Ja: *wściekła rzuca książką kucharską o podłogę*
Loki: *słyszy chałas więc przychodzi do kuchni i podnosi książkę*
Co ty robisz?Ja: Wściekam się. Nie widać?
Loki: Widać, ale dlaczego?
Ja: Nienawidzę gotować, dobrze o tym wiesz. Tutaj piszą, że to ma się piec przez 20 minut. Piekłam tyle i jest surowe!
Loki: *wzdycha* I o to tylke szumu?
*podnosi brytwankę nad głowę jedną ręką, a drugą ogrzewa ją ogniem*Ja: *bierze upieczone danie, sprawdza widelcem i szczerzy się do jelonka* Dzięki! Dzięki! Dzięki! *tańczy z brytwanką w rękach i nie przejmuje się, że jest gorąca*
Loki: Kobiety...
CZYTASZ
Trudna ta przyjaźń z jelonkiem...[POPRAWIANE]
HumorPuki co nie mam weny do mojego opowiadania o Lokim, więc pomyślałam, że umilę moim czytelnikom czekanie i przy okazji może zdobędę nowych heh :p