* Spotkałam się z przyjacielem na dworcu, gdzie akurat czekałam na autobus ( dworzec jest obok przystanku i jest tam ciepło ). To był przypadek. No to my gadamy i tak dalej i nagle tuż obok nas pojawia się Loki *
Loki: Sorka za spóźnienie!
Przyjaciel: *odskakuje przestraszony*
Co do..?Ja: *wzdycha cicho*
Pamiętasz jak mówiłam ci o Lokim?Przyjaciel: *marszczy brwi* Nie?
Loki: Yyy...kto to?
Ja: *ignoruje bożka i dalej patrzy na przyjaciela* Na pewno ci mówiłam!
Przyjaciel: *zastanawia się*
To ten gościu co urodził ośmionogiego konia?Loki: #%$#÷€₩#$
😑Ja: *chichocze*
CZYTASZ
Trudna ta przyjaźń z jelonkiem...[POPRAWIANE]
HumorPuki co nie mam weny do mojego opowiadania o Lokim, więc pomyślałam, że umilę moim czytelnikom czekanie i przy okazji może zdobędę nowych heh :p