Loki Laufeyson, wielki książe i następca tronu Jotunhaimu mówie wam, że od dziś każdy wasz dzień będzie zależał tylko i wyłącznie ode mnie!

Ja: Loki? Co ty robisz?

Loki: Eee witam się?

Ja: To nie jest przywitanie. To mowa dyktatora. Chyba już o tym rozmawialiśmy.

Loki: Ale kiedy ja...

Ja: Loki dość. Miałeś się tylko przywitać. No już. Odłuż włucznie *Loki niechętnie odkłada badyl* Grzeczny chłopiec. A teraz przywitaj się jak należy

Loki: *robi obrażoną minę* Już mi się odechciało.

Ja: Loki!

Loki: *wzdycha ciężko* No dobra, ale pozwolisz mi kogoś potorturować, albo zniszczyć jakieś miasto.

Ja: Nie idę na taki układ

Loki: *naburmusza się jeszcze bardziej* Eh. Nie umiesz się bawić *zastanawia się* To w takim razie upieczesz mi pierniczki.

Ja: *wzdycha ciężko* No dobra

Loki: Jej! *skacze po kanapie*

Ja: Dobra książe. Złaź stamtąd i rób co miałeś zrobić.

Loki: *schodzi* Witajcie midgardianie! *szczerzy się jak głupi* Oto ja. Najwspanialszy i najdoskonalszy bóg kłamstw oraz książe...

Ja:*wzdycha i siada na krześle bo wie, że to trochę potrwa*

10 minut później

Loki: ...i najwspanialszy z wszystkich magów...

Ja: Loki streszczaj się.

Loki: *chrząka i wysyła mi niechętne spojrzenia* A więc oto ja. Loki Laufeyson. Za to ta midgardzka dziewczyna obok to Mady. Będzie o mnie pisać.

Ja: *marszczy brwi* Poważnie? O sobie nawijałeś prawie kwadrans, a o mnie tylko 2 zdania?

Loki: Najwyraźniej

Loki i ja: *mierzymy się spojrzeniami. Loki chce chwycić włucznie*

Ja: Ani się waż!

Loki: *prycha, ale niechętnie odsuwa się od broni zagłady* Kończymy?

Ja: *wzdycha ciężko i odpuszcza* A więc w wielkim skrócie: To książka o Lokim, a raczej o tym jak ciężkim jest współlokatorem.

Loki: Ej!

Ja: *ignoruje go i mówi dalej* Zobaczymy czy się spodoba. Loki. Pożegnaj się!

Loki: Nie będziesz mi rozkazywać
*krzyżuje ręce na piersi i prycha*

Ja: Proszę *mamrocze niechętnie*

Loki: Żegnajcie nędzni midgardczycy

Ja: *wzdycha jeszcze ciężej* I co ja z tobą pocznę? Dobra to do następnego!

Loki: Pa pa :*

Trudna ta przyjaźń z jelonkiem...[POPRAWIANE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz